Fizycy milczą 1076 dni. Model atomu 31.

Kategorie: 

images.google.com

Dziś mamy piękny i uroczysty dzień inauguracji roku szkolnego Wink Jedni się cieszą, inni z mniejszym entuzjazmem dzielą radość a są i tacy którzy nie cieszą się wcale. Wydatki i dylemat z doborem i zakupem materiałów edukacyjnych są sporym utrapieniem biorąc  pod uwagę ceny jak i zawartość merytoryczną której jednak coraz rzadziej poświęcamy swą uwagę. Aby dobrze przywitać ten początek września warto by wspomnieć o tej drugiej stronie medalu.

Otóż od jakiegoś czasu, a konkretnie od 1076 dni, trwa dziwna zmowa milczenia zarządzona przez naszych najbardziej wyedukowanych mentorów nauk ścisłych - fizyków. Temat jest o tyle ciekawy, że w kwestii tego odkrycia milczy ponad 300 naszych prestiżowych naukowców. 
 
Problem tyczy się budowy atomu według teorii  "modelu 31". Pierwsze badania ów modelu zapoczątkowano ok. 100 lat temu, rozwinięte i dokończone przez współczesnych naśladowców. Integralną częścią tego modelu, jego zwieńczeniem są fundamentalne wyniki badań fizyków wykonane w zeszłym wieku. Jak można przeczytac na witrynie www.model31.pl 
Chodzi o pierwsze energie jonizacji atomów poszczególnych pierwiastków układu okresowego. Energie te, po przeliczeniu ich na odległość elektronów walencyjnych od jądra (wg klasycznego wzoru wynikającego z prawa Coulomba) wykazały, że w budowie atomów panuje niewyobrażalny porządek, ład i harmonia.
Z rozkładu elektronów walencyjnych w atomach widać między innymi, na czym polega tworzenie okresów w układzie okresowym pierwiastków, gdzie jest właściwe miejsce wodoru w tym układzie, dlaczego takie a nie inne miejsce zajmują w nim metale przejściowe, lantanowce, czy aktynowce. Z tego ładu i harmonii nie „wyłamał” się ani jeden z 92 elektronów walencyjnych pierwiastków układu okresowego, czyli ani jedna z 92 zmierzonych przez fizyków wartości energii jonizacji nie przyjęła odbiegającej od schematu wartości.
 
Ten niesamowity porządek w rozkładzie elektronów walencyjnych w MODELU 31 stał się widoczny, dopiero po rozdzieleniu protonów w jądrach atomowych na parzyste i nieparzyste. Wydaje się to proste, ale przez sto lat nikt nie wpadł na taki pomysł. Autor niestety też nie doznał olśnienia.  Udział autora w stworzeniu rozkładu elektronów walencyjnych w MODELU 31 jest zerowy. Jest to od początku do końca „dzieło” fizyków. Rozdział protonów na parzyste i nieparzyste wykazał taki sam niewyobrażalny ład i porządek w budowie dowolnego atomu. 
 
Czemu zatem ma służyć ta zmowa milczenia? Czy nie próbuje się utrzymać ludzkość w ryzach starego sprawdzonego schematu poprzez utrzymanie status quo "naszego" programu nauczania i wiążących się z tym zmian niemalże w każdej dziedzinie życia. Utrzymanie swej naukowej posady byłoby całkiem racjonalnym wytłumaczeniem tego zachowania.
Skoro świat na płaszczyźnie atomowej jest idealnie "poukładany" to to samo dzieje się w każdym kierunku...czy subatomowym, czy galaktycznym. Warto też zwrócić uwagę na co mamy pożytkować swoją energię bowiem głupotą jest dawać wciskać sobie ciemnotę za swoje własne pieniądze.
 
materiał pochodzi ze strony
 
 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (3 votes)
Opublikował: zeta_reticuli
Portret użytkownika zeta_reticuli

Komentarze

Portret użytkownika Angfelus Maximus Rex

Nie zgodzę się z Tobą. Jak

Nie zgodzę się z Tobą. Jak sam napisałeś "ograniczony umysł ludzki" Ta część, istotnie nie może go ogarnąć... ale oprócz tej "częsci" jest inna... ukryta i zdolna to ogarnąć - jest to umysł podświadomości... Kto ma PIN- ten ogarnie... pozdro...

Portret użytkownika Salisbur2012

Wszystko na świecie jest

Wszystko na świecie jest poukładane. Nie ma żadnego haosu. Proszę poczytac sobie na temat fraktali. A co do teori fizyki to tylko nie liczni naukowcy albo elita świata wie że nie wszystkie prawa fizyki są prawdziwe. Sam Albert Einstein powiedział że nie jest w 100% pewny swojej teorii. A my i tak dalej będziemy się uczyć tych teori nie mając zielonego pojęcia czy to nie są totalne bzdury. Ale  kogo to obchodzi, łatwiej jest rządzić ciemnym narodem.

Portret użytkownika skowronkowaty

Piszesz o totalnych bzdurach,

Piszesz o totalnych bzdurach, podczas gdy sam je pleciesz. Jeśli masz kogokolwiek nazywać ciemnym narodem, to chyba tylko siebie. Zamiast do szkółki, to się na wagary chodziło i teraz widać tego skutki. Teoria względności twardo się trzyma, bo przez 100 lat istnienia jej przewidywania zawsze są potwierdzane eksperymentalnie. Niedawno potwierdzono nawet to, co Einstein uważał że prawdopodobnie nigdy nie uda się potwierdzić w obserwacjach. Chodzi efekt geodezyjny i efekt rotacyjny (przyciąganie czasoprzestrzeni). Jako ciekawostkę dodam, że Gravity Probe był jednym z najdłuższych w historii projektów badawczych. Prace nad nim rozpoczęto już w 1963 roku, a zakończył 2010r!Równie mocno trzyma się mechanika kwantowa.Każda z tych teorii działa z osobna, a jednocześnie na dzień dzisiejszy obu teorii nie da się zunifikować. Być może jedna z nich lub obie są błędne, co nie oznacza złe. Na ich podstawie opiera się cała dzisiejsza technologia.Prawo powszechnego ciążenia Newtona też działa i po dziś dzień na jego podstawie oblicza się trajektorie lotu sond kosmicznych, a jednoczesnie tak znacząco różni się od teori grawitacji wynikającej z ogólnej teorii względności. 

Portret użytkownika Angfelus Maximus Rex

Przepraszam, że się wtrącam,

Przepraszam, że się wtrącam, ale Twój przedmówca ma rację w swoim rozumowaniu... Natomiast przestrzegam cię, że wiedza bez wyobraźni jest jak małpa z brzytwą... co widzimy na co dzień w zachodzących "zmianach na ziemi..." Tak, że trochę wyobraźni i wielowątkowości w kojarzeniu wiedzy...życzę...pozdro...

Portret użytkownika Prc

No ale o co tu chodz a

No ale o co tu chodz a najbardziej, w tym artykulei? Co jest złego w porządku świata atomów i ze powinno się to przekładać na światy wiekszej objętosci ?O co Autorowi artykułu chodzi?Może żyję w naukowym przestarzałym paradygmacie ponieważ ten nowy ma być w czymś podobnym do stosowanego ongiś przez egipskich kapłanów i w misteriach eleuzyjsich?Czy nie jest zadaniem nauki wyjaśnianie i porządkowanie empirycznych faktów?Jeżlei nie otrzymam tu iodpowiedzi, wyjaśnię to sobie najprosćiej, ze pewnikiem idzie tylko o pieniadze i zapewne, o "duze pieniądze" ????Czy jest jakaś w tym naukowa tajemnica któraby pozwoliła szynko ludzkości wyzwolić sę od panowania tajemnych światowych lobby?Co za pole popisu dla rozmaitej maści "teoretykówe spiskowych"!Może  to adminowi tego portalu zależy aby wzniecać taką sensację i to z bardziej jeszcze prozzaicznych przyczyn?Niech odpowiedzą!Bo inaczej, to ... będize wiadomo w sposób jak przedstawiłem i stanie się tzw. "tajemnicą polisztynela" :)Więcwej piany! Więcvej piany! Czy nie o to chodzi na konec?Mimo wszystko, pozdrawiam /wszystko tu/ Biggrin

Portret użytkownika zeta_reticuli

Więcej piany będziesz miał

Więcej piany będziesz miał tylko w środkach informacyjnych musowego przekazu.O co chodzi? O prawdę w wydaniu oficjalnym a nie o sensację, choć jedno z drugim idzie razem w parze. Kiedy mowa jest o niewygodnych faktach, wtedy do akcji wchodzą zastępy dyskredytatorów ze swoimi przekpiewczymi "teoriami spiskowymi". Nie interesuję Cię dlaczego Ci ludzie świadomie milczą? Czy nie mają argumentów czy może to wynika z polecenia kogoś z "góry" ? Można se gdybać ale to nie jest w porządku.Chodzi o nas wszystkich i najbardziej szeroko pojętą władzę jaką możesz sobie wyobrazić. Czy będzie to kwestia zarządzania i wiążącej się z tym gratyfikacji finansowej czy jakakolwiek inna forma energii. Wiem, że to wszystko jest zawiłe by na "dzień dobry" wytłumaczyć komukolwiek "świeżo oderwanego od telewizora". Takie miało właśnie być. Swoją postawą jesteśmy w stanie zmienić wiele i ta "piana" jest wliczona w bilans. Skoro WSZYSTKO ma swój ład i  odbicie w skali mikro/makro to powinno dać nam sporo do myślenia. Tu na Ziemi trwa tocząca się batalia która ma swoje odbicie w każdej skali. Może być tak, że to wszechświat toczy swoją batalię pomiędzy dwoma ścierającymi się ładunkami tu na Ziemii. Nie piszę tego by na siłę zainteresować kogoś kogo to nie interesuje. Interesować może nas to dlaczego o tym cisza a wtedy każdy odnajdzie sens znaczenia, że wszsytkie drogi prowadzą do ...  

Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?

Strony

Skomentuj