Następne dwa rozbłyski X na Słońcu a może ich być więcej

Kategorie: 

Rozbłysk X3.2 - Źródło: NASA/SDO/Helioviewer.org

Aktywność słoneczna znajduje się na wysokich poziomach. Od wczoraj powstają rozbłyski klasy X. W sumie były już trzy i wiele wskazuje na to, że będą następne i wtedy moga być skierowane w stronę Ziemi, bo aktywny obszar 1748 dopiero wychodzi na dogodne pozycje.

 

Okres uspokojenia pobliskiej nam gwiazdy jest oficjalnie zakończony. Amerykańska NOAA przewiduje, że prawdopodobieństwo wystąpienia rozbłysków M to aż 80% a kolejnego rozbłysku X aż 40%. Jeszcze przed kilkoma dniami było to tylko 1%.

Całe zamieszanie powoduje nowy aktywny region 1748. Z jego okolicy powstał rozbłysk X1.7 w dniu wczorajszym i kolejny X2.8 około 16:05 oraz najsilniejszy w tym roku X3.2, który szczyt osiągnął 14 maja 2013 roku o 01:10 czasu uniwersalnego. Dwie z tych trzech flar były na tyle silne, aby je sklasyfikować w pierwszej dziesiątce wszystkich rozbłysków klasy X, do jakich doszło w trakcie trwającego 24 cyklu słonecznego i to na trzecim i czwartym miejscu. Najsilniejszy jest nadal rozbłysk X6.9 z 9 sierpnia 2011 roku.

Rozbłysk X2.8 z 13 maja 2013 roku - źródło: SDO

Na razie aktywny obszar 1748 nie jest jeszcze na najlepszej pozycji, aby jego aktywność mogła być powodem emisji docierających bezpośrednio do Ziemi. Możemy otrzymać cześć naładowanych cząstek, ale prawdziwy test dla ziemskiej magnetosfery może nadejść w najbliższych dniach.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Thrive - Wzrost napisy PL - 
ViP  ~~ Victoria is Peace ~~

Portret użytkownika Maja_64

Przeczytałam "przepowiednie"

Przeczytałam "przepowiednie" i szczerze mówiąc z racji wielu już w ostatnich latach różnych alarmów naukowych zastanawiam się w oparciu o jakie dane są głoszone. Nie mam wątpliwości, że wzbudzanie strachu w takim laiku jak ja udaje się tylko wtedy, gdy uznam autorytet wypowiadających się osób, a ponieważ nie wiem co sobą prezentuje ten Człowiek - stąd moja rezerwa...(jakoś instytucje jako takie nie wywierają na mnie wrażenia)...A póki co staram się uzyskać odpowiedź na pytanie jaki jest związek pomiędzy obserwowaną aktywnością Słońca, wszechobecnymi kataklizmami na Ziemi i doświadczanymi przeze mnie zmian w obrębie własnego ciała i umysłu...Dokąd mnie to w sumie zaprowadzi? 

Portret użytkownika SurvivorMan

Odpowiednio silna burza

Odpowiednio silna burza magnetyczna, byłaby w stanie zniszczyć światowy system energetyczny... Konsekwencje tego, byłyby nazwane apokalipsą, ale tylko wśród wybitnie ucywilizowanych ludzi, którzy dziś zapytani "Jakie znają sposoby na zdobywanie pożywienia", odpowiedzieliby: "KUPOWANIE W MARKECIE".
Swego czasu intensywnie analizowałem możliwy przebieg wydarzeń, mający miejsce po takim porządnym słonecznym "kichnięciu", zakładając że jedynym skutkiem takiego "kichnięcia" byłoby całkowite pozbawienie cywilizacji ludzkiej, energii elektrycznej... Moje wnioski są takie:
Im większe miasto (metropolia), tym większy armagedon... Padłyby wszelkie systemy komputerowe, sterujące codziennym życiem cywilizowanych ludzi... Stanęłyby wszelkie linie produkcyjne (w tym produkujące i przetwarzające żywność)... Padłby sprzęt w szpitalach... I w końcu padłyby chłodnie utrzymujące żywność w świeżości...
Gdy kilka miliardów ludzi zorientowałoby się co się stało i doszło do wniosku, że na zgromadzonych zapasach długo nie pociągnie, zaczęłaby się anarchia na niewyobrażalną skalę. Ludzie by się mordowali w walce o najmniejsze źródło kalorii, wody pitnej i medykamentów i nie byłoby wśród ludzi, (jak twierdzą niektórzy) wzajemnego wsparcia i pomocy... Byłaby rzeź niewiniątek, bo w ludziach obudziłyby się najstarsze i najbardziej prymitywne instrynkty przetrwania! Namiastkę tego, mogliśmy nie tak dawno wszyscy obserwować na Haiti (po trzęsieniu ziemi), kiedy to sąsiad sąsiadowi wbijał nóż w plecy za paczkę z Czerwonego Krzyża...
Na mój gust, jedyne bezpieczne miejsca w takiej sytuacji, to dzikie, odludne tereny, gdzie większość cywilizowanych ludzi, nie jest w stanie przeżyć! Trzeba jednak wiedzieć, jak żyć pod opieką Matki Natury... A nauka nie jest łatwa, bo Matkę Naturę trzeba poznać, zrozumieć i szanować. Tylko wtedy odwdzięczy się schronieniem, pożywieniem i wodą...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Strony

Skomentuj