Zmiany częstotliwości rezonansu Schumanna mogą powodować zaburzenia upływu czasu?

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Wiele osób twierdzi ostatnio, że czas upływa szybciej. Najczęściej tłumaczymy sobie przyspieszający czas własnym starzeniem. Po prostu z wiekiem inaczej postrzegamy upływ czas. Jednak o uciekającym czasie zaczynają też mówić ludzie młodzi. Czy to możliwe, że zmiany rezonansu Schumanna powodują zauważalną różnice naszego postrzegania upływu czasu?

 

Przez tysiące lat rezonans Schumanna, zwany też pulsem Ziemi wynosił 7,83 cyklów na sekundę. Wartość ta była tak stała, że Nicola Tesla używał tej właściwości do bezprzewodowego przesyłania elektryczności. Z tej "stałej" korzystała też armia. Jednak wszystko zmieniło się w latach osiemdziesiątych, niektórzy twierdzą, że w 1980 roku, kiedy to zaczęto rejestrować powolny wzrost częstotliwości próbkowania. W tej chwili wynosi już rzekomo 12 cyklów na sekundę. Oznacza to, że ekwiwalentem dzisiejszych 16 godzin moga być dawne 24 godziny.

 

O rezonansie Schumanna wiadomo tyle, że na pewno istnieje. Wiadomo również, że wysoko nad Ziemią jego wpływ zauważalnie maleje.  Z tego powodu NASA odtwarza ten charakterystyczny puls na stacji kosmicznej, aby astronauci pozostawali w lepszym zdrowiu zarówno fizycznym jak i psychicznym. Kluczowym wydaje się odpowiedzieć na pytanie, co do rzetelności aktualnych pomiarów tej ziemskiej częstotliwości. Czy rezonans rzeczywiście rośnie? I czy różnice w pulsie Ziemi moga wpływac jakoś na czasoprzestrzeń? Upływ czasu jaki odczuwamy może być jakąś wskazówką.

 

Największy problem z percepcją czasu polega jednak na tym, że jeśli zakładamy, iż wszechświat się rozszerza a prędkość światła jest wartością stałą to sama nasuwa się odpowiedź, co powinno dziać się z czasem. Niestety jednak z naszej perspektywy, osób znajdujących się w tej czasoprzestrzeni takie zakłócenie może pozostawać niewykryte, ponieważ każda zmiana upływu czasu byłaby kompensowana przez naszą zdolność jego postrzegania. Innymi słowy, nawet gdyby czas przyspieszał lub zwalniał raczej nie bylibyśmy w stanie tego dostrzec.

 

 

 

Warto przeczytać:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rezonans_Schumanna

http://innemedium.pl/wiadomosc/zmiany-czestotliwosci-rezonansu-schumanna-moga-wplywac-prace-ludzkiego-mozgu

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/zmiany-rezonansu-schumanna-moga-wywierac-duzy-wplyw-ziemskie-organizmy

http://innemedium.pl/wiadomosc/godziny-dni-lata-leca-teraz-bardzo-szybko-czyzby-czas-przyspieszyl

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Rolandogomez

"sra ta ta" CZAS?

"sra ta ta" CZAS? Poświęcony... Przespany...? Bardziej rozprowadzony! Niewyspani na szybkość skamlają. Mądrzy nawet czasu! Tu zajrzeć nie mają... Więc umysł ludzki od zarania dziejów!!! "skradziony czas" Ma! Przez "Kaznodziejów"

Portret użytkownika PiotrekDM1983

Einstein przed śmiercią

Einstein przed śmiercią powiedział , że sposób w jaki obliczamy czas i się nim posługujemy jest całkowicie nieprawidłowy . Zapewne wiedział jaka jest prawda ale zabrał ją ze sobą do grobu .

Portret użytkownika fakir

Einstein był ściemniaczem...

Einstein był ściemniaczem... przecież ten człowiek nie miał w ogóle wykształcenia kierunkowego i właściwie nie wiadomo dlaczego świat nauki praktycznie bezkrytycznie przyjął jego wymysły z których sam Einstein później próbował się wycofać ale nikt tego nie słuchał... nawet geniusz Tesla nazwał Einsteina głupcem, a Einstein po namyśle zgodził się z nim... cała nasza nauka ma fałszywe podstawy a zamiast eksperymentów bawimy się w matematykę i dochodzimy do coraz bardziej bezsensownych i fałszywych wniosków

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Jest oczywistą oczywistością,

Jest oczywistą oczywistością, że gdyby Einstein nazywał sie Kowalski, nikt by nie zajmował sie jego wypocinami, nad którymi lemingowy świat nauki rozważa do dziś co "ON" miał na myśli...
 A "ON" w narkotycznej wizji napisał równanie, w którym nawet jednostki fizyczne się nie zgadzają....
( kg*km/s^2)...?????
 Jednostką energii jest J ( dźul) ... proszę uczonych lemingów z Uniwersytetów o udokumentowanie jednostki energii... Smile

Portret użytkownika Spooky

To bardzo ciekawe co piszesz,

To bardzo ciekawe co piszesz, bo np. dzięki jego 'wymysłom' obecne GPS'y są takie dokładne... no ale najwyraźniej Ty posiadasz wystarczającą wiedzę oraz zrozumienie fizyki aby podważyć jego teorie. Gratuluje!

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

No nie...... GPS- y

No nie...... GPS- y zwdzięczamy banialukom Einsteina...?..
 Mam nadzieję, że wiesz co piszesz, albo piszesz co wiesz... proponuje udokumentowanie twej wypowiedzi...
 Znam fizykę... dość dostatecznie by z Tobą polemizować... Nie ma sprawy... proszę o wykładnię ...Równanie... dowód... Plissssss....

Portret użytkownika piaskun

  " A "ON" w narkotycznej

 
" A "ON" w narkotycznej wizji napisał równanie, w którym nawet jednostki fizyczne się nie zgadzają....
( kg*km/s^2)...?????
 Jednostką energii jest J ( dźul) ... proszę uczonych lemingów z Uniwersytetów o udokumentowanie jednostki energii... :)"
i drugi cytacik z mistrza...
 "Znam fizykę... dość dostatecznie by z Tobą polemizować... Nie ma sprawy... proszę o wykładnię ...Równanie... dowód... Plissssss...."
 
Uczony leming z politechniki już tłumaczy...
 
E=mc^2 czyli E=kg*(m/s)^2 -> kg*m^2/s^2 = J (dżul)
 
Krytykuje Einsteina a z podstawową algebrą ma problem...
Wpadam tu czasem z nudów, ale jak człowiek zerknie w komentarze to mam nadzieje że świat jednak się skończy, bo dla ludzkości nie ma nadziei Wink
 

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

... dobra... dobra...

... dobra... dobra... połknąłem ten kwadracik przy odległości...
 Oczywiście w wymiarze Niutonowskim Einstein ma racje... Poza jednym:
 są dwa rodzaje światła:
1. Einstenowskie
2. falowe.........
 A falowe nie ma charakteru energetycznej korpuskuły... jest pochodzenia magnetycznego i nie ma energii - jest magnetyczna "zorzą" - poświatą ośrodka Wszechświata...
 Pośmiej się.....
Dualny charakter światła nie istnieje... są dwa rodzaje światła:
 1. energetyczne ( einsteinowskie) - przemian jadrowo-plazmowych, gdzie materia wprowadzona w prędkość ok. 300 000 km/s staje sie korpuskułą fotonową -energią i...
2. magnetyczne nie podlegające temu równaniu, bo.... nie posiada energi...gdyż nie jest to materia wprowadzona do prędkosci 300 tys km/s
 i ma strukturę falową...drgającą... sinusoida...sinusoida... drganie...
 Dlatego my oglądając wybuch supernowej nie dostrzegamy światła korpuskularnego  ( przyleci do nas za miliony lat), lecz falowe...magnetyczne... w czasie rzeczywistym.
 Magnetyzm we Wszechświecie jest ośrodkiem poruszającym sie z prędkością nieskończoną ( czyli stojącym w miejscu) jednakże... zakłócenie jego "strun" przez ośrodek materialno-energetyczny ( gwiazda)  skutkuje "poświatą" przemierzającą Wszechświat równiez z prędkością nieskończenie wielką...
 O tym Twój "genialny" Einstein" nie pomyślał... A Tesla o tym prawdopodobnie nie myśląc... zrealizował...
 Masz szansę na Nobla Kolego... jeśli siedzisz na Politechnice...
 To co mówie... obala współczesna naukę i wyprowadza ja z manowców niewiedzy...i domysłów
 Reszta jest prosta.. wystarczy wybudować magnetyczną windę, by w ułamku sekundy znaleźć się na krańcu Universum...i chyba wiem jak to zrobić...
 Jest to odpowiedź na dotychczasowe retoryczne pytanie:
"czy nie ma większej prędkości we Wszechświecie jak prędkość światła?"
Jest. I dlatego einsteinowski paradoks czasu nie istnieje w praktyce...
 Einstein był Zydem... A oni sa pozbawieni zarówno wyobraźni jak i inteligencji... To plemie pasterzy  i awanturników...
 
ps. z algebrą zawsze miałem problem... cierpie na dyskalkulię...
 Ale jestem... świetnym konstruktorem... paradoks nie?

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Wszystkie te artykuły nie

Wszystkie te artykuły nie mówią jednego... Jesteśmy poddawani regularnie oddziaływaniom radiowym zmieniającym nasza częstotliwość pracy mózgu... z pewnością nie ze strony Kosmosu...
 Szczególnie podatne na te oddziaływania są osoby, które w ostatnich 5-ciu latach poddane były zabiegom medycznym w formie zastrzyków i posiadają wszczepiony implant ( może RFID)...( o czym nie maja zielonego pojęcia)
 Mnie nic sie nie zmienia... dbałem o higiene anty-medyczną....

Portret użytkownika fakir

We wtorkowy poranek, na

We wtorkowy poranek, na sferze niebieskiej spotkają się dwie jasne planety - Wenus i Saturn - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

- Jeśli chodzi o efektowne spotkania na niebie, to najczęściej ich bohaterem jest Księżyc i inne jasne ciało. Jest to spowodowane tym, że Srebrny Glob szybko porusza się po sferze niebieskiej, w ciągu niespełna miesiąca dokonując jej pełnego obiegu - zauważył naukowiec.

Dodał, że znacznie wolniej na sferze niebieskiej poruszają się planety i ich bliskie koniunkcje są znacznie rzadsze. - Rankiem 27 listopada dojdzie jednak do tego niecodziennego zjawiska i weźmie w nim udział bardzo jasna planeta Wenus oraz Saturn - zapowiedział.

Jak wyjaśnił, formalnie oba ciała będą najbliżej (tylko 32 minuty kątowe) o godzinie 2.19 naszego czasu. O tej porze w Polsce są one jednak pod horyzontem.

- Najlepiej więc wyjść na obserwacje około godziny przed wschodem Słońca, czyli w okolicach godziny 6 rano. Wtedy Wenus i Saturn będą świecić ponad 10 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem - radził astronom. - Trudno będzie ich nie odnaleźć, bo w tym momencie, na całym niebie, to właśnie Wenus będzie najjaśniejszym obiektem.

Natomiast znajdujący się przed pełnią Księżyc zajdzie tuż przed godziną 6.

- Osoby, które będą miały bardzo dobry widok na południowo-wschodni horyzont mogą pokusić się też o odnalezienie Merkurego. Będzie on świecił kilka stopni na wschód od Wenus oraz Saturna i będzie go widać niespełna 5 stopni nad horyzontem - zachęcał dr Olech.

źródło: PAP

Strony

Skomentuj