Wszystkie nowe produkty tworzy się celowo wadliwe aby wzmagać konsumpcję

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

W pewnym momencie jak nożem uciął ziemski przemysł przestał produkować produkty trwałe. Z jednej strony walczymy o ekologię i z uwagą spoglądamy w stronę problemu odpadów, ale z drugiej nikt nie zauważa, że zdecydowana większość dóbr powszechnego użytku powstaje z celowymi defektami, które mają skrócić ich cykl życia.

 

Problem ten jest indukowany przez próby pobudzania konsumpcji operując jakością na granicy zdenerwowania klienta. Dzieje się to częściowo w ramach walki o cenę produktu, co w oczywisty sposób wpływa na jego jakość. Towary, które jeszcze 10 lat temu dało się wykonać solidnie w dzisiejszych czasach z pewnością będą się cechowały zauważalnym regresem jakości wykonania. Celem takich pozornie irracjonalnych działań ma być wzrost konsumpcji.

 

Działa to bardzo dobrze w motoryzacji gdzie samochody produkuje się tak, aby wytrzymały kilka lat, po czym powinny zostać wymienione. Produkty AGD wyprodukowane 10 lat temu są znacznie trwalsze niż te nowożytne. Łupi się nas wszystkich celowo wpływając, na jakość produktów i zmuszając nas do zwiększenia częstotliwości zakupów. Wiele osób robi to bezrefleksyjnie nie czując, że ktoś ich oszukuje.

 

Wygląda na to, że psucie jakości produktów jest działalnością powszechną i może być wynikiem jakiegoś porozumienia między głównymi aktorami poszczególnych rynków. Proces ten wzmaga postępująca konsolidacja branż. Ostatnio na przykład nasz polski Zelmer został sprzedany niemieckiemu Boschowi i będzie teraz podlegał jego procedurom. Można założyć, że marka Zelmer zostanie wygaszona a wysoki do tej pory poziom jakości jej produktów zostanie wyrównany do tego, jaki oczekuje Bosch. Jest to klasyczny przykład konsolidacji. Czy efektem tego mariażu będzie postęp jakości, czy też jej regres, będą musieli ocenić przyszli konsumenci. 

 

Czy coś można z tym zrobić? My kupujący możemy przekazywać korporacjom sygnały poprzez celowe unikanie ich produktów, co zawsze pobudza do działania. Aby to było możliwe konieczne jest edukowanie społeczeństwa w zakresie rozumienia markerów somatycznych stosowanych w nowoczesnych kampaniach reklamowych. Przykłady to szeptanie, które ma sprawiać wrażenie pozyskanie tajemnej wiedzy, stosowanie formuł "na sąsiada, co to coś powie lub zrobi". Metod wpływania na ludzkie decyzje zakupowe jest ogromnie dużo i dopóki będa takie skuteczne bezczelny marketing zastępuje jakość.

 

Dlatego trzeba ciągle tłumaczyć ludziom, że są wodzeni za nos przez grupę cwaniaków, którzy najpierw celowo psują, jakość swoich produktów a potem wmawiają sprytnym marketingiem hipnotycznym, że ich zepsute towary są warte wysokich cen, mimo, że wytrzymują kilkukrotnie krócej niż ich odpowiedniki sprzed dekady. 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika Kazek12

To prwda,  bo nawet obudowa

To prwda,  bo nawet obudowa komputera sprzed lat trzyma sie mocno, a nowe komputery maja zawiasy i obudowy jednorazowego użytkui . Tak jest z wieloma produktami domowego u zytku i tu widać marnotrawstwo surowców przez korporacje  międzyanrodowe i to one s przyczyna dewastacji środowiska.

Portret użytkownika Arti

Czuje się wywołany do tablicy

Czuje się wywołany do tablicy jako absolwent materiałoznastwa.
 
Motto przemysłu XXI wieku - optymalizacja ! - czyli jak łatwo ludzkość przechodzi ze skrajności w skrajność, nie znając umiaru.
 
Historyjka z formuły 1 dobrze to obrazuje.
 
1. Najłatwiej uskubnąć czas podjeżdżając/odjeżdżając szybciej na/z przerwy na pit stop. Tak i robili kierowcy za pozwoleniem inżynierów "optymalizerów/sukcesu" hamując gwałtownie z 50km/h do zera tuż przy zespole, najeżdżając inne czekające zespoły, itp. WIdząc to inżynierowie bezpieczeństwa stwierdzili, że trzeba ograniczyć ruch do 30km/h na tym odcinku. Nic nie można było już zrobić, więc...
2. Tankowanie, trwa dłużej niż wymiana opon więc to priorytetowe zadanie do "optymalizacji" jego czasu. Kończyła się to urwanym przewodem paliwowym, rozlaniem odrob paliwa nabolid/podłoże, itp.  WIdząc to inżynierowie bezpieczeństwa stwierdzili, że trzeba zaprzestać tego niebezpiecznego precederu i wyeliminować go. Nic nie można było już zrobić, więc...
3. Wymiana Opon, ostatni punkt optymalizacji na drodze do najkrótszego czasu i zwycięstwa. Pracowano tu już od wielu lat, jednak teraz zakasają rękawy tu wszystcy inzynierowie obliczając kolejne 0,0001s wtym procesie. Podzieli się wymianę opon na 50 części, obliczy czasy, symulacje przeprowadzi, stworzy nowe technologie i na końcu przeszkoli obsługę do perfekcji (robotyzacja obsługi). Skończy się to - co już ma miejsce: spontanicznymi oderwaniami kół podczas dużych obciążeń, przy zjazdach niekontrolowanych poza tor, przy lekkich otarciach bolidów koła poodpadają, (dopisz swoje pomysły).
Skończy się to niestety czymś z poniższych: zakaz wymian opon, zakaz wyprzedzania, powiększenia szerokości torów, zanik możliwych ścięć na zakrętach, itp.
 
Będąc na wykładach wykładowcy i naukowcy przechwalają się nowymi technologiami zarządzania czasem(patrz F1), produkcją odciążoną (Lean), ścieżki krytyczne produkcji to wszystko to normalne narzędznia przedsiębiorst produkcyjno-usługowych które działąją na systemach informatycznych.
Przemysł na wykładach to kraina szczęścia, piękna i wielkich możliwości.
 
Ci co chcą telefo na 15 lat, pralke na 25, piec na 25, samochód na 30 są w zdecydowanej mniejszości. Kapitalizm to materializm, pociąg (naturalny/wymuszony) do zdobywania dóbr (potrzebnych/niepotrzebnych), zazadrość i pożądanie (zdrowa/niezdrowa) rzeczy innych to był zawsze motor gospodarki. Istniał od zawsze - teraz tylko nabrał rozpędu i pędzi i pędzi (dokąd i po co- sami śpiewajcie).  
 
ale wtedy nie marudźcie, że przesyłka idzie AŻ 5 dni, a nie w 2 dni D H L'em przez całą Polskę, pomidorki z Brazylii nie są po 7 dniach od zbiorów w Europejskich sklepach, a w połowie surowe dopiero wiadomości z Syrii są nie po 1 min w wiadomościach, a po 2 miesiącach, karetka nie przyjechała w 5 min a w 35 min,  ... Rozważ całokształt
 
 
 
 

Portret użytkownika devoratus

To też nie do końca

To też nie do końca tak.
 
Kiedyś mieliśmy karetkę po 30 minutach.
Teraz mamy po 5 minutach - ale karetka tak zapieprza, że nie ma kiedy zabrać pacjenta.
 
Masz rację, że to wpadanie ze skrajności w skrajność.
Czy nie powinno być tak, że karetka przyjeżdża po 15 i zdąża uratować pacjenta?

 

 

Portret użytkownika walpop

Polecam katalogować paragony

Polecam katalogować paragony (w miejscu bez dostępu światła) i na maksa używać nowo kupione produkty - tak aby padły przed ustaniem rękojmi / gwarancji. Wówczas przez długie lata będziemy cieszyli się nowym sprzętem tylko raz kupionym.
PS nawet na żarówkę mamy dwa lata rękojmi (wszystko trzeba tylko odpowiednio udokumentować)

Portret użytkownika HWDŻ

Wszystko zaczęło się od tzw.

Wszystko zaczęło się od tzw. spisku żarówkowego. Obejrzyjcie stosowny film i zobaczcie jakimi metodami zmuszano producentów na całym świecie do pompowania w rynek żarówek o kilkukrotnie mniejszej trwałości. Ci którzy robili za dobre żarówki, świecące np. 5000 godzin zamiast 1000h, płacili ogromne kary na rzecz kartelu żarówkowego, aż się nauczyli produkować tandetę. Obecnie oszustw tego rodzaju, zwanych ładnie w korporacyjno-designerskim bełkocie, "planowym postarzaniem" uczą w specjalistycznych szkołach. Każdy projektant, który wymyśla nowy przedmiot użytkowy lub urządzenie, ma w zamyśle wymyślenie jego słabego punktu lub kilku, który spowoduje, że nie poużywacie sobie zbyt długo. Dotyczy to wszystkiego bez wyjątku - od zabawek poprzez buty, pralki i tostery po samochody. 
Uczą się perfidnie oszukiwać na wiele sposobów. Taki to chory świat.  Żeby chociaż to oszystwo faktycznie służyło masom pracujących ludzi to jeszcze bym zrozumiał jakiś sens. Ale niestety to służy wyłącznie garstce korpoli.

Portret użytkownika Antyleming

Proszę Państwa i co dalej -

Proszę Państwa i co dalej - nic, nic się nie dzieje poza duskusją w internecie.
Może celowo jest udostępnione takie forum, żeby ci co myślą mogli się wyżyć,
wygadać a panowie szlachta mogą to monitorować.
A jak to się przekłada na zmiany wokół nas?- niewiele. Podam przykład.
W USA, wg sondaży ponad 80% Amerykanów nie wierzy wersję rządową dotyczącą zamachów 9/11. I co? No i wybrano na prezydenta Baraca a żołnierze dalej wyjeżdżali i wyjeżdżają do Afganistanu i Iraku i w dziesiątki innych miejsc. 
A na rodzimym podwórku dalej rządzi banda hien stadem baranów, tzn. słoików i lemingów. Dla wielu będę w tym momenci będę śmieszny ale pamiętajcie niwiele się zmieni dopóki zmiana będzie się koncentrowała w samym umyśle.
Zmiany potrzeba w sercu, tam się kryje o wiele większy potencjał niż w umyśle
(ci co wiedzą to rozumią).
Pozdrawiam wszyskich budzących sie.
 
P.S. W sprawie śnienia i przebudzenia polecam De Mello
 
 
 

Portret użytkownika pawel b

De Mello to niezły typ.

De Mello to niezły typ. Pojechał chyba najskrajniej, ale ja wiem że on ma 100% racji. Motyw jest taki że nawet Ci rzekomo przebudzeni często nie kumają o co mu chodzi tylko pierdolą że trzeba wszystkich kochać i inne New Age'owskie bzdury.

Portret użytkownika devoratus

Już samo to, że zmiana jest

Już samo to, że zmiana jest chociaż w głowach - jest sukcesem, bo świadczy o wzroście świadomości. Oczywiście, to dopiero pierwszy krok do czegokolwiek.
 
Problemem nie są korporacje, tylko bandy sk...synów, które pracując w takich firmach oszukują ludzi - "bo im szef kazał".
 
To samo robił wehrmacht, mordowali kobiety i dzieci "bo taki był rozkaz".

 

 

Portret użytkownika Roman Baton

Dobrze że poruszyłeś temat

Dobrze że poruszyłeś temat ale to już żadna nowość. W branży motoryzacyjnej ów proces oicjalnie zaczął się od Mercedesa ze swoim sławnym modelem W123 popularnie zwanym beczką. Samochód był tak trwały że mało co nie doprowadził koncernu do upadku. Udokumentowane przebiegi powyżej 2 mln kilometrów nie były w tym przypadku ewenementem.

Portret użytkownika Aaron

To niestety prawda. Mam

To niestety prawda.
Mam kolegę, pracującego jako inżynier w fabryce produkującej pralki na licencji włoskiej.
W tym zakładzie jest odgórny nakaz dla inżynierów różnych specjalizacji - żeby wspólnie przygotowywali procesy produkcyjne w taki sposób, żeby sprzęt wytrzymał nie dłużej niż 3 lata.
(A jeszcze 4 lata temu widziałem u rodziców kumpla kolorowy telewizor z 1983 roku przywieziony z Niemiec, stał sobie w jednym z pokoi i działał)
Pozdrawiam

Portret użytkownika cyberia

Zauważyłam od jakiegoś czasu,

Zauważyłam od jakiegoś czasu, że w sprzętach AGD używają śrubek, których nie można odkręcić zwykłym śróbokrentem (końcówka nie pasuje, ma dziwny kształt). Czyli np jak mi się suszarka do włosów zapchała, odkręcałam, czyściłam, skręcałam i jak nowa. Nieczyszczona zaraz się spali. A teraz trzeba albo kombinować, dorabiać dziwne narzędzia albo oddawać do serwisu (?)
Na szczęście już zaopatrzyłam się we wkrętarkę z chyba setką
końcówek do odkręcania różnych dziwnie zakończonych śróbek.

Cyberia

Portret użytkownika euklides

Szkoda tylko, że nikt nie

Szkoda tylko, że nikt nie zwrócił uwagi, że pogarszaniu jakości winne są najczęściej rządowe regulacje. Na przykład UE wprowadziła takie coś jak RoHS http://en.wikipedia.org/wiki/Restriction_of_Hazardous_Substances_Directive co spowodowało, że stosowane do tej pory trwałe i tanie spoiwo zastąpiono "ekologicznym". W efekcie układy elektroniczne zaczęły się rozlutowywać pod wpływem normalnej eksploatacji. Podziękujcie rządowi, a nie producentom elektroniki, a to co opowiadają serwisanci to pierdoły.
Podobnie jest z samochodami, gdzie rząd wprowadza kolejne normy, podnosi ceny paliw w związku z czym silniki są żyłowane do granic możliwości, a do tego każe stosować psujące silnik "ekologiczne" domieszki. Wszystkie samochody są dzisiaj podobne do siebie co wynika właśnie z rządowych regulacji. Kolejne firmy samochodowe upadają, a nie powstają praktycznie żadne, bo żeby spełnić te wszystkie homologacje to trzeba działać w branży od dziesiątek lat albo mieć hurtownię pieniędzy i bardzo chcieć nimi zaryzykować. Dlatego czytamy o autach elektrycznych i stosujących inne alternatywne napędy, ale ich nie widzimy na ulicach. Nie są w stanie spełnić rządowych wymogów dotyczących masowej produkcji.
Firmy mają do wybory generalnie dwa podejścia: prooponować niską cenę albo dobrą jakość. Produkty o dobrej jakości znajdziecie i dzisiaj, tylko większości nie stać na produkty idące tylko w jakość. Kupcie sobie np. sprzęt audio za te powiedzmy 10 tysięcy złotych to gwarantuję, że będzie służył latami. Gdyby nie podatki, państwowe monopole i chore przepisy to większość z was było by spokojnie stać. Macie co chcecie.

Portret użytkownika łysy

kupiłem telewizor LCD

kupiłem telewizor LCD Samsunga... po dwóch latach użytkowania spaliła się płyta główna... akurat tuż po wygaśnięciu gwarancji... serwisant Samsunga który przyjechał do mnie do domu naprawić telewizor powiedział wprost, że ich telewizory celowo są tak programowane, aby po gwarancji się psuły... doradził mi zakup nowego telewizora bo okazało się że naprawa będzie nieopłacalna Smile

Strony

Skomentuj