Kategorie:
Do tej pory zwykle do powstawania dziury ozonowej dochodziło na biegunie południowym. Ostatnio dziura pojawiła się również nad biegunem północnym, więc zjawisko to może wywierać wpływ na naszej półkuli. Okazuje się, że lokalne dziury ozonowe mogą powstawać nawet nad Polską.
Białoruscy naukowcy analizowali zawartość ozonu w atmosferze i doszli do wniosku, że rocznie dochodzi do powstania dziesięciu lokalnych dziur ozonowych, nad terytorium Białorusi. Oznacza to, że prawie na pewno pojawiają się one nad naszymi głowami. Według Aleksandra Krasowskiego z instytutu badań atmosfery takie anomalie powstają szczególnie na wiosnę i jesienią. Dochodzi do tego w wyniku restrukturyzacji stratosfery.
Pozostawanie na Słońcu wtedy, kiedy nad naszą głową brakuje ochronnej warstwy ozonowej może być bardzo niebezpieczne. Konsekwencje zdrowotne to między innymi nowotwory skóry. Dlatego naukowcy apelują, że konieczne jest opracowanie możliwość detekcji miejscowego ubytku ozonu. Według nich tego typu informacje powinny być propagowane wśród ludności cywilnej za pośrednictwem środków masowego przekazu.
Jak stwierdzają uczeni, udawanie, że nie ma problemu z ozonem jest nieodpowiedzialne. Krasowski zauważył, że szczególnie nad Białorusią ubytek ozonu był szczególnie zauważalny na wiosnę tego roku. Wtedy było go średnio o 35 procent mniej niż zwykle. W całym 2012 roku do tej pory wyniki odczytów poziomu ozonu wskazują, że jest go mniej o 3-7 procent niż obserwowana poprzednio norma.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj