Amerykańskie bombowce strategiczne B-2 widziano nad Koreą

Kategorie: 

Northrop Grumman B-2A Spirit - Foto: lukich / 123RF Zdjęcie Seryjne

Dwa bombowce strategiczne B-2 zdolne do przenoszenia broni jądrowej, wystartowały z amerykańskiej bazy wojskowej Whiteman i przyleciały Korei Południowej. Korea Północna wcześniej ostrzegała działaniami odwetowych w przypadku pojawienia się samolotów US Air Force na niebie ponad Półwyspem Koreańskim.

 

Oświadczenie opublikowane przez Amerykanów brzmi następująco:

"Strategiczne dowództwo wojskowe US Army wysłało w czwartek dwa bombowce B-2 Spirit w celu przeprowadzenia dłuższego szkolenia lotniczego, a następnie bombowce powróciły do Whiteman Air Force Base w USA. Lot był elementem wspólnych ćwiczeń USA i Korei Południowej o kryptonimie Młody Orzeł”

Wcześniej w podobnym locie szkoleniowym brały udział amerykańskie bombowce B-52. Zwraca się uwagę, że władze Korei Północnej oświadczyły, że podejmą działania odwetowe w razie wznowienia lotów bombowców strategicznych na całym Półwyspie Koreańskim.

 "Ściśle monitorujemy działania bombowców strategicznych B-52" - powiedział dla Korean Central News Agency (KCNA) przedstawiciel MSZ KRLD. „Jeśli bombowce pojawią się ponownie na Półwyspie Koreańskim, nie unikną poważnych odwetowych działań wojskowych" - czytamy w oświadczeniu.

Podkreśla, że ​​"USA ćwiczy uderzenie jądrowe na Półwyspie Koreańskim w czasie, gdy sytuacja jest o milimetr od wojny. To jest bezczelna prowokacja" - stwierdzono w oświadczeniu MSZ KRLD.

Przedstawiciel dowództwa wojskowego Korei Północnej powiedział również, że Korea Północna jest gotowa w razie prowokacji ze strony USA, aby uderzyć w amerykańskie bazy wojskowe na Guam.

"Stany Zjednoczone nie powinny zapominać, że ich baza lotnicza Guam Anderson, z której latają bombowce B-52, jak również bazy w Japonii, znajdują się w zasięgu naszych precyzyjnych systemów rakietowych" -  głosi oświadczenie Korei Północnej dla KCNA.

W zeszłym tygodniu, USA i Korea Południowa podpisały dodatkowe porozumienie o współpracy wojskowej, zgodnie, z którym armia USA jest teraz w stanie uczestniczyć w operacji militarnej na pełną skalę. Ustalono również, że US Army może interweniować w przypadku niewielkich starć granicznych między Północną i Południem.

 

Wszyscy zadają sobie pytanie jak blisko jest do wojny i czy jeśli dojdzie do konfliktu będzie on konwencjonalny czy z wykorzystaniem taktycznych ładunków jądrowych. Biorąc pod uwagę liczebność armii Korei Północnej i trudną sytuacje gospodarczą kraju spowodowana księżycową ekonomią można się spodziewać wojny regionalnej, która stanowiłaby kolejny front dla konfrontacji opcji amerykańskiej i rosyjsko-chińskiej. 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika barra barra

tematem strony są zmiany na

tematem strony są zmiany na ziemi. istotnych spraw jest tak dużo, że nie na każdy temat admin poświęca osobny materiał. zatem jest to dobre miejsce aby rozmawiać o różnych zmianach na ziemi;-) ale się czepiasz, nie uważasz, że szkoda czasu na taką polemikę? jak Cię to nie interesuje to niereaguj, bo za wszystkich nie możesz zabierać głosu. ciebie nie intersuje a innych może tak albo tak, więc przemilcz już ten dialog

Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów

Portret użytkownika barra barra

w dzisiejszych czasach bombkę

w dzisiejszych czasach bombkę jądrową można wystrzelić nie z lądu, lecz ze wielu urządzeń krążących po orbicie. Czasu na rekacje nie będzie. Zapewne zdaje sobie z tego sprawę obama, putin, kim, i kto tam jeszcze. jeśli ktoś wierzy, że to rakiety ziemia-ziemia to jest w błędzie. programy kosmiczne dawno już są przygotowane na ataki kosmos-ziemia. korea jest tylko "iskrą" chin. kim i jego ojciec zawsze byli marionetkami chin. ich miłość jest tak wielka ja fanatyzm religiny największych oszołomów. Będzie to, co musi być.

Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów

Portret użytkownika NaMeZ

Korea Płn nie była by takim

Korea Płn nie była by takim tygryskiem gdyby nie miała sojusznika w sąsiedztwie a chodzi mi tutaj o Chiny, każde państwo na świecie boi się tego smoka który może oderwać głowe każdej bestii bo sama jest potężniejsza od pozostałych.

Portret użytkownika Papay

  Po pierwsze - materiału nie

 
Po pierwsze - materiału nie da się czytać, ponieważ jest wiele błędów językowych i bardzo chaotycznie napisane. 
Po drugie - nie wierzę w atak Korei Północnej ani na Koreę Południową, ani na bazy USA, tym bardziej na kontynent. 
Załóżmy, że atak następuje poprzez urzycie broni nuklearnej. Rakiety zostają zestrzelone przez USA, tylko niewielka część doleci do celu(o ile wogóle coś doleci), a po drugie, odwet będzie konkretny i Korea Płn. zniknie z powierzchni ziemi. 
Jest możliwość, że włączą się do tego Rosja i Chiny, ale w to bardzo, bardzo wątpię.
Wniosek - "Pies, który głośno szczeka, nie gryzie", i tak jest właśnie z Koreą Płn., więc dajmy spokój. Wojny nie będzie. Na pewno nie na półwypie koreańskim. 

Strony

Skomentuj