Kategorie:
Państwo żydowskie znajdujące się w Palestynie ma zostać otoczone murem. Żydzi sami planują zrobić z całego kraju coś w rodzaju ochronnego getta, którego celem ma być obrona Izraelitów przed "dzikimi bestiami" jak nazwał Arabów premier Izraela, Benjamin Netanjahu.
Izraelski premier pozwala sobie na zupełnie niepoprawne politycznie wypowiedzi na temat arabskich mieszkańców okolic Izraela. Byłoby to nie do pomyślenia w okupowanej przez fanatyczną lewicę Europie. Od początku wojny w Syrii, Izrael, który mocno tam namieszał i nadal miesza, odmówił przyjmowania jakichkolwiek uchodźców, a teraz ich premier nazywa islamistów "dzikimi bestiami".
Na dodatek Netanjahu, otwierający międzynarodowe lotnisko w Eliacie, które, w celu zapewnienia bezpieczeństwa otoczono wysokim murem, zainspirowany pomysłem, wyraził nadzieję zbudowania takiego ogrodzenia dookoła Izraela. W niewybrednych słowach oświadczył, że zapewni to ochronę przed "dzikimi bestiami" jak nazwał zagrażających Izraelowi islamistów.
Mur wokół lotniska kosztował 77 milionów dolarów, ale budowa podobnego ogrodzenia wokół niewielkiego przecież Izraela to już zupełnie inna kwestia i koszty przynajmniej kilkunastokrotnie wyższe. Swoją drogą to zdumiewające, że naród tak doświadczony przez stygmatyzację polegającą na umieszczaniu w gettach za murami, sam zamierza umieścić się w getcie.
Jak pokazują doświadczenia po palestyńskich powstaniach, ogrodzenie sprawdza się jako środek utrudniający docieranie terrorystów chętnych do dokonywania ataków na Żydów. Izraelici dobrze rozumieją co się dzieje i planują bardzo mądrze izolować się od islamskiego otoczenia. Robią zatem dokładnie odwrotnie od fanatycznej lewaków nakazujących Europejczykom przyjmowanie każdej liczby potencjalnych poborowych ISIS udających uchodźców.
Polska powinna naśladować w tej kwestii Izrael i przemyśleć budowę ogrodzenia najpierw na granicy zachodniej, aby utrudnić ekspansję Islamu w naszą stronę, a potem na wschodniej, aby przeciąć ewentualne nowe szlaki przemytu nielegalnych imigrantów, które mogą biec przez Polskę.
Zdumiewające jest też to, że nie słychać ryku oburzenia lewackich fanatyków, po nazwaniu hord islamistów "dzikimi bestiami". Może reakcji zabrakło, bo ewentualna krytyka Izraela jego władz, mogłaby zostać odczytana jako antysemityzm. Netanjahu może zatem mówić otwarcie jak ocenia sytuację z islamistami, nie obawiając się, że może zostać spacyfikowany przez siepaczy politycznej poprawności.
Nikt nie odważy mu się postawić w obawie, że zostanie nazwany antysemitą, czyli krytykującym poczynania Żydów, co we współczesnym świecie bywa dyskwalifikujące. Poza tym Netanjahu to przywódca poważnego kraju, dysponującego tajnym arsenałem broni jądrowej, zupełnie nie oburzającej świata, który mimo tego, że zajmuje powierzchnię odpowiadającą województwu dolnośląskiemu, pozostaje jednym z najpotężniejszym państw świata, zdolnych dyktować politykę zagraniczną rzekomemu hegemonowi, USA.
Komentarze
"W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym." - George Orwell
Strony
Skomentuj