Duże emisje metanu z dna morskiego dowodem na poważne zmiany geologiczne

Kategorie: 

Zatoka Santa Monica - źródło: 123fr.com

Jakieś poważne zmiany geologiczne zachodzą w tej chwili na świecie. Najlepszym dowodem na to są ostatnie bezprecedensowe emisje metanu z dna morskiego. Wygląda na to, że płyty tektoniczne ulegają jakiejś realokacji a emitowany gaz uwalniany jest ze szczelin powstających na styku płyt litosferycznych.

 

Do zjawisk tego typu doszło ostatnio w okolicy amerykańskiego wybrzeża Pacyfiku oraz na Karaibach. Można, zatem powiedzieć, że ma to charakter globalny. Do emisji doszło praktycznie w tym samym okresie, czyli na początku marca 2013. Na wybrzeżu USA miało to miejsce w okolicy Los Angeles w Zatoce Santa Monica a w przypadku Jamajki w okolicach Kingston. Oficjalnie pochodzenie gazu pozostaje nieznane, ale nieoficjalnie naukowcy przyznają, że tak duże uwolnienie metanu jest często efektem ruchu płyt tektonicznych.

 

Wysokie stężenie metanu w powietrzu może doprowadzić do zmian w poziomie natlenienia w organizmie, a to powoduje trudności w oddychaniu.  Jeżeli zawartość tlenu spada do mniej niż 12%, następuje utrata przytomności, a w pewnych sytuacjach może być to śmiertelne.  Objawy zatrucia to grypopodobne łamanie w kościach, bóle głowy, nudności i wymioty, kołatanie serca, utrata pamięci, zawroty głowy, zaburzenia widzenia a także kłopoty z koordynacją ruchów.

 

W dniu 1 marca rano, w Kingston na Jamajce, z powodu szkodliwych emisji zachorowało ponad 50 wyspiarzy, kilku straciło przytomność. Część z nich została przewieziona do szpitala. Ewakuowano też jeden z miejscowych urzędów. Alarm podniósł się, bo kilka osób skarżyło się na duszności, a potem traciło przytomność. W efekcie wywołało to panikę i chaos.  Oficjalni przedstawiciel miejscowego szpitala, który prosił o zachowanie anonimowości, powiedział, że duża grupa ludzi cierpi na napady zawrotów głowy i problemy z oddychaniem.

 

Do podobnego zjawiska, ale o mniejszym poziomie dolegliwości, doszło w okolicach Zatoki Santa Monica na wybrzeżu Kalifornii. Odnotowano tam bardzo wiele przypadków skarg na odór, jaki dawało się wyczuć w powietrzu. Spekulowano na temat możliwości wystąpienia tego gazu w sposób naturalny i wszelkie tropy zaprowadziły tamtejszych naukowców również w kierunku przypuszczenia, że doszło do emisji metanu z dna morskiego.

 

Otwarte pozostaje pytanie, co zapowiadają te emisje i jakiego większego procesu geologicznego jest to rezultatem. Kojarząc pewne fakty, takie jak wypatrzone ostatnio wielkie skupisko delfinów w tych samych okolicach, czy wcześniejsze niewyjaśnione przypadki śmierci kałamarnic można być pewnym, że jest to kolejna odsłona tego samego procesu trwającego wciąż w obrębie pacyficznego pierścienia ognia. Czy powinno się to traktować, jako poważne ostrzeżenie przed trzęsieniem ziemi? Z pewnością i to nie tylko dla Kalifornii, ale jak się okazuje także dla Karaibów.

 

 

Źródła:

http://enenews.com/officials-large-release-of-methane-off-los-angeles-coast-unusual-concentrations-detected-by-haz-mat-crews-gas-may-be-from-shift-in-tectonic-plates-video/comment-page-1

http://www.examiner.com/article/massive-methane-releases-off-los-angeles-coast-and-jamaica-first-days-of-march?CID=examiner_alerts_article

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika sceptyyk

W pierwszym komentarzu

W pierwszym komentarzu ,piszac -stek bzdur, skomentowalem wnioski naukowcow,sugerujacych ze winnym zdazenia jest metan. Cytat z artykulu  " Ewakuowano też jeden z miejscowych urzędów. Alarm podniósł się, bo kilka osób skarżyło się na duszności, a potem traciło przytomność." oznacza ze chmura wysokonergetycznego i lotnego metanu przemiescila sie przy powierzchni gruntu po terenie miasta i wypelnila bydynki... lzejszy od powietrza metan w stezeniu palnym lub wybuchowym,przemieszcza sie wsrod palacych, gotujacych itp itd i nie wypala sie, nie eksploduje... Wydaje mi sie ze za zdazenie opisane w artykule, odpowiedzialny jest CO2 (winny smierci tysiecy istnien) z domieszkami tlenkow siarki lub sladowych ilosci siarkowodoru "Odnotowano tam bardzo wiele przypadków skarg na odór, jaki dawało się wyczuć w powietrzu". Dla zaciekawionych skutkami wyrzutow CO2 link http://wolnemedia.net/nauka/nyos-jezioro-smierci/. Angelus, na poziomie morza zawartosc tlenu w powietrzu wynosi 20,946% ,Twoje komentaze sa dla mnie jednymi z najciekawszych,szacun za ogrom wiedzy oraz pokore i dystans do siebie.Siemanderoza.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Portret użytkownika marcin

pracuje czesto przy metanie

pracuje czesto przy metanie wiec pare wyjaśnien
-zaden tam odór metan jest bez zapachu i smaku i jest  bez barwnym gazem
- jest dla ludzkiego organizmu obojetny
- jest lżejszy od tlenu -w kopalniach tunelach rzeczywiście wypiera tlen ale nie w atmosferze
- jezeli nawet było by tyle % metanu to nie kazda iskra spowoduje wybuch zależy od ilości tlenu oraz wielu innych czynnikow
widzialem 2 razy samo zapłon wypalił sie i tyle ,wieksze zagrożenie było z braku tlenu ktory sie wypalił niż z samego ognia
wiekszość myli wybuch metanu bo coś tam słyszało o wybuchach w kopalniach ale tam to samozałon metanu spowodował wybuch pyły węglowego a to całkiem inna bajka

Portret użytkownika kefir78

to nie plyty sie poruszaja i

to nie plyty sie poruszaja i uwalniaja metan tylko wody sie ocieplaja i z dna zostaje uwalniony wodzian metanu (hydraty). Cos dzwoni ale nei wiadomo w ktorym kosciele, wiec najlepie zwalic na 2012 albo na UFO Smile Czysta nauka , nic wiecej

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Aby doszło do emisji metanu z

Aby doszło do emisji metanu z dnia morskiego temperatura wody na jego dnie musiałaby osiagnąć wartośc co najmniej 15 st. C. Wiadomo, że temperatura wody na dnie oceanu w strefie organicznej dna wynosi 1 do 2 st C. W związku z tym nalezy domniemywać, że istotnie na styku płyt  następuja pewne ruchy uwlniające podmorskie wulkany bąblowe, które uwalniają gazy wulkaniczne w postaci merkaptanów, dwutlenku siarki (H2S) i podmorskich złóż gazu ziemnego. Metan akurat  jest gazem bez zapachu. Odór świadczy o zwiazkach siarkowodoru lub merkaptanach, więc nie jest pochodzenia roslinnego.
 

Portret użytkownika ARTUR

Taki wyrzut metanu jest

Taki wyrzut metanu jest nielogicznie potwierdzony . Gdyby jednocześnie morze wyrzuciło na brzeg śnięte ryby i inne stworzenia to można uwierzyć , ryba , jednostka pływająca , jednostka latająca nie ma możliwości aby przemieszczać się w obrębie wypływu metanu gdyż traci wyporność i tonie a pojazd latający spada z braku siły nośnej .Można pomyśleć czy ryba może utonąć ,może , jeśli trafi na wypływ gazu .

Portret użytkownika okrzemka

no skoro 50 osób

no skoro 50 osób hospitalizowano to ładnie tego metanu musiało wylecieć... myślałem początkowo, że to jakaś teoryjka naukowa tylko i rzecz bez znaczenia ale ludzie, 50 podduszonych małym pierdnięciem oceanicznym w skali takiego obszaru to jest coś...

Portret użytkownika sceptyyk

Stek bzdur. Zawartosc tlenu w

Stek bzdur. Zawartosc tlenu w powietrzu wynosi 21%,problemy z oddychaniem zaczynaja sie ponizej 16%.  4% metanu wypiera z powietrza 1% tlenu. Metan w stezeniu od 4.5% do !9% tworzy z powietrzem mieszanke wybuchowa (plomien lub srednioenergetyczna iskra powoduje zaplon). Powyzej 19%metanu w powietrzu-
metan spala sie , zaplon jak przy wybuchu - pomien lub iskra. Nie chce mi sie dalej bazgrolic, kto jest sredniokumaty niech sobie sam posklada te liczby. Pozdro.
 

Portret użytkownika devoratus

Dlaczego wypowiedzi ludzi

Dlaczego wypowiedzi ludzi podpisujących się ksywkami typu "racjonalista", "normalny", "rozsądny", "myślący", "sceptyk" - są najczęściej pozbawione jakiejkolwiek logiki?
 
Napisałeś, że artykuł to "stek bzdur", dalej napierniczyłeś różnych bzdetów, o stężeniach gazu. Pomijając to, że artykuł jest o emisjach metanu z dna morskiego, co jest potwierdzonym faktem (a co uznałeś za stek bzdur), to swoją wypowiedzią niestety potwierdzasz to, co napisano w artykule, zacytuję Ciebie:
 
"problemy z oddychaniem zaczynaja sie ponizej 16%"
 
Czyli w artykule napisano poprawnie, że wartości poniżej 12% tlenu mogą doprowadzić do omdlenia lub śmierci. Najpewniej nie umiesz czytać ze zrozumieniem i założyłeś, że autor twierdzi, że w rejonach emisji metanu, zawartość tlenu spadła do 12% - czego w artykule NIE MA !!!
 
"kto jest sredniokumaty"
 
Może to w pewnym sensie tłumaczy Twoje teksty, ja widocznie preferuję bardziej kumatych...
 
"Nie chce mi sie dalej bazgrolic"
Bogu dzięki...

 

 

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Myślę, że kolega chciał

Myślę, że kolega chciał zasugerować, że nie chodzi tu o metan. Merkaptany i siarkowodór są gazami cięzkimi, utrzymującymi sie przy powierzchni ziemi i stąd takie działanie duszące, jak czad ( C=O ) Sam metan jest gazem bardzo lotnym i nie byłby w stanie tak zmienic lokalnie skład powietrza. - pozdrovero

Portret użytkownika sceptyyk

devoratus, chodzi oto ze przy

devoratus, chodzi oto ze przy 12% procentowym poziomie tlenu zawartosc metanu powodujacego wyparcie brakujacych 9% tlenu i wynosi 36%. Przy takim stezeniu kazda iskra,plomien itp itd prowadzi do zaplonu i wypalenia metanu.Przy stezeniu od 4.5% do 19% kazda iskra plomien itd inicjuje eksplozje. W artykule pisza o wyraznie wyczuwalnym odorze,metan jest gazem bezwonnym...

Strony

Skomentuj