Kategorie:
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Urbino (Włochy) i Bristolu (Wielka Brytania) dokonał interesującej oceny skutków ewentualnego globalnego ocieplenia. Przy pomocy modelowania komputerowego próbowano przewidzieć, jak zmniejszy się masa lodu kontynentalnego, a tym samym jak rozłoży się podniesienie poziomu wody w oceanach na Ziemi.
Okazało się, że wzrost poziomu wody nie będzie równomierny. Topnienie lodu na północy i południu planety będzie miało największy wpływ na wzrost poziomu wody w okolicach równika. Także w tym obszarze wzrost ten nie będzie jednakowy wszędzie, będzie raczej uzależniony od konkretnej lokalizacji.
Oczekuje się, że na poziomie Pacyfiku wzrost poziomu wody będzie powyżej średniej światowej. Zagrożone są Australia zachodnia, Oceania wraz z wszystkimi atolami na Pacyfiku oraz Hawaje. Nierównomierność wzrostu poziomu wody na Ziemi naukowcy wyjaśniają utratą masy lodowej na Grenlandii i Antarktydzie, która nie tylko uwolniła ogromne ilości wody do oceanu, ale spowodowała także kilka zmian w ziemskim polu grawitacyjnym.
Konsekwencją kontynuacji tych procesów będzie z pewnością redystrybucja masy planety, do której dojdzie do końca XXI wieku. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce po zakończeniu epoki lodowcowej. Naukowcy twierdzą, że skorupa ziemska reaguje na to raczej powoli. Można jednak spodziewać się również zmian w poziomie aktywności wulkanicznej.
Współautor badania - Jonathan Bamber, reprezentujący Uniwersytet w Bristolu powiedział, że jest to pierwsze badanie regionalnej struktury zmian poziomu morza wykonywane przy użyciu skomplikowanych modeli komputerowych w tak długim okresie czasu. Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie Geophysical Research Letters.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
lecterro
|
Komentarze
kolo21
Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg ukryty jest w Człowieku...
Ojcem inzynier magister, był według mnie, mój sąsiad z lewej a matką listonoszka z prawej strony klatki schodowej.
Be yourself, no matter what they say
Skomentuj