Odpowiedź na post użytkownika hopsiup, pon., 2013-01-28 13:19 z tematu news'a „Zabójczy wirus będzie na nowo rozwijany w laboratorium”
-----------------------------------
@hopsiup
Skoro piszesz iż, - „Katechizm nie jest Biblią dla katolika. Jest wykładnią jak rozumieć, interpretować Biblię by nie było chaosu.” - z kolei o samych Świadkach Jehowy piszesz iż, - „Świadkowie Jehowy mają swoją centralę, która "mówi" im jak wierzyć i to ich odróżnia od pozostałych wyznań chrześcijańskich.”
To jak rozumieć to co napisali sami ŚJ w jednym z wydań ”Strażnicy” - 'Świadkowie Jehowy wysoko sobie cenią pomoce do studiowania Słowa Bożego, takie jak Strażnica, i regularnie z nich korzystają. Wiedzą jednak, że żadna z owych publikacji nie zastąpi samej Biblii. W roku 1909 Charles Taze Russell, pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica, napisał do czytelników Strażnicy: „Nigdy nie zapominajmy, że naszym Wzorcem jest Biblia i że jeśli nawet zawdzięczamy te pomoce Bogu, są one tylko ‚pomocami’, a nie substytutami Pisma Świętego”. Oczywiście nie wystarczy czytać samą Biblię, należy też korzystać z wyśmienitych materiałów do jej studiowania, zadbaj jednak o to, by systematyczne czytanie Słowa Bożego zajmowało poczesne miejsce w twoim życiu. Jeżeli to tylko możliwe, „CODZIENNIE CZYTAJ SŁOWO BOŻE — BIBLIĘ”. (Strażnica 1995)
Skoro uważasz Katechizm za wykładnię do zrozumienia Pisma Świętego, to czyż nie ją nimi też publikacje Świadków Jehowy ?
Z drugiej strony, skoro twierdzisz iż, - „ Świadkowie Jehowy mają swoją centralę, która "mówi" im jak wierzyć” - a czyż Katechizm Kościoła Katolickiego nie nakazuje wiernym jak mają spełniać swą powinność religijną ?
Czyż zatem, nie jest to złośliwość z Twej strony, ukazując Świadków Jehowy w złym świetle, skoro to co piszesz o Świadkach Jehowy odnosi się również i do Kościoła Katolickiego ?
Dalej napisałeś - „Ty też jakąś własną wykładnię rozumienia Biblii masz. I uważasz ją za słuszną.”
A czy ja napisałem, iż mam własną wykładnię Biblii ?
Sam napisałeś po niżej iż - „Moje doświadczenie rozmów ze Świadkami pokazuje mi, że biorą literalnie teksty Pisma Św. "jak leci" bez względu na logikę i kontekst w jakim dane sformułowania funkcjonują.” - Więc, jak to jest ?
Wpierw piszesz, iż mam własną wykładnię Biblii, bez oglądania się ja jej treść, a zaraz później stwierdzasz, iż Świadkowie Jehowy literalnie podchodzą do treści Biblijnej ??!
Czyż nie widać wyraźnie że i tu mącisz i próbujesz zdyskredytować ŚJ ?
Nawet nie będę tego komentował, Twojego stwierdzenia, że ŚJ czytają Biblię - „"jak leci" bez względu na logikę i kontekst w jakim dane sformułowania funkcjonują.” - gdyż sam o sobie wydajesz tu osąd.
Co zaś do słów z (2Piotra 1:20-21, BT), dotyczących "prywatnego wyjaśnienia" tj. własnej interpretacji Biblii, to jakim prawem zakładasz, iż mam własną interpretację tegoż wyrażenia ?
Idąc dalej, - piszesz by Świadkowie Jehowy „napisali Pismo Święte od nowa bo (jakiś tam ŚJ) stwierdził, że języki oryginalne nie są istotne.”
Owszem, i tak i nie. Nie wiem co dokładnie miał na myśli ów niby ŚJ, ale zobacz co sami ŚJ o tym sądzą:
„Obecnie dostępne są dosłownie tysiące manuskryptów biblijnych, które można ze sobą porównywać, toteż uczeni zajmujący się analizą tekstu zdołali wyszukać różnice, ustalić oryginalne brzmienie i nanieść niezbędne poprawki. W wyniku takich żmudnych badań powstały wzorcowe teksty w językach oryginalnych, (zwane przekładami krytycznymi). W tych poprawionych wersjach Pism Hebrajskich i Greckich przyjęto słowa, które większość uznała za oryginalne, a poza tym w przypisach często podaje się inne warianty i możliwości odmiennego odczytania, występujące w pewnych manuskryptach. Na podstawie takich tekstów oczyszczonych przez specjalistów dokonuje się tłumaczeń Biblii na języki nowożytne. Kiedy się więc czyta współczesny przekład Biblii, można mieć pewność, że jest on oparty na tekście hebrajskim i greckim, który nadzwyczaj wiernie przekazuje słowa użyte pierwotnie przez pisarzy biblijnych. Oczywiście poszczególni tłumacze mogą mniej lub bardziej dokładnie trzymać się oryginalnego tekstu hebrajskiego i greckiego.” (Broszura – Księga dla Wszystkich ludzi str. 9)
Zatem wystarczyłoby porównać różne nowoczesne przekłady Biblii, by dociec jej sensu. I w tym kontekście nie są potrzebne oryginalne przekłady Biblii. Ale sama Biblia, którą posługują się Świadkowie Jehowy, czyli Przekład Nowego Świata, oparty jest właśnie na przekładzie krytycznym dokonanym bezpośrednio z języka hebrajskiego, aramejskiego i greckiego na współczesny język angielski. Zaś wydania tego przekładu na inne języki, oparte są właśnie na tym przekładzie angielskim, z uwzględnieniem języków oryginału.
Idąc dalej w głąb Twej wypowiedzi, znajdujemy takie oto słowa: - „Co do Dekalogu,... Odpowiedź zawiera się w odpowiedzi na pytanie: czy Jezus Chrystus jest dla mnie Bogiem, Wcielonym Słowem Ojca, Drugą Osobą Trójcy Świętej?” - A ja się spytam – co ma piernik do wiatraka ?
Dlaczego wymijająco zmieniasz temat na boskość Jezusa ? Czyżbyś się bał przyznać, iż Kościół Katolicki sfałszował dekalog Mojżeszowy ? Wszak wiadomo, że pominął drugie przykazanie mówiące o zakazie wszelkiego bałwochwalstwa, które jawnie znieważa Jehowę Boga i ujmuje Mu chwały, a które to brzmiało: - ‛Nie wolno ci robić sobie rzeźbionego wizerunku ani postaci podobnej do czegokolwiek, co jest w niebiosach, na ziemi lub w wodach pod ziemią. Nie wolno ci kłaniać się im ani im służyć’. Wagę tego zakazu podkreślało oświadczenie: „Gdyż ja, Jehowa, twój Bóg, jestem Bogiem wymagającym wyłącznego oddania” (Wj 20:4-6).
Godzi to w obrazy i figury czczone w kościele, więc Kościół je usunął, a żeby było nadal 10 przykazań, to dziesiąte przykazanie podzielił na dwie części i utworzył 9 i 10 przykazanie.
Dalej stwierdzasz o Jezusie: - „Jeśli nie, jeśli jest tylko Synem Człowieczym, stworzeniem najdoskonalszym co prawda, ale stworzeniem, to to to tylko dalszy ciąg Starego Testamentu. Ot jeszcze jeden prorok ale nie Zbawiciel.” - A czyż Jezus nie był zapowiedzianym prorokiem z ksiąg prorockich Starego testamentu ? Przykładowo: Jezus, obiecany Mesjasz, był długo oczekiwanym „Prorokiem”, zapowiadanym już przez Mojżesza (Pwt 18:18, 19; Dz 3:19-26). Wszak ponad 300 proroctw ze ST spełniło się na Jezusie. Z merytorycznego punktu to w zasadzie nauk nie ma podziału na ST i NT. Jezus i apostołowie bardzo często przytaczali proroków ST.
I następne Twoje stwierdzenie: -”Cytaty z Pisma Świętego przytoczyłem by pokazać, że pewne słowa i sformułowania jednak są. A interpretacje tych słów można mieć jakie kto chce.”
Owszem jeśli chodzi o sformułowania wyrazów „piekło” i „ognień wieczny” - to jest to tylko narzucona interpretacja Kościoła Katolickiego, który pod wpływem pogańskich nauk które sam wchłonął, ustanowił takie zwroty. Niestety, ale nie są one zgodne z całokształtem nauk biblijnych.
No i na koniec stwierdzasz: „Człowiek dla własnego samopoczucia może twierdzić, że piekła nie ma, szatan nie istnieje, a wszyscy i tak będą zbawieni,...” - Gdzie ja napisałem, iż szatan nie istnieje, lub że wszyscy będą zbawieni ? Piekło istnieje, ale jest to błędnie tłumaczone słowo, gdyż oznacza ono powszechny grób ludzkości, - nie zaś miejsce ognistych mąk dusz ludzkich.
A to co piszesz że: - „Staram się być w tym konsekwentny. To wszystko było odpowiedzią na zarzuty.” - zakrawa na kpinę ! Usiłujesz raczej konsekwentnie nieudolnie zdyskredytować Świadków Jehowy w oczach czytelnika, co dowodzi, iż tak naprawdę bardzo mało wiesz o ŚJ, bazując raczej na zasłyszanych plotkach i opowieściach o nich samych, nie wspominam już o poziomie Twej wiedzy ze znajomości biblii.
jhalik.b-net.pl
jhalik.b-net.pl
Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg ukryty jest w Człowieku...
jhalik.b-net.pl
Skomentuj