Naukowcy ustalili, że chmury typu cirrus powstają głównie z pyłu i związków metali

Kategorie: 

Chmury typu cirrus - źródło: sxc.hu

W najnowszym numerze magazynu Science pojawiło się interesujące badanie na temat natury jednych z najpopularniejszych chmur na Ziemi. Naukowcy badający chmury typu cirrus doszli do wniosku, że te formacje meteorologiczne składają się z kryształów lodu utworzonych na bazie cząsteczek pyłu i różnych kombinacji cząstek metali.

 

Odkrycie to ma duże znaczenie dla współczesnej meteorologii, ponieważ niemal jedna trzecia wszystkich chmur na Ziemi to cirrusy. Oczywiste jest, zatem, że ich wpływ na ziemski klimat jest znaczący. Cirrusy często powstają też po przelotach samolotów odrzutowych. W zależności od ich wysokości, oraz ilości i wielkości kryształków lodu, mogą one powodować albo ochłodzenia planety odbijając promieniowanie słoneczne, lub odwrotnie, powodując ogrzewanie poprzez zatrzymanie odchodzącego ciepła zgromadzonego na powierzchni.

 

Ustalenia uczonych prowadzą do konkluzji, że odpowiednie "sianie" cirrusów na konkretnych wysokościach może być wykorzystane do sterowania klimatem planety, na przykład w celu udowodnienia swoich szalonych teorii na temat globalnego ocieplenia, które według niektórych musi nieść za sobą konsekwencje wprowadzenia podatku węglowego.

 

Naukowcy nie idą tak daleko z konkluzjami sugerując, że z pewnością wpływ człowieka na powstawanie cirrusów jest spory, bo oprócz samolotów podstawę do tworzenia się cirrusów często dają również kominy wielkich oceanicznych statków. W artykule podkreślano, że konieczne są dalsze pogłębione analizy w celu dokładniejszej oceny ryzyka wpłynięcia na klimat poprzez powstawanie sztucznych cirrusów.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kostek

Kolejny "znafca" który nie

Kolejny "znafca" który nie wie a się wypowiada.

A więc...

Polskie, Arabskie, Rosyjskie, Niemieckie, Francuskie, Włoskie, Holenderskie, Malezyjskie, Singapurskie, Węgierskie, Belgijskie, Luksemburskie, Czeskie, Norweskie, Fińskie, Słowackie, Azerbejdżańskie, Austriackie, Ukraińskie, Tureckie, Greckie, Bułgarskie, Irackie, Izraelskie, Pakistańskie, Chińskie, Japońskie, Indyjskie, Tajlandzkie, a także, Amerykańskie.

To są te które osobiście widziałem w Polskiej przestrzeni powietrznej.

Portret użytkownika Pulsar

b@ron Niewiem czy doczytałeś

b@ron
Niewiem czy doczytałeś ale jest tam takie zdanie:

Quote:
Nadmiar glinu w organizmie człowieka może powodować:,...

Zwróc proszę uwagę na słowo NADMIAR, które mówi samo za siebie, oraz na słowo MOŻE, gdyby bowiem było inaczej, to napisano by iż POWODUJE, a nie że "może powodować". Widzisz różnicę ?

Podobną argumentację napisał mi "@sceptyyk" i też podał linka z którego wybrałem takie oto cytaty:

Quote:
Neurotoksyczna rola glinu nie jest jeszcze w pełni wyjaśniona. (...)
Toksyczność aluminium nie jest jeszcze w pełni poznana, jednak dane jednoznacznie wskazują, że zwiększona zawartość aluminium w tkankach organizmu jest zawsze niekorzystna dla zdrowia." oraz
"Glin jest szybko wydalany ze zdrowego organizmu. Nadmiar aluminium powoduje zaburzenia procesów metabolicznych,... (...) Glin łatwo wchłaniany w przewodzie pokarmowym szybko dostaje się do krwi, z której także jest szybko wydalany z moczem."

Ja natomiast podam taki cytat:

Quote:
Najkrócej rzecz ujmując: związki glinu nie są szkodliwe przy zwyczajnym, codziennym wystawieniu na ich działanie. Największe narażenie dotyczy pracowników pracujących przy wytapianiu i obróbce tego metalu. Długotrwałe wdychanie pyłu aluminiowego może prowadzić do przewlekłych chorób układu oddechowego. Można zapobiec temu zjawisku przez stosowanie odpowiednich masek ochronnych. Związki aluminium występują w powietrzu, wodzie pitnej, żywności (zwłaszcza w środkach konserwujących i barwnikach). Minimalne ilości tego metalu mogą uwalniać się z popularnej folii aluminiowej oraz garnków i sztućców (dwóch ostatnich już prawie się nie spotyka). Nie są to jednak ilości, które mogą szkodzić zdrowiu. Sole glinu są również składnikiem wielu dostępnych bez recepty środków przeciwko nadkwasocie. Przyjmowanie ich w normalnych dawkach i w umiarkowanym okresie czasu nie stanowi zagrożenia, jednak regularne przekraczanie zalecanych dawek nie tylko nie rozwiąże problemu nadkwaśności żołądkowej, ale też może wywołać działania niepożądane. Należą do nich m.in. zaparcie, problemy z wchłanianiem innych zażywanych leków, a w skrajnych przypadkach u osób z niewydolnością nerek może pojawić się encefalopatia glinowa (uszkodzenie układu nerwowego spowodowane kumulacją tego pierwiastka w organizmie). Sole glinu mogą dostawać się do organizmu także przez skórę, ponieważ są ważnymi składnikami dezodorantów antyperspiracyjnych.
Kilka lat temu (2007 r.) postawiono hipotezę o wpływie przyjmowania soli aluminium na przyspieszony rozwój choroby Alzheimera. Badania przeprowadzone od tego czasu nie potwierdziły jednoznacznie tej tezy, ani też jej nie zaprzeczyły. Zresztą, aby uzyskać wiarygodne wyniki, należałoby prowadzić je przez dziesiątki lat, ponieważ choroba Alzheimera ujawnia się u ludzi w podeszłym wieku, a związki aluminium mogą dostawać się do organizmu przez całe życie. Ponadto na rozwój tej choroby mają wpływ także inne czynniki, więc trudno byłoby wyróżnić spośród nich ten jeden, najbardziej istotny.

http://paniemagistrze.blogspot.com/2011/10/aluminium-w-herbacie-czy-to-prawda.html

Zatem to nie związki glinu są szkodliwe, gdy stosujemy je w rozsądnie, a raczej ich nadmiar jest szkodliwy, który może być spowodowany np: nadmiernym zażywaniem leków z glinem lub używaniem naczyń aluminiowych w kuchni.  Ale te szkodliwe działanie jeszcze musi być połączone z innymi zaburzeniami organizmu jak np: niewydolność nerek, gdyż nie możemy wtedy usuwać z moczem glinu.

Natomiast zgodzę się z tym, iż możemy być coraz to bardziej narażeni za zawiązki glinu, ale to z powodu zwiększającego się zakwaszenia gleb z racji przemysłowej i rolniczej działalności człowieka, a nie z racji jakiś tam oprysków związkami glinu.
Zatem to zakwaszenie gleb jest powodem, iż glin z gleb dostaje się do żywności powodując skażenie naszych organizmów, a nie jakieś tam chemtrails.

Portret użytkownika kolo21

Zawsze mnie ciekawiło skoro

Zawsze mnie ciekawiło skoro nie wierzę to nie czytam nie oglądam, bo mnie to nie interesuję.Jak np polityka czy koszykówka.Nie chodzę na mecz i nie wyśmiewam tych co kochają to oglądać.No chyba  że mam płacone albo jest się kretynem.Admin pownienen zrobić porządek z trollami bo coraz jest mniej chętnych do zaglądania tu czy na I.M.Jak wiekszość nie chce pisać komentarzy chwalących dany artykuł bo zaraz sypią się wyzwiska, negatywne komentarze,typu jaki ty jesteś durny że w to wierzysz itp.Cała ta strona wydaję mi sie być bez sensu.Bo niby dany temat nagłaśnia ale zarazem pozwala żeby był opluwany i prześmiewany z różnych fikcyjnych kont.Nie którzy dostają za to Bana ale po paru dniach wracają i znowu zamęt sieją.

kolo21

Portret użytkownika Ja

W końcu przyznali nałukłowcy

W końcu przyznali nałukłowcy że te chmurki po za powstawaniem na czasteczkach kurzu powstaja na czasteczkach metali. Traz pytanie skąd ten metal w powietrzu, czemu taki drobny i dlaczego w niektórych rejonach świata rejestruje się wielokrotne zwiększenie zanieczyszczenia gleb i wody nimi "głównie barem, strontem i aluminium - ciekawe pierwiastki o ciekawym działaniu na organizmy żywe" kiedy odległość od fabryk jest nieraz liczaca w dziesiątkach tysięcy km??? Przykładem mogą być np. Hawaje Smile

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika Ja

Hahaha, miałem nie pisać

Hahaha, miałem nie pisać ale... Gdybym podał dane liczbowe "którymi ty lubisz zasypywać innych a które to są wyssanymi z palca" mógłbyś sie domagać źródeł, po drugie skoro tak cie to bulwersuje to sam sprawdź chyba że obsługa internetu sprawia ci kłopot i musisz mieć podane wszystko na tacy. Podałem to co osoby uważające się za naukowców z imienia i nazwiska sami zarejestrowali, chyba że to byli podstawieni aktorzy - spisek zawiązany przeciw geoinżynierii Biggrin o której nikt nie chce nawet mówić z tych znanych nałukłowców, ale puki co nie mam powodów aby im "tym od badań składu ziemi i wody" nie wierzyć...
P.S. zapytaj wójka Googla albo brata YouTuba... jak masz wątpliwości.

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika Juszka1980OGL

poważnie pisałem ponieważ

poważnie pisałem ponieważ nigdzie nie znalazłem w necie danych o których mówisz(piszesz) a retoryka typusam sobie poszukaj jest najgorszą z możliwych jezeli ktoś tobie zadaje pytanie, a wiesz dlaczego. bo albo kłamiesz albo te dane są całkiem inne niż piszesz. pozatym to Ty piszesz o ilościach więc powinieneś je znać podać coś czym się podpierasz. 
Przykro mi ale taką odpowiedzią stawiasz sobie świadectwo włąsnej ignorancji.
pozdrawiam mam nadzieję że podejdziesz do tematu rzetelniej.

Portret użytkownika Ja

Ręce opadają, a gdzie podałem

Ręce opadają, a gdzie podałem jakiekolwiek wartości liczbowe :/ i o jakich to wyimaginowanych danych piszesz skoro żadnych nie podałem, ehh. proponuje spotkac się tobie z jakimś specjalistą "na początek z okulistą, później z neurologiem :/" Nie lubie kiedy ktoś imputuje mi coś czego nie zrobiłem, nie napisałem i nie podałem. według ciebie nie można nic pisać z czym sie nie zgadzasz, jak założysz własną stronę będziesz mógł se pisać takie bzdury jakie ci sie umyślą. Nie będe już z takimi jak ty dyskutował, zarzucającego mi nie prawdę będąc przy tym hipokrytą.
P.S. nie mam obowiązku ani nie ma takiego przymusu który nakazywałby mi podawanie danych liczbowych wraz z ich źródłem, po to tu dyskutujemy aby zaciekwić innych tematem i wejść w polemikę a nie zniechęcać i obrażać tak jak ty to robisz, nie podoba się strona, nikt cie nie zmusza na niej siedzieć.

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika Juszka1980OGL

Ja napisał:"Traz pytanie skąd

Ja napisał:"Traz pytanie skąd ten metal w powietrzu, czemu taki drobny i dlaczego w niektórych rejonach świata rejestruje się wielokrotne zwiększenie zanieczyszczenia gleb i wody nimi "głównie barem, strontem i aluminium - ciekawe pierwiastki o ciekawym działaniu na organizmy żywe" kiedy odległość od fabryk jest nieraz liczaca w dziesiątkach tysięcy km??? Przykładem mogą być np. Hawaje :)"
włąśnie o to michodziło skąd wielokrotnie zwiększone skąd ta pewność że wielokrotnie bo nigdzie nie znalazłem takich danych. piszesz że Hawaje są takim przykładem i zgodzę się z tym bo akrat na ten temat znalazłęm kilka linków i stęzenie np. pierwiastkó promieniotwórczych czy metali ciężkich jest nawet 6 krotnie większe niż na terenach kontynentalnych USA a związane jest to z duża aktywnością wulkaniczną, ba bardzo dużą jedną z największych na Ziemi
ps nigdzie nie obrazam Ciebie a robię to tylko i wyłącznie wtedy gdzy ktoś zaczyna głupią i obrażającą mnie dyskusję.
ps2 pamietasz kolesia jak napisał Ja.pon :) 

Portret użytkownika Ja

Pozwól że wyjaśnie ci różnicę

Pozwól że wyjaśnie ci różnicę pomiędzy naukowcem a nałukłowcem Biggrin
naukowiec to osoba która swoim imieniem i nazwiskiem podpisuje się pod danym badaniem, a więc osoba istniejąca fizycznie :]
nałukłowiec to postać o bliżej nieznanych personaliach która rzekomo coś odkryła, twór bliżej nieokreślony nie mogący być zbadanym czy wogóle istnieje jako istota ludzka, posługująca się nazwiskiem i imieniem "ciekawe dlaczego? :]".
nałukłowcy to nacześciej jakaś grupa osób "bliżej nie określonych" która za pieniądze kreuje rzeczywistość... lub podaje do wiadomości to co nie da się już ukryć a o czym wcześniej ci "naukowcy" z nazwiska i imienia podali do publicznej wiadomości.

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Strony

Skomentuj