Kategorie:
Najnowsze śledztwo dziennikarskie na dużą skalę połączyło najbardziej rażące fakty dotyczące korupcji, oszustw z oficjalnymi statystykami i nieznajomością pandemii na szczeblu państwowym. Obszerny artykuł został przygotowany przez pracowników niezależnego portalu dziennikarskiego SciDev.Net we współpracy z lekarzami z całego świata.
Zawiera on potwierdzenie ogromnej liczby faktów ukrywania informacji, nadużycia władzy i korupcji podczas pandemii koronawirusa. Dane obejmują okres za cały ubiegły rok i kilka jego miesięcy.
Najczęściej takie wydarzenia miały miejsce w krajach Ameryki Południowej, Afryki i Azji. Na podstawie otrzymanych informacji autorzy dokumentu wnioskują, że na świecie rozwinęła się nie tylko epidemia infekcji, ale także pandemia korupcji. Co więcej, jej rzeczywisty zakres być może można będzie określić dopiero po latach. Pierwsze szacunki są już oczywiste. Oto niektóre z najbardziej uderzających faktów ilustrujących ten obraz.
Ograniczenia wolności informacji - szereg badań pokazuje, że oficjalne statystyki w niektórych krajach radykalnie różnią się od rzeczywistych danych testowych dotyczących koronawirusa (na przykład w Kenii i Zambii). Jednocześnie rządowe organy ds. zdrowia i statystyki albo celowo publikują fałszywe informacje (jak w Indiach), albo całkowicie ukrywają je na oficjalnych stronach internetowych (w Brazylii). W tym ostatnim przypadku, po orzeczeniu Sądu Najwyższego, na stronie miejscowego ministerstwa zdrowia ponownie pojawiły się przerażające dane, ale dopiero pół roku później. Czasami liczby są później korygowane i zbliżają się do rzeczywistości. Stało się tak w Meksyku (liczba zgonów wzrosła o 60%).
Co jest najniebezpieczniejsze, indywidualni działacze i organizacje, które próbują zwrócić uwagę na rzeczywisty stan rzeczy lub zadają pytania oficjalnym strukturom, są w taki czy inny sposób prześladowane. Po krytyce prezydenta Filipin Rodrigo Duterte i jego rządu, założycielka lokalnego portalu informacyjnego Rappler, Maria Ressa, została za każdym razem wystawiona na masową falę fałszywych pogróżek i procesów sądowych. A czołowy lekarz i ekspert ds. zdrowia został wyrzucony z grupy roboczej Covid-19 po tym, jak nie zgodził się ze stanowiskiem Duterte.
Korupcja w opiece zdrowotnej - dość logiczne jest założenie, że w odpowiedzi na kryzys zamówienia publiczne na niezbędne środki medyczne będą przebiegać w sposób uproszczony. Ogólnie wygląda to dość rozsądnie. Niestety logiczne jest założenie, że nadużycia są nieuniknione przy takim podejściu. Nawet Biuro ONZ ds. Narkotyków i Przestępczości zauważyło, że koszt szczepionek jest dyskutowany między poszczególnymi rządami i producentami leków za zamkniętymi drzwiami. Ostateczny koszt dawek pozostaje ukryty i może się radykalnie różnić w zależności od stanu.
Bezpośrednie zamówienia rządowe (brak konkurencji) w meksykańskiej opiece zdrowotnej wzrosły z 78% (w 2019 r.) do 95% (w 2020 r.). To skłoniło niektóre agencje medyczne i rządowe do używania masek, które kosztują pięć centów amerykańskich, podczas gdy inne używają masek po 20 dolarów za sztukę. W Pakistanie rozwinęła się niebezpieczna sytuacja związana z rosyjskim lekiem „Sputnik-V”. Kliniki komercyjne sprzedają jedną dawkę za 1,6 razy więcej niż kosztuje darmowe centra szczepień. Lokalni lekarze anonimowo informują, że z powodu tej różnicy w kosztach i rentowności drogi dostarczania szczepionek są z góry określone.
Rządowe zaprzeczenie pandemii - w czerwcu ubiegłego roku prezydent Tanzanii John Magufuli powiedział, że kraj jest całkowicie wolny od koronawirusa. Niemal natychmiast po tym rząd przestał publikować statystyki dotyczące liczby przypadków. Magufuli zmarł. Co więcej, pozornie gromadzenie tych danych stało się jeszcze gorsze niż wcześniej, ponieważ agencje rządowe praktycznie nie zareagowały na pandemię. Magufuli zmarł nieco ponad miesiąc temu, według oficjalnej wersji z powodu problemów z układem sercowo - naczyniowym.
Nowa prezydent kraju, Samia Suluhu Hassan, powiedziała już, że wiele autorytarnych środków wprowadzonych przez jej poprzednika zostanie ponownie rozpatrzonych w Tanzanii. W szczególności, aby przeciwdziałać epidemii Covid-19, zostanie utworzone specjalne ciało, w skład którego wejdą naukowcy i lekarze.
Jednak eksperci zaznajomieni z lokalną sytuacją zauważają, że po pierwsze stracono już czas i nie można nadrobić szkód, a po drugie drakońskie przepisy ograniczające wymianę informacji o pandemii nie zostały jeszcze anulowane. W rzeczywistości każdy Tanzańczyk, który pisze w Internecie o kimś umierającym z powodu koronawirusa, ryzykuje pójściem do więzienia na rok lub zapłacenie grzywny w wysokości ponad dwóch tysięcy dolarów.
To tylko niewielka część dowodów zebranych przez zasób SciDev.Net z całego świata na temat nieodpowiedniej reakcji agencji rządowych na globalny kryzys. Wnioski z dochodzenia są dość oczywiste.
Brak aktualnych informacji prowadzi do błędnej alokacji ograniczonych zasobów ludzkich i materialnych. W rezultacie kraje w najlepszym przypadku marnują pieniądze, a w najgorszym jest więcej ofiar śmiertelnych. A założenie, że mogą istnieć otwarte statystyki i zamknięte „do użytku wewnętrznego”, jest zasadniczo błędne. Niewiele osób zaryzykuje wycieki, a potem jeszcze większe szkody dla własnej reputacji. Dlatego jeśli oficjalne dane znacznie odbiegają od rzeczywistości, to oficjalna reakcja na epidemię jest z zasady nieskuteczna.
Rozbieżności między statystykami publikowanymi przez agencje rządowe a obecnym stanem rzeczy prędzej czy później stają się oczywiste. Podważa to zaufanie do władz i prowadzi do odrzucenia nawet późniejszych odpowiednich decyzji.
Bezsporne ograniczenia w rozpowszechnianiu istotnych informacji nie powstrzymują paniki, a wręcz przeciwnie, tylko ją pogłębiają. Teorie spiskowe kwitną, w tym antyszczepionkowe, a zaufanie do struktur rządowych spada jeszcze bardziej. W efekcie ludzie nie mają pojęcia o aktualnym stanie rzeczy i jeszcze bardziej boją się nie tylko wirusa, ale także rządów.
Marnotrawstwo środków wyczerpuje budżety, który można by przeznaczyć na realną pomoc dla ludności.
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj