Kategorie:
Już nawet tak poważne instytucje jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy przestrzegają przed nadchodzącą recesją. Wszystko wskazuje na to, że prawdziwe załamanie gospodarcze nadejdzie już jesienią. Gdy wsłucha się w przekazy medialne, nawet te z Polski to zdaje się oczywiste, że jesteśmy przygotowywani mentalnie na to, że po wakacjach będzie ciężko.
Już teraz zaczynają bankrutować kolejne firmy z branży budowlanej, ciągną za sobą inne, których trwanie zależy od płynności transferów finansowych. Organizacja Euro 2012 już niedługo odbije się wielką czkawką. Całą sytuacje komplikuje bankrutująca strefa Euro, co może prowadzić do zawirowań finansowych na skalę światową.
Bez względu na to jak dużo pieniędzy zostanie wpompowane w zadłużone gospodarki południa Europy nie uda się uratować waluty Euro w dzisiejszej formule. Już słychać, ze Finlandia ogłosiła chęć opuszczenia strefy Euro, bo jak się wyrażono Finowie nie są zainteresowani finansowaniem lekkomyślności innych narodów.
Jest to nowa sytuacja, bo dotąd straszono wyrzuceniem ze strefy raczej bankrutom, straszenie opuszczeniem strefy przez gospodarkę w dobrej kondycji finansowej jest sytuacją nową. Trudno oczekiwać opanowania kryzysu skoro rządy wszędzie na świecie, nawet w USA znają tylko jeden sposób wyjścia z kryzysu a jest nim podwyższanie podatków.
Jednak ten proceder nieuchronnie prowadzi do zmniejszenia wpływów podatkowych, bo zwiększa się liczba osób, którym, mówiąc kolokwialnie, opłaca się kombinować. Stąd już tylko krok do tego, aby szczególnie rozkwitła szara strefa. Odpowiedzią państwa może być tylko większa opresyjność, więc wszyscy podatnicy powinni się mieć na baczności a znając praktykę w Polsce nawet niewinni nie są bezpieczni.
Uciskani fiskalizmem ludzie mają mniejsza niż zwykle skłonność do konsumpcji, ponieważ odczuwają, że nadchodzi gorsza koniunktura. Rządzący zdają się nie rozumieć, że windowanie podatków to jedynie większe ich marnotrawstwo, bo ludzie zawsze wydają swoje środki racjonalniej niż oderwani od rzeczywistości urzędnicy.
Niektórzy analitycy sugerują, że należy likwidować powoli konta a pieniądze kumulować w postaci metali szlachetnych a nawet rzadkich win. Spekuluje się, że cena uncji srebra może poszybować na 400 dolarów za a złota aż na 8000 dolarów. Niestety jak wiemy z historii wielkie kryzysy prawie zawsze kończyły się wojna. Możliwe tylko, ze tym razem głównym teatrem działań wojennych nie będzie Europa.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg ukryty jest w Człowieku...
LeanaiDe
Strony
Skomentuj