Nestle twierdzi, że ma prawa patentowe do produkcji leków z popularnej czarnuszki

Kategorie: 

Źródło: wikipedia.org

Roślina, o której mowa ma łacińską nazwę Nigella sativa i jest powszechnie znana, jako czarny kminek lub inaczej czarnuszka. Specyfik od tysięcy lat jest stosowany jako przyprawa oraz lekarstwo na różne choroby.  Pomaga na nudności, gorączkę, a nawet na choroby skóry.  Roślina jest szeroko stosowana w biednych społecznościach na całym Bliskim Wschodzie i Azji.  Ale teraz korporacja Nestle wystąpiła z roszczeniem patentowym, które ma za zadanie przejęcie kontroli nad jej dystrybucją.

 

Według informacji portalu globalresearch.ca korporacja Nestle złożyła szereg wniosków patentowych na całym świecie. Według tych źródeł jest to próba przejęcia kontroli nad dystrybucją tej przyprawy. Korporacja planuje podobno sprzedaż leku, który będzie powstawał na bazie wyciągu z Nigelli sativa.

 

Nestle już w zeszłym roku poinformowała w artykule prasowym, że jej naukowcy ”odkryli”, że ekstrakt ze znanego od tysięcy lat specyfiku można wykorzystać w leczeniu „ osób z alergiami pokarmowymi."  Jednak zamiast tworzyć sztuczny substytut substancji z wyciągu ziołowego, Nestle stara się zdobyć monopol na produkcję Nigelli sativy.  Gdyby się to udało spółka mogłaby pozwać wszystkich, którzy będą korzystać z rośliny bez zgody Nestle. Wniosek patentowy tego dotyczący prawnicy firmy złożyli w urzędach patentowych z całego świata. Wiele z nich jest aktualnie rozpatrywanych.

 

Ten plan uzyskania monopolu na czarnuszkę jest o tyle dziwny, że naukowcy z Egiptu i Pakistanu już dawno publikowali naukowe opracowania na temat zastosowań medycznych dla tej popularnej przyprawy.  Szwajcarski gigant robił to już wcześniej, gdy w 2011 roku próbował opatentować metodę z użyciem mleka, jako środka przeczyszczającego, pomimo faktu, że wiedza ta jest obecna w indyjskich księgach medycznych od tysięcy lat. Pozostaje mieć nadzieję, że urzędy patentowe opanują to szaleństwo. W innym wypadku pozostaną tylko protesty społeczne, bo firma ta przegrała w przeszłości kilka walk patentowych.

 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika SurvivorMan

A ja dodam do całego tego

A ja dodam do całego tego absurdu, że każdy kto spożywa produkty NESTLE, przyczynia się do wycinania lasów deszczowych Indonezji i wymierania Orangutanów... Wszystko przez olej palmowy, który jest głównym składnikiem wielu produktów tych morderców!!!
Mówię jak jest... Każdemu komu nie jest obojętny los środowiska naturalnego, zalecam zaprzestanie spożywania produktów Nestle!
 

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Kalina

No, taka zmiana nazwy firmy

No, taka zmiana nazwy firmy nie jest az tak latwa! Potrzebowaliby nastepnych ladnych paru lat aby wbrandowac sie w nasze glowy! Ale bojkot aby nie kupowac ich produktow to bylby swietny pomysl! Tymbardzej ze media digitalne i my jako internauci mamy moc!!! Ja i tak nie kupuje tych smieci nazywanych slodyczami itp. Mam nadzieje, ze przegraja!

Matka Polka

Portret użytkownika Takitam

Zgadzam się z Tobą

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Te firmy co jakiś czas i tak zmieniają nazwy - właśnie z tego tytułu, że ludzie po pewnym czasie przestają kupować te produkty. Więc co jakiś czas zmienia się nazwę i ludzie myślą że kupują coś innego. Nie będę tu wymieniał nazw z wiadomych względów, ale np. ostatnio jedna ze znanych firm robiąca środki zapachowe i funkcjonująca na naszym rynku od wielu lat zmieniła nazwę reklamując się że "nazwa nowa, ale (smród) ten sam". To przemyślana strategia. Parę lat temu firma ściągająca na nasz rynek beznadziejnie, "jednorazowe" tandetne narzędzia z Chin stanęła na krawędzi bankructwa - bo ludzie zorientowali się co za badziew kupują. Przestawiło się w nazwie dwie literki i sprzedaż znów ruszyła bo społeczeństwo myśli że to inna firma, więc być może i narzędzia będą lepsze. A produkt jest ten sam - badziewiasty jak kiedyś. Więc ludzie też zmienili strategię, kupują taką wiertarkę za 50 zł, wywiercą 10 otworów - bo więcej się nie da. Reklamują to g.... w sklepie i dostają nową. Potem robią to co poprzednio i tak w kółko. Po pewnym czasie sklepy mają takie straty - że przestają sprowadzać ten szajs. I to jest chyba lepsza metoda. Pozdrawiam Cię serdecznie Smile

Portret użytkownika SurvivorMan

Problem nie istnieje od

Problem nie istnieje od wczoraj, a od kilku lat... I od kilku lat jest nagłaśniany... Jakoś mordercy z NESTLE nie robią sobie nic z tego i nie szykują się do zmiany nazwy... Tylko świadomość ludzi i bojkot towarów może to zmienić...
Poza tym, jeśli Ci się wydaje że potentat o wielo miliardowym obrocie, ot tak po prostu jest w stanie zmienić nazwę, ukryć się i dalej prowadzić kręcić swoje wałki, to się grubo mylisz... NESTLE to nie zakład fryzjerski...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Strony

Skomentuj