Kategorie:
Kilka dni temu doszło do zdumiewającego wydarzenia kompromitującego możliwości profesjonalnej astronomii. Z Jowiszem, największą planetą Układu Słonecznego, zderzył się niezidentyfikowany obiekt. Zjawisko pozostałoby niezauważone gdyby nie astronomowie amatorzy. Nie dość, że nie wiadomo, co wpadło na Jowisza to jeszcze są kłopoty z lokalizacją miejsca upadku.
W tej chwili wszystkie oczy są zwrócone w stronę Jowisza. Nadal jednak nie widać na powierzchni planety śladów uderzenia. Prawdopodobnie obiekt ten był kometą lub asteroidą na tyle dużą, aby jej ostatnie chwile udało się uchwycić z Ziemi, ale na tyle niewielką stosując proporcje gazowego giganta, że nie zostawiła widocznego znaku.
Jowisz poprzez swoje usytuowanie oraz potężną grawitację często odchyla orbity asteroid i planetoid, które mogłyby zagrozić planetom wewnętrznym, w tym Ziemi. Funkcja rozpraszania nadlatujących ciał niebieskich czasami skutkuje tym, że w jego powierzchnię trafiają różne obiekty.
Czerwony kkwadrat przedstawia przybliżone miejsce upadku obiektu - Źródło: Pete Lawrence/DigitalSky.org.uk
W sumie udało się zaobserwować już 6 takich przypadków. Większość z nich obserwowano, jako błysk na powierzchni planety. Pierwszy raz zarejestrowano takie zjawisko w 1979 roku a zdjęcia przesłała sonda Voyager przelatująca akurat w okolicy największej planety naszego układu. Ostatnie lata przyniosły kilka obserwacji dokonywanych latach 2009 i 2010 jednak przypadek sprzed kilku dni jest dowodem na to, że nasze możliwości obserwacji nawet najbliższej nam przestrzeni kosmicznej obarczona jest takimi ograniczeniami, że bez przesady można powiedzieć, iż jeśli chodzi o zdolności przewidywania zdarzeń o skali kosmicznej jesteśmy jak przysłowiowe dzieci we mgle.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Bóg Honor Ojczyzna
Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer
Strony
Skomentuj