Do pewnego momentu pozycja Władimira Putina, jako nowożytnego "cara" Rosji wydawała się nie do zachwiania. Teraz jednak coraz częściej słychać o kłopotach zdrowotnych władcy Rosji a na dodatek na jego dworze zaczynają zyskiwać inni protegowani KGB, jak Siergiej Szojgu, który wkrótce będą odgrywać jeszcze większą rolę.

Władimir Putin dokonał właśnie zmiany na stanowisku Ministra Obrony Narodowej Rosji odwołując pełniącego tą funkcje od kilku lat Anatolija Sierdiukowa. Dotychczasowy minister nazywany przez wojskową wierchuszkę "meblarzem"  z racje wcześniej wykonywanego zajęcia w postaci prezesa firmy meblarskiej, wsławił się przede wszystkim bezkompromisowym podejściem do modernizacji rosyjskiej armii. Swoje zadanie wykonywał jednak na tyle dobrze, że wzbudził zagrożenie wśród skostniałej generalicji. Wymiana Sierdiukowa na Szojgu może być jednak bardzo istotnym ruchem politycznym.

Siergiej Szojgu do tej pory zajmował pozycję Ministra do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. Pełnił ją według Putina bardzo dobrze. Wszyscy zapewne pamiętają jego zaangażowanie w pierwszych dniach po Katastrofie Smoleńskiej. Jednak rozmaitych tragedii w Rosji jest pod dostatkiem i Szojgu miał wiele okazji, aby się wykazać. Prasa rosyjska często rozpisywała się na temat wzrastającej pozycji Siergieja Szojgu.

Zasadnym wydaje się pytanie czy nowy Minister Obrony Rosji został powołany na to stanowisko ze względu na osobistą wolę Putina czy też jest to kolejny przystanek dla Szojgu, który już teraz przymierzany jest na następcę Putina. Dzisiejsza decyzja personalna może być poczatkiem drogi na Kreml.