Kategorie:
Nie tak dawno papież Franciszek uczestniczył w wywoływaniu duchów i demonów, po tym strasznym wydarzeniu przyszła kolej na inne, w którym ujawnił swoje społeczno polityczne poglądy. Papież Franciszek, a jak go spora część katolików nazywa "antypapież", podczas wywiadu dla amerykańskiego czasopisma, prowadzonego przez homoseksualnego Jezuitę, zapytany czy jest komunistą odparł: „Kiedy patrzę na Ewangelię tylko z socjologicznego punktu widzenia, tak, jestem komunistą i był nim też Jezus(...)Staram się podążać za Ewangelią. Osiem Błogosławieństw to fragment, który bardzo mnie oświeca, ale przede wszystkim wyznacza normę, według której będziemy sądzeni: Mt 25. Byłem spragniony, a daliście mi pić. Byłem chory, a odwiedziliście mnie, byłem w więzieniu a przyszliście do mnie.
Czy zatem Jezus jest komunistą? Komuniści ukradli nam trochę chrześcijańskich wartości. Inni uczynili z nich katastrofę”. Gdy wypowiedz ta dotarła do katolickich dziennikarzy oraz światowej chrześcijańskiej inteligencji - zawrzało ! Większość, jeśli nie wszyscy katolicy zostali zaszokowani tą wypowiedzią. Komunizm jest całkowitym przeciwieństwem katolicyzmu. Przykładem komunisty jest osławiony Klaus Schwab, który chce pozbawić wszystkich ciężko pracujących ludzi własności prywatnej, a co katolicyzm uważa za najważniejsze prawo człowieka.
Komuniści nie liczą się z ludzką godnością, nie obchodzi ich wolność, co jest zaprzeczeniem głównych praw katolicyzmu i chrześcijaństwa. Komunizm wymordował ogromne ilości ludzi, liczone w milionach i wiele innych potworności uczynił. Papież, albo może lepiej jednak napisać antypapież, kolejny raz ujawnił swoje prawdziwe poglądy, które są zaprzeczeniem nauki społecznej, jaką Watykan propagował i nauczał od dwóch tysięcy lat..., przepowiednie Maryi Dziewicy odnośnie apostazji władz Kościoła Katolickiego okazują się być prawdą, w Watykanie przygotowano miejsce dla istoty nadprzyrodzonej, a może ona już tam zasiadła ?!
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj