Kilka godzin po ogłoszeniu śmierci prezydenta Wenezueli członkowie amerykańskich grup do spraw przestrzegania praw człowieka wnieśli pozew o wolności informacji.  Zwrócono się między innymi do CIA oraz Departamentu Stanu. Według amerykańskiego prawa urzędnicy powinni dostarczyć dokumenty, które ujawniają spisek przeciwko przywódcy Boliwariańskiej Rewolucji, o ile takie istnieją.

Wymagane są wszelkie dokumenty, listy, fotografie, nagrania audio i wideo, wywiady i dyplomatyczne wysyłki, w których jest możliwe, opisywanie planu otrucia prezydenta Wenezueli, albo zabicia go w inny sposób. Wcześniej wenezuelski rząd również powołał specjalną komisję do zbadania okoliczności choroby swojego lidera.  Planuje się między innymi sprawdzenie, czy Chavez nie otrzymywał jakoś specjalnie zatrutych substancji, które mogą powodować raka.

W ciągu ostatnich czterech i pół roku u kilku przywódców krajów Ameryki Łacińskiej został zdiagnozowany rak.  To między innymi Fernando Lugo, Luis Inacio Lula da Silva, Hugo Chavez i Cristina Fernandez de Kirchner z Argentyny.  Ponadto, fakt, że takie otrucie jest możliwe potwierdzają przypadki Litwinienki oraz Jasera Arafata, którego ciało niedawno ekshumowano w związku z dochodzeniem rozpoczętym z inicjatywy władz francuskich w związku z faktem, że szwajcarscy lekarze odkryli radioaktywny polon-210 w osobistych rzeczach działacza z Palestyny.

Jeden z najbardziej charyzmatycznych przywódców Ameryki Łacińskiej, Hugo Chavez zmarł na raka w nocy z 5 na 6 marca.  Chorobę zdiagnozowano u niego dwa lata temu. W polskich mediach wspomina się o wątku wywołanej celowo choroby Chaveza, ale zawsze dziennikarze komentują to, jako oczywistą niedorzeczność, ciekawe, na czym opierają swoje sądy?

Źródła:

http://www.answercoalition.org/national/news/investigating-hugo-chavez-death.html

http://www.justiceonline.org/docs/foia-request-hugo-chavez.pdf