Możliwe zmiany przywództwa w dwóch najważniejszych mocarstw świata

Kategorie: 

Jeden z kandydatów w wyborach prezydenckich 2012 - źródło: dreamstime.com

Nadchodzący tydzień będzie z pewnością wyjątkowy i to bez względu na to jak się zakończy. We wtorek odbywają się wybory w USA a już pod koniec tygodnia zmiany przywództwa nastąpią w Chinach.

 

Szanse obu kandydatów do pełnienia najwyższego urzędu w Stanach Zjednoczonych wydają się równe. Tak przynajmniej wskazują amerykańskie sondaże. Jednak huragan Sandy zniwelował straty Baracka Obamy i pozwolił mu pozować na obrońcę Ameryki. Lansowanie się z tragedią w tle dawało znaczną przewagę i większość analityków twierdzi, że jeśli wygra Obama to reelekcję będzie zawdzięczać huraganowi, którego pojawienie się nastąpiło w najlepszym możliwym momencie kampanii prezydenta Demokratów. Spodziewane sa zakłócenia procesu wyborczego w wielu miejscach nie ma prądu i na pewno nie będzie go jutro. W miejscach tych wybory odbędą sie metodą taką samą jak w Polsce czyli bez maszyn do głosowania. Wbrew pozorom może to spowodować duże problemy dla Amerykanów.

 

Co zabawne amerykański system wyboru prezydenta nie wygląda na zbyt demokratyczny. Nie wystarczy wygrać odpowiednią ilością głosów, liczą się tak zwane głosy elektorskie. USA, które karabinami swoich żołnierzy walczy o demokratyzację innych państw samo posiada mętny system polityczny, w którym wybór przez społeczeństwo nie oznacza automatycznie wyboru na stanowisko prezydenta. Każdy stan wybiera swojego kandydata na prezydenta a potem sumuje się głosy elektorskie powstające na skutek stosowania skomplikowanego systemu ważonego wielkością populacji danego stanu. oznacza to, że dany kandydat może wygrać w większości stanów, ale może nie miec odpowiedniej ilości głosów elektorskich aby wygrać. Dość skomplikowane jak na rzekomo czołową demokrację świata.

W mediach nie ma zbyt wielu informacji na temat drugiego i równie ważnego zdarzenia, do jakiego dojdzie w tym tygodniu, zmianie przywództwa w Chinach. To kuriozalnie, że oficjalnie nadal władzę w Chinach pełni partia komunistyczna. Ten, kto jest na jej czele stanowi przywództwo dla jednej czwartej populacji naszej planety wiec z tego punktu widzenia, kto wie czy nie są to wybory nawet ważniejsze od amerykańskich. W Chinach struktury państwa zależą od pana partii. Okres sukcesji powoduje, że na szczycie władz zaczyna się kotłowanina.

 

Ilość afer wielokrotnie przewyższających naszą rodzimą Amber Gold jest tak wielka, że ludzie przestali już na nie zwracać uwagę. Szybko bogacące się społeczeństwo chińskie zainteresowane jest raczej zachowaniem tego, co ma i ludzie najbardziej obawiają się destabilizacji. Chiny zwane też "fabryką świata"  mają też inne problemy. Spada popyt na produkty tam wytwarzane, ponieważ zarówno Europa jak i Ameryka borykają się z kłopotami gospodarczymi. Nowe chińskie przywództwo może mieć wkrótce dylemat w postaci tego jak rozkręcić popyt wewnętrzny albo, co zrobić, aby zachować kontrolę nad społeczeństwem,  którego aspiracje może boleśnie zweryfikować światowy kryzys.

 

Zmiany polityczne zapoczątkowane wydarzeniami z tego tygodnia będą na nas wpływać przez następne lata. Pierwsza kadencja Romneya czy też druga kadencja Obamy w połączeniu ze zmianami kierownictwa Komunistycznej Partii Chin może być okresem zupełnie innym od tego, jaki widzieliśmy dotychczas.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Ja

"Pic na wode fotomontaż" tak

"Pic na wode fotomontaż" tak można określić wybory prezydenckie które są wyborem nie ludzi a grupy "elektorskiej" "wybory pośrednie?", przykład: wybory Busz vs Al Gore - ludzie wybrali Al Gora ale prezydentem został Bush :]. Plus takiego systemu jest taki że nie ma mozliwości przekupstwa społeczeństwa "flaszką wódki, papiersami oraz drobnymi" ani nie jest to "wybór"podyktowane wyglądem czy prezencją, widać przez to jak traktuje swoje społeczeństwo tamtejsza władza :]
Demokracja w stanach - żart?

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika gość

mormon na pewno będzie chciał

mormon na pewno będzie chciał "przyśpieszyć " paruzję jeśli tak to można nazwać. słyszałem kiedyś dawno o takich planach. poprzez wojny i nieszczęścia chcą wywołać koniec świata. moim zdaniem jest to sposób zdrowo rąbnięty!

Portret użytkownika Ihsen777

Super kolejna zmiana pacynek

Super kolejna zmiana pacynek ... nie wiedzieć czemu zmiany  na szczeblach przypominają mi rozpakowanie nowej pary rękawiczek ... mi jest to na rękę bo ta nowe sa czyste i nie przeciekają i od razu ma się ochotę pracować :).
 
bez różnicy jaka rękawiczka będzie użyta obsługa jest i tak jedna :>. Ale ogólnie z ciekawości, która geba trafi na afisz (w sumie kazdy liczący sie kandydat na pewno sam nie zapracował na swoją kampanie a dostał fundusze więc nic tylko ruszyć głowa i wypierniczyc wszystkich i wybrac tych najmniej reklamowanych niezwiązanych z finansjerą Lol
 
Wszystkiego dobrego

Portret użytkownika Ronaldo

Co tu dużo gadać-niezależnie

Co tu dużo gadać-niezależnie od wyniku wyborów-dla USA jest to już zmierzch ich dominacji na świecie. Cała para miast w rozwój technologii idzie w gwizdek (czyli na potrzeby ich sojusznika który zawładnął ich krajem któremu tylko NWO w głowie). Amerykańce tanio "oddały" technologie Chińczykom (choć to było do przewidzenia już na samym początku kiedy masowo lokowano tam nowoczesne fabryki) i teraz oni zaczną dyktować prawa. No chyba że to też ma jakiś sens i pejsate znów będą kręcić interesy na dwie ręce-jak przed 1968.

Portret użytkownika Ihsen777

Hmmm no jesli jest to ważna

Hmmm no jesli jest to ważna narodowość i rasa ... ale tak czy inaczej wszystko jest zapewne po mysli rządzących ... nie wyobrażam sobie by ktoś kontrolujący system oddał dobrowolnie władzę będąc u szczytu. Od początku będą nowe wojny nowe preteksty itp ... ehhh szkoda gadać

Portret użytkownika jesion

"Zmiany polityczne

"Zmiany polityczne zapoczątkowane wydarzeniami z tego tygodnia będą na nas wpływać przez następne lata." Smile Oby tylko takie problemy trapiły nas przez następne lata,zimy,wiosny i "Oj długie te nasze jesienie... " :) 

Największym wynalazkiem ludzkości jest nóż na drugim biegunie stawiam koło. 

Portret użytkownika MARGO

  Znany aktor stworzył

 
Znany aktor stworzył "dekalog", w którym zawarł niepojące wnioski. Przedstawił także przepowiednię, która mrozi krew w żyłach konserwatystów. Oto jego "testament". Przed czym ostrzega Chuck Norris? – To wszystko już się dzieje – twierdzi.

Republikański Strażnik Teksasu

Chuck Norris to nie tylko legenda kina akcji, ale także komentator polityczny sympatyzujący z Partią Republikańską. W swoich felietonach, powołując się na amerykańską tradycję, ostro pisze o bieżącej polityce, broniąc konserwatywnych wartości, na których zbudowano Stany Zjednoczone. Zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2008 roku lewicowego Baracka Obamy było dla Norrisa ciężkim ciosem...
 
Zwraca on uwagę, że wpływ na kształt polityki Obamy mają różne progresywne grupy, których ideologia już teraz znajduje wydźwięk w propozycjach ustawodawczych i decyzjach politycznych obecnego prezydenta. Norris podkreśla, że grupy te działają za parawanem Partii Demokratycznej, a ich program polityczno-społeczny ma radykalny i tajny charakter.

Zmiażdżenie suwerenności USA,
- stopniowe oddawanie kraju pod kontrolę ONZ,
- wprowadzanie socjalizmu znanego z Unii Europejskiej,
- polityka proaborcyjna – to właśnie tym będzie charakteryzował się nasz kraj, jeśli Obama zostanie wybrany na kolejną kadencję prezydencką.
Staniemy się typowym socjalistyczno-postępowym krajem, takim jak państwa tworzące obecnie Unię Europejską - przestrzega Norris... 
 
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/zadziwiajaca-przepowiednia-chucka-norrisa,1,5294129,kiosk-wiadomosc.html

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Jacek

Istotnym pytaniem jest: na

Istotnym pytaniem jest: na ile mafijno-żydowskie złoto Rothschilda steruje polityką Chin? Jak bardzo cywilizacja Chińska jest odporna na żydowską mafię? Tylko te pytania są ważne, a nie przetasowania żydowskich frakcji w USraelu. Tylko wojny cywilizacji, stale trwające od tysięcy lat - te gorące z udziałem bitew i te pozornie chłodniejsze w "okresach pokojowych", są interesujące. Wszystkie inne wydarzenia są tylko ich pochodną i niczym więcej.

Portret użytkownika Jacek

Veteran, tu nie chodzi o

Veteran, tu nie chodzi o współpracę mafijnych rodzin (i ich bogacenie się), a bardziej o ich destrukcyjny wpływ na państwo. Czy destabilizacyjna rola "chińskich rodzin" jest podobna co do wielkości jak Rothschilda w Ameryce? Chodzi o cywilizacyjne aspekty ich oddziaływania, a nie że sterują wieloma gałęziami gospodarki.

Strony

Skomentuj