Badania wskazują, że toksyna Bt obecna w GMO jest przyczyną anemii i białaczki

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Zwolennicy wprowadzenia GMO wciąż przekonują, że genetyczne modyfikacje to szansa dla świata i nie są powiązane z negatywnymi skutkami dla zdrowia i rakiem w szczególności. Jednakże istnieje wiele powodów, aby w to wątpić. Czynnikiem, który wskazuje na istnienie ścisłego związku pomiędzy GMO i rakiem jest toksyna Bt.

 

Niektóre rośliny GMO mają wszczepione geny bakterii Bacillus thuringiensis. Dzięki temu dochodzi w nich do syntezy endotoksyny (toksyny Bt), która zabija larwy owadów. To rodzaj uniwersalnego środka owadobójczego. Obecnie rolnictwo korzysta z około trzydziestu roślin GMO stosujących tą technologię. Istnieje tego typu kukurydza, bawełna, ziemniaki, rzepak, ryż, brokuły, orzechy ziemne, oberżyna, tytoń i inne.

 

Najnowsze badania opublikowane w czasopiśmie "Journal of Hematology & Thromboembolic Diseases", donosi, że toksyna Bt powoduje uszkodzenie czerwonych i białych krwinek, a także naruszenie cyklu ich produkcji przez szpik kostny u ssaków. W testach na zwierzętach laboratoryjnych, zastosowanie tylko jedną dawkę toksyny Bt, która doprowadziła do anemii i leukemii.

 

Ponadto, badacze stwierdzili, że toksyna Bt nie tylko hamuje działanie szpiku kostnego, ale również powoduje wytwarzanie nieprawidłowych limfocytów, komórek przypominających te występujące w niektórych rodzajach białaczki.  Zespół badawczy nalega na przeprowadzenie dalszych badań w celu wyjaśnienia mechanizmów powodujących ten stan chorobowy.

 

Producenci GMO twierdzą, że toksyna Bt ulega degradacji w przewodzie pokarmowym człowieka.  Jednak we wcześniejszych badaniach przeprowadzonych przez lekarzy z Uniwersytetu Sherbrooke w Quebecu (Kanada) toksynę Bt stwierdzono u 93% kobiet w ciąży, w 80% próbek krwi pępowinowej noworodków oraz w 67% kobiet niebędących w ciąży. To oznacza, że ​​toksyny Bt mogą być obecne w organizmie i gromadzą się do niebezpiecznego poziomu.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika anonim1

Za górami, za lasami, Żył

Za górami, za lasami,
Żył monsanto z talibami,
Raz pewnego dnia we wtorek,
Wyprodukował GMO worek,
Swój monopol, chyrzo szerzył,
Że toksyny ma, nikt niewieżył,
Zamiast zdrowia i dobrobytu,
Posłał pół świata do niebytu.

Portret użytkownika ARTUR

Jeśli Monsanto chce udowodnić

Jeśli Monsanto chce udowodnić iż GMO jest zdrowe to jest prosty sposób którego nie można nawet nazwać testem na ludziach bo to przecież " naturalny produkt ". Społeczna instytucja niech karmi przez rok ochotników z Firmy jedynie GMO i mięsem ze zwierząt karmionych jedynie GMO , zobaczymy na własne oczy skutki a Firma będzie mogła ogłosić iż zarzuty są bezpodstawne , jeśli jednak będą szkody na zdrowiu to wszystko łącznie z firmą zostanie zutylizowane plazmowo .

Portret użytkownika Ja

Naukowcy znależli sposób na

Naukowcy znależli sposób na te choroby, promują i zarabiają na akcji oddawania szpiku tzw. genetycznym bliźniakom.
P.S. największe pieniadze są zarabiane na ludzkiej krzywdzie a bezmyślne lemingi nie zdają sobie z tego sprawy, byc może na takie akcje łapią się głównie portale organiczne "bezduszni ludzie", które dla lepszego swojego wizerunku udają altruizm, taki bezmyślny - co jest dowodem mojej tezy.
 
Krew oddaja się charytatywnie czyli za darmo, a jak człowiek chce/musi ją sobie przetoczyć to zmuszony jest wyskoczyć z grubszej kasy np. (od ok. 600-1200 PLN)...

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika ariel

Krew jest zarąbistym zyskiem

Krew jest zarąbistym zyskiem w korpobiznesie farmaceutycznym. Gdzieś czytałem, że Polskie państwo zarabia olbrzymie pieniądze na sprzedaży krwii do dalszej obróbki. 
Nie było by w tym czegoś nieetycznego według mnie, gdyby nie brakowało krwii dla Polaków a preparaty przetworzone są sprowadzane z zagranicy za dużo większe pieniądze. Pytanie zatem, kto tak naprawdę na tym zarabia bo traci społeczność. 
"Zyski prywatyzujemy, koszty uspołeczniamy"

Portret użytkownika Zenek

E tam, pszeciesz to niepławda

E tam, pszeciesz to niepławda jest. Przeciesz oni kochają gojów. Każda łeklama w TiVi pławi o tym jak oni bałdzo kochają gojów. A zwłaszcza mająteczki po gojach. I to cierpienie jakie gojów spotyka od tej żarliwej miłosci.
 
Te tysiące uśmiechniętych faryzeuszowskich gęb przecież nie może się mylić, nie? Gęb szatana sączacych wszędobylskie "zabij" dla yahwe. Wprost ociekających "miłosiernym uśmiechem" jak żmije na widok biegającego przed nosem posiłku.

Skomentuj