Kategorie:
Kilka dni temu donosiliśmy o masowej śmierci ryb w Teksasie a konkretnie w okolicach miasta Galveston. Wszystko wskazuje na to, że problem się nasila a skala zjawiska jest na tyle duża, że potrzebne są odpowiedzi na temat przyczyn tak dużej śmiertelności organizmów morskich. Podobne przypadki mają też miejsce na wybrzeżu Południowej Karoliny.
Pierwszym podejrzanym jest hipoksja, czyli niedobór tlenu. Ma to być wynikiem wysokości temperatur a także odpowiednich warunków wietrznych dodatkowo kumulujących nagrzaną wodę. Ta hipoteza ma zostać potwierdzona przez Departament Zdrowia i Kontroli Środowiska.
Kolejną prawdopodobną przyczyną masowego pomoru jest toksyczny czerwony przypływ. Jest to zjawisko występujące cyklicznie. Przyczyną jest okresowe kwitnienie alg, Karenia brevis wyzwalających toksyczne substancje. Dla ludzi kontakt z taką wodą może się skończyć poważną chorobą, dla mniejszych stworzeń kończy się przeważnie śmiercią. Toksyna, jaką uwalniają algi powoduje porażenie układu nerwowego. W przypadku ryb efekt jest podobny do hipoksji, bo zwierzę się dusi.
Istnieje też możliwość, że ponad milion ryb, jakie zalegają na plażach Galveston i okolic to ofiary kombinacji obu czynników wspomnianych powyżej albo innych, jeszcze niezidentyfikowanych.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Nie jesteś byle kim. Pewnego dnia będziesz musiał wybrać. Musisz zdecydować na jakiego człowieka chcesz wyrosnąć. Kimkolwiek on będzie, dobrym czy złym,...zmieni świat.
Skomentuj