Kategorie:
Gdy ogląda się codziennie czołówki wiadomości można dojść do wniosku, że słyszymy o wciąż wzrastającej ilości kataklizmów takich jak huragany czy cyklony tropikalne. Wiele osób twierdzi, że zjawisk tych wcale nie jest więcej, tylko kiedyś informacje o nich nie docierały tak szybko jak erze Internetu. Naukowcy postanowili zweryfikować tą tezę i znaleźli na to ciekawy sposób.
Badania, o których mówimy zostały wykonane przez Instytut Nielsa Bohra z Kopenhagi. Problem polega na tym, że obserwacje satelitarne prowadzimy od początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, więc nie dysponujemy zbyt długim materiałem badawczym.
Przeanalizowano dane ze statków i z samolotów, które gromadzono na przestrzeni wieku. Jednak najbardziej przydatne okazały się dane gromadzone w stacjach badawczych mierzących wysokość przepływu. Ponieważ wiedziano, że większość huraganów zmierza w kierunku wschodniego wybrzeża USA postanowiono zbadać dostępne dane w poszukiwaniu poszlak ich występowania. Naukowcy mogli dzięki temu ustalić częstotliwość występowania huraganów w przeszłości i byli w stanie sięgnąć aż do 1923 roku.
Okazało się, że istnieje korelacja między nagłymi spadkami poziomu morza i burzami tropikalnymi. Dzięki temu udało się w łatwy sposób policzyć ilość występowania takich zjawisk w przeszłości. Według badaczy ilość huraganów rzeczywiście wzrosła w ostatnich latach. Twierdzą oni, że winny temu jest wzrost globalnej temperatury, który powoduje zmiany w atmosferze wpływające na jej dynamikę.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj