Rok po obaleniu Kadafiego Libia, tak jak Irak, zmieniła się w państwo chaosu i anarchii

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Przypadek Libii to kolejny i bardzo wymowny dowód na to, do czego prowadzi "demokratyzacja" serwowana kolejnym krajom przez Amerykanów i ich wspólników. Obrazki, jakie kiedyś oglądaliśmy w Afganistanie potem zobaczyliśmy w Iraku a następnie w Libii. Wszystkie kraje wyszły bardzo podobnie na tym "wyzwalaniu".

 

W zachodnich mediach, w tym i naszych, wciąż słyszeliśmy, że obalenie dyktatorów takich jak Saddam Hussein czy Muammar Kadafi jest warunkiem koniecznym normalizacji stosunków społecznych i z zakończeniem terroru rzekomo nękającego zwykłych obywateli.

 

Jest to oczywiście wyłącznie propaganda, bo głównymi prześladowanymi tych satrapów są ich przeciwnicy polityczni. Zwykli ludzie mają przeważnie normalne życie i tylko nim się interesują a napaść USA czy krajów NATO powoduje, że czasy, gdy problemem był dyktator wydają się utraconym rajem. Taki proces widzieliśmy w Iraku i to samo odgrywa się teraz na naszych oczach w Libii.

 

Kraj ten po "wyzwoleniu" stał się niestabilny politycznie. Nie ma tam praktycznie przywództwa a marionetkowy rząd umieszczony przez państwa zachodnie nie panuje nad sytuacją, czego dowodem jest to, co stało się ostatnio w Bengazi gdzie prawie rozszarpano amerykańskiego ambasadora.

 

W Libii testowano pewien rodzaj prowadzenia wojny z wykorzystaniem lokalnych grup terrorystycznych uzbrojonych przez zachód w celu prowadzenia walki zbrojnej z wojskami reżimowymi. Jak wiemy Kadafi w końcu został zabity a okoliczności tego zdarzenia wskazują, że wykonano na nim wyrok z powodu powiązań między nim a ówczesnym prezydentem Francji, Nicolasem Sarkozy. Obalenie dyktatora było symbolicznym początkiem dramatu, jaki trwa do dzisiaj.

 

Libia podobnie jak Syria jest wewnętrznie podzielona i duża część społeczeństwa popierała Kadafiego. Dość wspomnieć, że zachowywał się on po gospodarsku prowadząc planowe akcje walki z szarańczą pustynną. Gdy tylko go zabrakło żarłoczne owady zjadły większość plonów nie tylko libijskich, ale i okolicznych krajów afrykańskich.

 

Najnowsze informacje agencyjne wskazują na to, że w okolicy miejscowości Bani Walid prowadzone są ciężkie walki wojsk rządowych z niedobitkami armii Kadafiego. Armia libijska popierana przez Zachód bombarduje to miasto od kilku dni. Nic nie wiadomo o ofiarach, ale co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi uciekło z miasta. Gdyby zadać im pytanie, co sądzą o "wyzwoleniu" Libii i jej "demokratyzacji" można tylko podejrzewać, że odpowiedzi nie byłyby zbyt kulturalne.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika normalny

Anarchizm to czysta utopia.

Anarchizm to czysta utopia. Oparty jest na fałszywym założeniu, że ludzie są dobrzy i uczciwi. Wystarczy popatrzeć na tzw. polaczków za granicą, żeby osiągnąć świadomość, że jak się komuś da palec to całą rękę zeżre aż do ramienia. W społeczeństwie anarchistycznym rządziłoby prawo pięści, bandyci, mafie i inne śmieci nie szanujące życia ludzkiego i wyzbyte człowieczeństwa dla korzyści materialnych. Jeśli tego nie rozumiesz to jesteś głupcem. I tyle samo warte są twoje opinie o adminie tej strony.

Portret użytkownika pale horse

twój pogląd na ten temat ,

twój pogląd na ten temat , jest tylko zlepkiem populistycznego myślenia opartego na sponsorowanych przekazach , nijakiej obserwacji otoczenia( bo jak mozna wydawac osądy w oparciu o waską grupie ludzi za granicą) oraz wątpliwej wiedzy . Za to najbardziej rozbawiła mnie ta część wypowiedzi : W społeczeństwie anarchistycznym rządziłoby prawo pięści, bandyci, mafie i inne śmieci nie szanujące życia ludzkiego i wyzbyte człowieczeństwa dla korzyści materialnych.
W społeczeństwie anarchistycznym dla twojej wiadomości umysłowy chłystku coś takiego jak korzyści materialne nie ma miejsca , bo w myśl kolektywistycznego odłamu anarchizmu , społeczeństwo to oparte jest na zasadach egalitaryzmu i pomocy wzajemnej gdzie głownym celem jest zapewnić człowiekowi godny byt , a środki produkcji , mieszkalnictwo , oraz służby publiczne są uspołecznione co znaczy nie mniej nie więcej ,jak tyle ,że polegają na wymianie usług w duchu ludzkiej solidarności i wzajemnego dobrobytu .
 
anarchizm istniał i istnieć będzie zawsze tam gdzie ludzie zaznali głodu , cierpienia , upokorzeń czy wykluczenia , jest rewolucyjną teorią i zarazem społeczną oraz polityczną myślą , jest prądem filozoficznym  , czynnikiem dekonstruującym jak i budowniczym , jest zdrowym rozsądkiem i ostatnim krzykiem sprawiedliwości w tym gnijącym świecie !

Portret użytkownika normalny

Wyzywając mnie od "umysłowych

Wyzywając mnie od "umysłowych chłystków" dajesz najlepszy przykład poziomu kultury anarchistów. W związku z tym nie będę nawet komentował całej reszty tego bełkotu który naprodukowałeś. Czysta utopia. W żadnym większym skupisku ludzi tego typu idee nie mają racji bytu, a tam gdzie nie ma prawa i jasnych zasad - pojawia się patologia i degeneracja. Tyle w temacie.

Portret użytkownika RobertM4

No to przecież amerykanom

No to przecież amerykanom cały czas o to chodzi, aby szarańcza zjadła ich plony, a oni humanitarnie wymienią swoją zmodyfikowaną kukurydzę na ropę, oczywiście w stosunku 100/1. Ewentualnie później sprzedadzą im licencję na swoje GMO i już mają nastepny rynek do swoich brudnych interesów.

Portret użytkownika ozuty

Niestety masz rację, ale nie

Niestety masz rację, ale nie mieszałbym do tego przeciętnych Amerykanów. Winowajcami jest tu grupa psychopatów, która uzurpowała sobie prawo do rządzenia światem. Mieszkańcom Ameryki można zarzucić jedynie to, że dają się manipulować przez propagandowe media.

Portret użytkownika Jfox

Im więcej ludzi tym gorsza

Im więcej ludzi tym gorsza sytuacja. Wiadomo, każdy chce przetrwać, a mnożą się jak króliki. W przyrodzie jest takie coś, że każdy gatunek ma nad sobą inny, który zmniejsza jego liczebność, aby było luźno i przyjemnie. Nad ludźmi powinien stać Bóg jak dawniej (Sprawiedliwe zalanie Sodomy i Gomory), może niedługo wróci i zrobi porządek, uuu, ale będzie jatka :).

Strony

Skomentuj