Chiny są światowym centrum nielegalnego handlu drewnem.  Według międzynarodowych organizacji ekologicznych, rosnące zapotrzebowanie Chin na drewno zwiększa wzrost handlu tym surowcem. Drewno trafiające do Chin pochodzi głównie z pobliskich krajów Azji i Afryki.

Przemytem drewna do Chin jest w stanie zniszczyć źródło tego surowca w niektórych obszarach. Agencja Ekologiczna - EIA opublikowała raport pod tytułem "destrukcyjny apetyt”. Raport mówi o tym, że Chiny stały się największym importerem nielegalnego drewna na świecie.  Roczny obrót nielegalny drewna do Chin osiągnął ponoć wartość 4 mld USD.  Według Interpolu, światowy roczny obrót nielegalnym handlem drewna to 30 mld USD.

Na przykład eksport drewna do Chin z Wysp Salomona przekracza do siedmiu razy dopuszczalne graniczne wielkości eksportu surowców.  Około 2015, zasoby drewna w tym obszarze zostaną całkowicie wyczerpane.  Autorzy raportu podkreślają również, że ogromny popyt Chin na drewno powoduje powstawanie konfliktów między władzami i ludnością w krajach takich jak Birma, Kambodża, Papua Nowa Gwinea, a także w niektórych częściach Afryki, gdzie eksport do Chin odbywa się na szeroką skalę.

Ponadto drewno jest potrzebne w chińskim sektorze budowlanym. Czasami przemycane drzewo to gatunki szlachetne. Wielu bogatych Chińczyków chce mieć meble wykonane z mahoniu, co znacznie pobudziło wzrost światowego popytu na ten drogi materiał . Raport stwierdza, że ​​mahoń importowany jest do Chin, głównie z Kambodży, Laosu, Tajlandii i Madagaskaru. Zasoby tych krajach są już poważnie uszczuplone.