Na świecie jest nadal kilkanaście tysięcy aktywnych głowic nuklearnych

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Zimna Wojna wydaje się być od dawna skończona, ale na świecie wciąż znajduje się kilkanaście tysięcy głowic jądrowych. To niebezpieczeństwo, z którym po prostu nauczyliśmy się żyć. Jeśli Ziemi grozi jakiś kataklizm to na pewno najbardziej prawdopodobna wydaje się wojna z wykorzystaniem broni jądrowej.

 

Wszelkie zobowiązania rozbrojeniowe prowadzone są i tak w kierunku zachowania potencjału odstraszania, ale rosnąca liczba nowych państw wyposażonych w broń jądrową powoduje, że nie ma, co liczyć na tendencję rozbrojeniową, raczej ustabilizuje się to na wciąż za wysokim poziomie.

 

Jednym z niewielu wiarygodnych źródeł na temat broni jądrowej jest brytyjska edycja "Bulletin of the Atomic Scientists".  Została ona utworzona w 1945 przez fizyków pracujących przy amerykańskim "Projekcie Manhattan", który zapoczątkował rozwój broni nuklearnej.  W "Biuletynie" naukowcy chcieli pisać o tym, jak niebezpieczna może być broń jądrowa. Od czasu do czasu publikowane są tam raporty na temat stanu światowego przemysłu jądrowego.

 

Ich ostatni raport pokazuje, że nadal najwięcej głowic ma Rosja. Posiada w sumie 4650 aktywnych głowic, a z tymi w rezerwie osiąga ogromną ilość 7350 głowic. Według raportu USA ma 2150 aktywnych głowic, ale wraz ze zdemontowanymi byłoby już tego ponad 5000. Co do innych krajów to nie ma do końca pewności czy ilości nie są przeszacowane albo niedoszacowane, ale we Francji jest około 300, w Chinach 240 a do Wielkiej Brytanii należy 225 głowic.

 

Do tego nie sposób nie wspomnieć, że około 100 głowic jądrowych ma również Izrael, mocno nad tym pracują Irańczycy a opracowali bombę atomową w Korei Północnej. Większość z państw posiadających arsenał atomowych doskonali również swoje programy rakietowe. Ostatnie sukcesy Korei Północnej wzbudzają wiele obaw w USA, które znalazły się nagle w zasięgu jej rakiet balistycznych.

 

Pomimo znacznego spadku liczby głowic nuklearnych na świecie, bo w 1986 ich łączna liczba wynosiła aż 45 tysięcy, niektórzy eksperci sugerują, że ryzyko konfliktu jądrowego w ostatnim czasie zdecydowanie wzrasta.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Ja

Tak czy siak będziecie mieli

Tak czy siak będziecie mieli "Koniec Świata" :]
Jak nie wypali 21 grudnia, to wypalą rakiety, Upadek całego systemu monetarnego tuż tuż, gospodarki ledwo zipią "poza Chinską" elity nigdzie się nie schowają, chyba  że bardzo głęboko pod ziemią albo wysoko na orbicie przed rozwścieczonymi ludźmi, następnie wypuszczą virusa lub jakieś inne cuda, wybija znaczną część ludzi "może nawet wszystkich" a następnie powrócą aby podzielic się tym co zostanie.

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika Jacek

Mocno przeszacowane dane. Z

Mocno przeszacowane dane. Z tych "kilkunastu tysięcy" głowic, może wypaliłby tylko jeden (tysiąc), choć i to byłaby zawyżona liczba. Reszta jeśli istnieje, to atomowy śmietnik osadzony w czymś co dawno straciło zdolność jakiegokolwiek celnego lotu. Pozostał tylko medialny straszak, manipulacja i propaganda, "jakim to ja jestem mocarzem". KOŃ BY SIĘ UŚMIAŁ.

Skomentuj