Kategorie:
Ostatnio w mediach pojawia się bardzo dużo tematów związanych z radzeniem sobie z niebezpieczeństwami pochodzącymi z kosmosu. Była informacja o malowaniu z wyprzedzeniem groźnych ciał niebieskich celem wplynięcia na ich orbitę a teraz opublikowano wyniki symulacji komputerowych informujących o zdolności niszczenia obiektów znajdujących się na kursie kolizyjnym z Ziemią.
Według wstępnych wyników testów odpowiedniej wielkości ładunek nuklearny zdetonowany we właściwej odległości jest w stanie ochronić Ziemię przed poważnymi konsekwencjami, jakie mogłoby wywołać uderzenie takiego obiektu w ląd lub ocean.
Pracę badawczą prowadzili naukowcy z Los Alamos National Laboratory. Do modelowania użyto superkomputera o nazwie Cielo. Próbowano symulować zniszczenie asteroidy o średnicy 500 metrów z wykorzystaniem ładunku o mocy 1 megatony, czyli 50 razy większego niż ten, który zniszczył Nagasaki. W efekcie ustalono, że taki wybuch byłby w stanie unieszkodliwić obiekt oraz wszelkie jego odłamki, czyli odpowiednio przeprowadzona eksplozja pomogłaby uratować Ziemię.
Są i przeciwnicy takiej metody twierdzący, że eksplozja mogłaby spowodować, że na Ziemię nie spadła by jednak asteroida a cała grupa odłamków gdyż zdolność do ich kruszenia i wyparowania w przestrzeni zależeć może od składu takiego ciała niebieskiego.
Zwolennicy tej metody wtórują, że tego typu agresywne rozwiązania można zastosować wtedy, gdy do uderzenia pozostanie stosunkowo niewiele czasu. Doświadczenie uczy nas, że nie zawsze można oczekiwać odpowiedniego zapasu czasu i zastosowanie takich technologii spowoduje, że nie pozostaniemy zupełnie bezbronni.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj