Nietypowe trzęsienie ziemi na Antarktydzie

Kategorie: 

http://geofon.gfz-potsdam.de/eqinfo/event.php?id=gfz2012kscp

Sejsmolodzy przyznają, ze to, co dzieje się z aktywnością sejsmiczna wykracza poza poziom uważany za normalny. Do dziwnych trzęsień ziemi we Włoszech, które teoretycznie nie powinny się wydarzyć doszło dzisiaj średniej wielkości trzęsienie na Antarktydzie.

 

Wstrząsy o magnitudzie szacowanej na 5.5 stopni w skali Richtera miały głębokość około 10 kilometrów. Jakkolwiek skala trzęsienia nie jest imponująca to miejsce jego wystąpienia jest zastanawiające, bo aktywność w tej okolicy nie jest czymś normalnym.

 

Wszystko wskazuje na to, że coś zapoczątkowało globalne domino, które symbolicznie upadając powoduje wzbudzenie wszelkich ryzykownych punktów styku płyt tektonicznych. Co gorsza wzbudzenie to następuje dość chaotycznie, co powoduje, że można spodziewać się ponadnaturalnej aktywności sejsmicznej praktycznie we wszystkich punktach naszego globu, które mają przynajmniej cień szansy doświadczenia skutków trzęsienia ziemi.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika zeta_reticuli

Ładnie poprosimy o ukazanie

Ładnie poprosimy o ukazanie wejść do Agarty. Niech najpierw wytrzęsie te tajne bazy i projekty nwo/cia na biegunach. "Oni" nie są naszymi właścicielami i nigdy nie będą. Świadomość Ziemi odzywa się. Dwa razy Ziemia pokazała (Napoleon, Hitler) Światu, że równowaga sił musi być zachowana. Tym razem będzie to samo.Nie traćmy energii by się na "nich" wkurwiać. Nie można ognia gasić ogniem. Dla nich to agonia a czas ZDEYDOWANIE działa na ich niekorzyść.Pozdrowić

Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?

Portret użytkownika zeta_reticuli

Mnie wystarczy tylko jedno

Mnie wystarczy tylko jedno lecz tu nie chodzi tylko o mnie i nie cieszy mnie tylko moja "świadomość" i moje "przebudzenie" ;)Mam dosyć tej iluzji i kłamstwa dookoła. Boli mnie to, że ludzie żyją tak naprawdę nie wiedząc po co żyją. Swoje życie traktują jako "jednorazowy strzał" nie bacząc na innych bo przecież: "żyje się tylko raz" widząc raz swój czubek nosa raz swój zad. Stąd tyle zła, niesprawiedliwości i kurestwa. Nawet to nie jest prokreacja bo często słyszę: "a co mnie to interesuje, przecież nas już nie będzie na tym świecie" kalając bezmyślnie do swojego gniazda. Więc jak to jest z nami? Wystarczy tych wejść? ;)Pozdrowić

Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?

Portret użytkownika Andrzej1

Swego czasu usilnie

Swego czasu usilnie pokazywałem moim znajomym "dobrą, właściwą drogę" i spotkałem się z niedowierzaniem, pokpiwaniem itd..., zaprzestałem tego. Na ponad 100 osób parę zobaczyło i zmieniło kierunek. Cieszy mnie i tak mały procent. Teraz tylko raz pokazuję kierunek jeżeli ktoś jest chętny to zapyta dalej jeżeli żyje jako "leming" pomóc może mu tylko silny wstrząs bo inaczej nie da się przebudzić ludzi. Zapowiadają takowy wkrótce :).

Portret użytkownika zeta_reticuli

Nic na siłę choć powinniśmy

Nic na siłę choć powinniśmy mieć kwestię wyboru. Iluzję jest to, że wybór mamy. Możemy przebierać wśród trucizn w składzie z żywnością, polityką, rozrywką w Tv...wybór jest a trucizna trucizną pozostaje. Mam dosyć tej zgnilizny i będę wśród tych licznych co paluchem wytykać będą te absurdy i kłamstwa aż ta zakurzona kotara runie z wielkim hukiem. Jest NAS coraz więcej.O tym jak progress pobudki przebiega świadczy licznik osób lubiących "zmiany" na fakbuku Wink

Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?

Portret użytkownika kamujac

SRARP! Wy się lepiej

SRARP! Wy się lepiej przyjrzyjcie zderzaczowi, który ma ogromny wpływ magnetyczny na ziemię. Nikt mi nie powie, że coś takiego pozostaje bez wpływu na otoczenie. Tu otoczenie może być wielkości ziemi...

Portret użytkownika XYZ

  To nie Pan Bóg,Bóg nie

  To nie Pan Bóg,Bóg nie ingeruje w nasze życie,mamy przecież wolną wolę,to my ludzie nasze myśli,nasze słowa i nasze postępowanie,energia którą ciągle wypuszczamy w Uniwersum wraca do nas spotęgowana,wiec zastanówmy się wypuszczamy w Eter.

Strony

Skomentuj