Kategorie:
Prezydent Bronisław Komorowski zawetował ustawę o nasiennictwie zawierającą przepisy dotyczące GMO. Prezydent zapowiedział, że jeżeli parlament przyjmie jego weto, natychmiast złoży w Sejmie projekt takiej samej ustawy, jednak bez przepisów dotyczących roślin modyfikowanych genetycznie (GMO).
Wraz z moim wetem składam deklarację: jeżeli parlament przyjmie moje weto, to w trybie natychmiastowych skieruję do parlamentu, jako inicjatywę prezydencką ustawę o nasiennictwie bez tych zapisów dotyczących GMO, jako ustawę zupełnie niekontrowersyjną, a pożyteczną i niewątpliwie oczekiwaną - oświadczył Komorowski.
Prezydent wyraził nadzieję, że taki projekt byłby przyjęty jeszcze przed wyborami. Dodał, że jeśli okazałoby się to niemożliwe, taką samą operację jest skłonny powtórzyć po wyborach.
Komentarz: Bardzo dobra decyzja Prezydenta, chociaż może się okazać, że nowa ustawa będzie jeszcze gorsza i w jeszcze bardziej mętny sposób napisana. Niestety ale ustawy są pisane pod konkretne zapotrzebowanie i ta w jakiś sposób zostanie również przepchnięta.
W konteście GMO chciałbym dodać jeszcze ciekawą historię z Mazur. Podczas mojego ostatniego pobytu w rolniczym obszarze mazurskim odkryłem, ze jest bardzo dużo dziwnych upraw kukurydzy. Są numerowane nieznanymi mi symbolami, w tym akurat nie ma nic dziwnego bo nie jestem rolnikiem i po prostu się na tym nie znam.
Zapytałem więc rolników co to za kukurydza a biorąc pod uwagę to, że pola te były praktycznie pozbawione chwastów dociekałem jak jest to osiągane. W odpowiedzi usłyszałem, że w tzw. Centrali kupuje się herbicyd, którym pryska się pole, potem kupuje się specjalne nasiona, które rosną bez problemu na tak przygotowanym polu. Czy to Wam coś przypomina? To jak to w końcu naprawdę wygląda? Mamy to GMO w Polsce czy nie?
Jeden z tych mazurskich rolników chciał ulżyć żonie po porodzie i tym samym herbicydem, którym spryskiwał pole przed sianiem kukurydzy spryskał przydomowy ogródek oczekując, że wyrosną same warzywa bez chwastów. Warzywa wyrosły ale niewiele a te, którym się udało wznieść ponad glebę marniały w oczach. I tutaj postawie pytanie, czy to nie przypadkiem glifosat? A jeśli to glifosat to ponownie zapytam, mamy to GMO czy nie? A może tylko oficjalnie nie mamy a ta ustawa potrzebna jest do zalegalizowania stanu aktualnego ?
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj