Kategorie:
Wiele krajów ostrzegało, że konflikt w Syrii się rozprzestrzeni i tak też jest w rzeczywistości. Wojna na terytorium tego kraju jest dosłownie prowadzona za pomocą cudzych rąk. Wojska Baszara al-Assada muszą stawiać czoła tak zwanym rebeliantom (90% z nich to najemnicy), którzy są wspierani i otrzymują broń od wielu krajów, głównie od USA.
Syria posiada swoje wojsko, mimo to otrzymuje wsparcie ze strony Hezbollahu, który oficjalnie przyznał się, że jest zaangażowany w wojnę. Niewiele osób może o tym wiedzieć ale w połowie maja kilka tysięcy osób zapisało się do rosyjsko-ukraińskiego korpusu ochotników, którzy prawdopodobnie od dłuższego czasu znajdują się w Syrii i walczą po stronie prezydenta Assada.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
http://wolna-polska.pl/
Strony
Skomentuj