Po czerwcowym pochodzie przeciwko „biedzie i drożyźnie”, zorganizowanym przez Platformę Obywatelską, z Donaldem na czele, okazało się, że Polacy mocno odczuli drożyznę. Po tym wielkim wydarzeniu rząd PiSu przestraszył się i zaczął obiecywać wielkie podwyżki, dodatkowe już renty, emerytury i wszelkie dodatki, w tym „800 plus” – byle tylko utrzymać się na stołkach. Jednak w całym tym zamieszaniu nie ma żadnych dodatków do malutkich biznesów, od których ściągany jest potworny haracz w postaci ZUSu i innych obciążeń. Ludzie małego i malutkiego biznesu już od dłuższego czasu nie wytrzymują „dobrobytu” i „wolności gospodarczej”.

Oficjalnie dane rządowe mówią o około milionie upadłych biznesów w roku 2022, kiedy doświadczaliśmy urojenia gospodarczo plan-demicznego, nakazującego zamykanie sklepów, biznesów, zakazującego chodzenie po sklepach i godzin dla emerytów, kiedy to Szwecja w tym samym czasie nic takiego nie zrobiła. Po tym wielkim wydarzeniu, niszczącym gospodarkę, przyszła era wojny w Ukrainie.

Ten okres spowodował kolejne dokręcenie śruby polskiej biedocie, która w Polsce obejmuje około 90 procent ludności. Jednak nic tak nie zniszczyło ludziom życia jak „zielony ład”, po którym dostaliśmy od rządu prezent w postaci straszliwych opłat za energię i wywózkę śmieci, kolejny wzrost cen wszystkiego, bo biznes nie ma żadnych ulg ! Ubóstwo w Polsce jest coraz powszechniejsze — alarmują eksperci, których nie zobaczymy w TVP. Przyczyną dużego wzrostu poziomu osób skrajnie ubogich ma być dynamiczny „zielono-ładowy” wzrost cen wszystkiego i coraz większa inflacja.

Ceny rosną szybciej od dochodów Polaków. To zaś przekłada się na wzrost osób, które mają problem z opłacaniem rachunków. Jak wynika z raportu "Bieda w Polsce" opracowanego przez pomysłodawców Szlachetnej Paczki, sytuacja naszych rodaków znacznie się pogorszyła. W roku ubiegłym w niedostatku żyło aż 40 proc. Polaków, a w skrajnym ubóstwie 1,6 mln osób. Zbliżamy się do momentu kulminacyjnego, czyli wyborów na jesieni 2023. Po tym wydarzeniu okaże się czy Polacy mają wyprane mózgi, czy chcą doświadczać nędzy kosztem „zielonego ładu”, zbrojeń i urojenia władzy o militarnej potędze ?

Czy może będą chcieli zniszczenia państwowości, gospodarki i całkowitego unicestwienia zdrowego rozsądku w przypadku wybrania partii lewicowych z „ryżym” na czele ? Powstaje więc pytanie na kogo głosować ? Odpowiedz jest prosta. Istnieje tylko jedna partia, która wymienione wyżej wszystkie fałszywe lewicowe założenia odrzuca…, jest ona narodowa i do tej pory jeszcze nie rządziła ! Nigdzie jej nie pokazują i wszystkie partie okrągło stołowo lewicowe i pro-davosowe się jej lękają !