George Soros uważa, że jedną z konsekwencji epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 może być faktyczny rozpad Unii Europejskiej. Swoje obawy wyjawił dziennikarzom agencji Reuters. 

89 letni miliarder, który w 1992 roku wygrał na rynku walutowym walkę z Bankiem Anglii broniącym funta, ma dość kasandryczne przepowiednie dla Europy. Jego zdaniem skutki pandemii będą odczuwalne znacznie dłużej niż się to komuś wydaje. Powtórzył również, że nie wierzy w szybkie stworzenie szczepionki ze względu na szybkie mutacje jakim podlega wirus. 

Spekulant giełdowy Soros stwierdził również, że obecna sytuacja jest tak krytyczna, że potrzebne są tak zwane obligacje wieczyste, jakie powinna zacząć emitować UE. Kiedyś takie obligacje wyemitowała Wielka Brytania, szukająca finansowania na wojnę z Napoleonem. Sens takich papierów dłużnych polega na tym, że nie są nigdy wykupywane, ale posiadaczom należy się stała renta opłacana przez państwo. 

A jak wiadomo żadne państwo nie ma własnych pieniędzy tylko te, które udaje się zabrać obywatelom. Soros sugeruje, że wypłaty rent powinny być finansowane w podatkach, których zwiększanie jego zdaniem musi stać się jedną z nowych prerogatyw UE względem krajów członkowskich. 

Słynny miliarder, George Soros, od lat nie ustawał w próbach przeobrażenia społeczeństw kolejnych krajów świata w bezkształtną masę multikulturowych ateistów skupionych na hedonizmie. Kryzys koronawirusowy oddalił jego chorą wizję Europy zasiedlonej przez Afrykanów i opanowanej przez Islam. 

Ten miliarder lewak jeszcze ma nadzieję, że nie wszystko stracone dla jego sprawy, ale w obliczu kryzysu gospodarczego może być coraz mniej chętnych na kontynuowanie samobójczej strategii Zielonego Ładu. Jeśli komuniści z UE będą nadal dążyć do jej realizacji, nie pozostanie nic innego jak seria exitów na kształt Brexitu. W kolejce czekają już Włochy i może to uruchomić efekt domina, który zmiecie integrację europejską i zwróci mieszkańców starego kontynentu w kierunku wzmocnienia państw narodowych.