Wczoraj we Wrocławiu padł rekord ciepła w tym roku i zanotowano 32 stopnie Celsjusza. Upały, jakich doświadczamy od kilku dni nieuchronnie prowadzić będą do powstawania gwałtownych burz. Dzieje się tak ze względu na zjawisko konwekcji. Burze termiczne są przeważnie bardzo intensywne i czasami trwają długo. Dzisiaj i jutro w Polsce powinniśmy się spodziewać takich właśnie zjawisk.

Burze termiczne przetaczają się przez całą Azję i Europę. Są doniesienia o bardzo ulewnych deszczach i tornadach na południu Chin. W ich wyniku ranne zostały cztery osoby.

W prowincji Guangdong zniszczonych jest przynajmniej 20 budynków przemysłowych. Chińczycy prognozują więcej deszczu. Przeradza się to już w powódź. W niektórych miejscach w jeden dzień spadło tyle deszczu ile zwykle spada przez miesiąc.

Zdaje się, że kontynuacja tych zjawisk nastąpiła nad centralną Rosją. Tam również siła żywiołu był tak znaczna, że powalał drzewa i zrywał dachy. Burze często towarzyszyły gradobiciu i kończyły się sporym opadem. Doszło tam też do zerwania wielu linii energetycznych, co skutkuje przerwami w dostępie do energii elektrycznej.

Silny wiatr wystąpił również we wschodniej Francji oraz w Wielkiej Brytanii. Tam efekty były podobne. Burze powalały linie energetyczne, zrywały dachy i niszczyły mienie na ulicach, na przykład samochody.

W Polsce również doszło już do problemów w wyniku silnego wiatru. Na razie odczuli to mieszkańcy województwa opolskiego. W wyniku uszkodzenia linii energetycznych 13 tysięcy gospodarstw domowych zostało pozbawionych elektryczności. Niektóre stalowe słupy energetyczne są złamane w pół.

W najbliższych dniach należy oczekiwać większej ilości zjawisk takich jak burze konwekcyjne. Pamiętajmy o zabezpieczeniu schronienia dla zwierząt, parkujmy mądrze samochody i bądźmy przygotowani na podmuchy wiatru i intensywny deszcz.