Kategorie:
Już w połowie 2010 roku amerykańscy naukowcy z J Craig Venter Institute (JCVI) poinformowali, że stworzyli sztuczną bakterię. Organizm, jako wyprodukowali posiadał kod genetyczny skompilowany przez badaczy. Innymi słowy natura nie stworzyła takiej mieszanki. To wznosi na nowy poziom niebezpieczeństwa czyhające ze strony biotechnologii.
Założyciel instytutu JCVI, dr Craig Venter wyjaśnia ich technologię do pisania oprogramowania. Za pomocą specjalistycznych urządzeń dokonuje się zsyntetyzowania chromosomu, który następnie jest wszczepiany do innego organizmu. Gdy takie nowe "oprogramowanie" pojawia się w komórce odczytuje ona ten zapis i powstaje organizm, który był tam zdefiniowany tym uniwersalnym językiem programowania natury.
Nowy organizm, jaki stworzono został nazwany Cynthia. Jest to bakteria, i ten nowy zestaw genów replikował się już miliard razy w formie nowych organizmów. Oznacza to, że możliwe stało się wtedy tworzenie sztucznych bakterii, które miały działać w określony sposób.
Tak jak w świecie roślin wyhodowano mutanty produkujące pestycydy tam w świecie manipulacji genetycznych zwierząt nagle możliwe stało się zaprojektowanie bakterii na przykład w celu żywienia się którymś z gazów cieplarnianych, które akurat nie są mile widziane przez część decydentów.
To technologia, która może stworzyć nowy przemysł. Pojawiły się upiorne pomysły produkcji "bakteryjnych szczepionek" albo programowanie mikroorganizmów do żywienia się ropą naftową w celu redukcji skutków katastrof ekologicznych.
Krążą pogłoski, że Cynthia została wykorzystana do radzenia sobie z bezprecedensową sytuacja, jaka w 2010 nastąpiła w Zatoce Meksykańskiej. Jednak część biologów skrytykowała takie pomysły nazywając je zastępowanie jednego zanieczyszczenia drugim.
Trudno się z tym nie zgodzić zwłaszcza, że ostatnie przypadki poparzeń ryb i ludzi, do jakich dochodzi praktycznie na całym świecie mogą być efektem rozprzestrzenienia się bakterii i być może jakiejś mutacji powodującej, ze bakteria karmi się materią organiczną.
Doniesienia o przypadkach poparzeń pochodzą z różnych akwenów. Można powiedzieć, że potwierdzenie istnienia takiej bakterii niszczącej organy oraz powodującej poparzenia jest logicznym wyjaśnieniem łączącym przypadki tego typu incydentów na całym świecie. Są doniesienia z Zatoki Perskiej, delfiny na Pacyfiku, delfiny na wybrzeżu Morza Czerwonego a nawet dorsze na Bałtyku. Czy to oznacza, że zaatakowała ich Cynthia? Jest to jedna z hipotez, które musza być zweryfikowane. Gdyby tak było oznaczałoby to, że prąd zatokowy rozniósł bakterie po wszystkich oceanach.
Źródła:
http://pr0letary.livejournal.com/75903.html
http://www.bbc.co.uk/news/10132762
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Chcesz wiedzieć więcej? http://ampavatis.manifo.com/
Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?
"Człowiek całe życie się uczy, a i tak umiera głupi"
http://atmospheric-phenomena.blogspot.com/
Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?
"Człowiek całe życie się uczy, a i tak umiera głupi"
http://atmospheric-phenomena.blogspot.com/
Skomentuj