Biolodzy zrobili bilans i okazało się, że w czasie ostatniej dekady zabito 62% słoni leśnych w Afryce Środkowej. Naukowcy przewidują, że jeśli tempo ich eksterminacji nie zostanie zatrzymane to grozi im całkowite wyginięcie.

Po następnych dziesięciu latach słonie mogą przestać występować w dziczy.  Przykro to powiedzieć, ale słonie giną głównie, dlatego, że są zabijane dla cennych kości. Biolodzy przyznali, że są zszokowani skalą redukcji populacji tych największych zwierząt lądowych.

W trakcie toku analiz zidentyfikowano zdewastowane siedliska słoni.  Naukowcy badali obszary Kamerunu, Republiki Środkowoafrykańskiej, Kongo i Gabonu. W sumie pokonano ponad 12 tysięcy kilometrów, ale dzięki temu udało się wykonać najbardziej dokładny spis liczby słoni.

Najlepszą metodą obliczeń jest poszukiwanie pryzm obornika.  Na swojej drodze spotkali je 11000 razy.  Ale najgorsze jest to, że oprócz odchodów słoni natknięto się w wielu przypadkach na ślady człowieka, wśród nich łusek i pułapki.  Korupcja i bezprawie, kwitnące w wielu krajach afrykańskich to swoiste "zielone światło" dla kłusowników.