Kwiecień 2021

Wstrząsające zdjęcia lwicy z Namibii. Była zbyt głodna by wstać

Media społecznościowe obiegło niedawno wstrząsające zdjęcie wychudzonej lwicy, znalezionej na prywatnej farmie w Namibii. Żyjące tam zwierzęta mierzą, się obecnie z klęskami suszy i głodu, wywołanymi działalnością człowieka.


Obroża na szyi lwicy ujawniła, że jest to zwierze oznaczone przez Desert Lion Conservation zidentyfikowane jako 11-letnia „XPL120”. Badacze z tej organizacji twierdzą, że lwica znalazła się w tym obszarze w poszukiwaniu jedzenia. Wcześniej mieszkała w górach na południe od Sesfontein. Zwierze zdołało dotrzeć aż do zagrody dla kóz nim wreszcie opadło z sił i nie było w stanie nawet się podnieść.  Ministerstwo zapowiedziało również dochodzenie w sprawie incydentu.

Obserwacje wychudzonych lwów są obecnie bardzo częste w północno-zachodniej Namibii, gdzie w ostatnich latach panował głód. Niewielkie opady deszczu w ostatnich latach, a także nieodpowiedzialnie zarządzany wypas zwierząt gospodarskich spowodowały, że w regionie pojawiły się wyjątkowo suche warunki. Siłą rzeczy wywarły one wpływ na lokalne społeczności, hodowców zwierząt gospodarskich i dziką przyrodę.

 

Bez pożywienia dla dzikich zwierząt, drapieżniki walczyły między sobą, o znalezienie wystarczającej ilości zdobyczy. Wiele osobników, takich jak XPL120, przemieszczało się na duże odległości w poszukiwaniu pożywienia. Niektóre ruszyły w kierunku osad ludzkich, powodując liczne incydenty między ludźmi i lwami. Obecnie, stan wielu lwów pogorszył się i albo umarły z głodu, albo zostały uśpione przez Ministerstwo Środowiska.

 


Wieloryby i rekiny zachowują się w niezrozumiały sposób

Na przestrzeni jednego dnia, w trzech odległych od siebie miejscach świata, doszło do identycznych incydentów z udziałem rekinów i wielorybów. Co wywołuje te samobójcze zachowania morskiej fauny?

 

28 kwietnia, media doniosły że ciało płetwala błękitnego, a więc ssaka zagrożonego wyginięciem, zostało wyrzucone na plażę w Namibii w pobliżu portowego miasta Walvis Bay. Ze względu na rany na jego ciele, sugeruje się, iż jego śmierć może mieć związek ze zderzeniem z jakimś statkiem. Świadczy o tym przedewszystkim widoczne poniżej złamanie płetwy. Nie wiadomo natomiast, dlaczego ten olbrzymi ssak, tak bardzo zbliżył się do brzegu.

Tego samego dnia, gmina Mörbilong w Szwecji ostrzegła swoich mieszkańców, aby ci nie zbliżali się do zwłok wieloryba który również został wyrzucony na brzeg. Długopłetwiec oceaniczny, jest już w zaawansowanej fazie rozkładu, a miejscowe władze nalegają aby mieszkańcy i turyści, nie zbliżali się do truchła zwierzęcia.

Nie jest to jednak koniec niespodzianek z ubiegłej środy. Tego samego dnia, na wybrzeżu Irlandii, odkryto dwa martwe rekiny olbrzymie. Pierwszy z rekinów został odkryty jeszcze w poniedziałek, natomiast drugie szczątki odnaleziono w środę. Obydwa rekiny padły martwe po wyrzuceniu na brzeg, jednak biolodzy morscy upatrują się przyczyny śmierci gdzie indziej. Póki co, incydent z Irlandii pozostaje zagadką.

Takie nagromadzenie się incydentów z udziałem morskiej fauny, jest z pewnością nietypowe. Jak wytłumaczyć zachowanie tych zwierząt? Czy jest to ostrzeżenie przed katastrofą naturalną, pochodzącą z głębin oceanu?


Naukowcy ujawniają pierwszy obiecujący lek na białaczkę

Badania przedkliniczne wykazały, że lek blokuje nieprawidłową produkcję komórek szpikowych, zabija je i znacznie przedłuża życie zwierząt laboratoryjnych. Są to bardzo obiecujące wyniki w przypadku nowotworów, które zwykle rozwijają się szybko i agresywnie. W ostrej białaczce szpikowej proces hematopoezy jest zakłócony. Szpik kostny zaczyna wytwarzać nadmierne ilości nieprawidłowych prekursorów białych krwinek, tj. komórek szpikowych, które zaczynają się namnażać i szybko gromadzić, zaburzając funkcjonowanie zdrowych komórek.

 

W 2017 roku naukowcy z Wielkiej Brytanii odkryli, że enzym METTL3 odgrywa kluczową rolę w rozwoju białaczki szpikowej. W niektórych typach komórek jego ekspresja jest dramatycznie zwiększona. Zespół zidentyfikował teraz cząsteczkę STM2457, która może hamować METTL3. Wnioski z pracy są publikowane na stronie internetowej Uniwersytetu Cambridge.

 

Najpierw przetestowano potencjał STM2457 na hodowanych komórkach pacjentów z białaczką i odkryto, że znacznie zmniejsza on wzrost i proliferację złośliwych komórek. Ponadto leczenie spowodowało apoptozę i doprowadziło do ich śmierci. Następnie naukowcy wstrzyknęli myszom ludzkie komórki rakowe i potraktowali je STM2457. Zabieg miał podobny korzystny efekt, a także znacząco wydłużył żywotność gryzoni.

 

„To zupełnie nowy obszar badań nad rakiem i pierwsza tego typu cząsteczka podobna do leku. Wstępne wyniki wyglądają bardzo obiecująco i nie możemy się doczekać rozpoczęcia badań klinicznych w przyszłym roku”- skomentował działania współautor pracy Konstantinos Tselepis.

 

Naukowcy stwierdzili, że strategia celowania w enzymy może być stosowana w leczeniu innych typów raka, ale na razie zamierzają skupić się wyłącznie na badaniu opcji dotyczących ostrej białaczki szpikowej.

 


Zbyt dużo wdychanego dwutlenku węgla powoduje, że ludzie stają się głupsi

Rosnące poziomy CO2 w powietrzu ziemskim od dawna budzą niepokój ekologów. Najgorsze, jak się okazuje, ten proces wpływa tylko na klimat. Według ostatnich badań, zbyt duża ilość dwutlenku węgla dosłownie sprawia, że wszyscy będą głupi. Badanie przeprowadzone w 2019 r. przez naukowców z University of Colorado w Boulder i ich kolegów z innych organizacji naukowych pokazuje, że rosnący poziom CO2 w atmosferze ma nawet bardziej niebezpieczne konsekwencje niż globalne ocieplenie. Eksperci zwrócili uwagę na szereg prac poświęconych funkcjom poznawczym ludzi, którzy od dłuższego czasu przebywają w atmosferze o podwyższonej zawartości dwutlenku węgla.

 

Na podstawie uzyskanych wyników naukowcy zbudowali model ewaluacyjny, aby zrozumieć, jak w przyszłości zmieniający się skład atmosfery wpłynie na całą ludzkość pod względem zdolności intelektualnych. Wnioski są rozczarowujące. Jeśli przyjmiemy pesymistyczną ocenę wzrostu stężenia dwutlenku węgla w powietrzu, to do 2100 roku ludzie staną się znacznie głupsi. Jednocześnie nawet przestrzeganie wszystkich międzynarodowych porozumień środowiskowych dotyczących redukcji emisji gazów cieplarnianych, czyli najkorzystniejszego scenariusza rozważanego przez naukowców, doprowadzi do spadku poziomu inteligencji większości ludzi o kilkadziesiąt procent. Wygląda na to, że Greta Thunberg może mieć przypadkowo nowy, mocny argument.

 

Artykuł jest recenzją, to znaczy nie jest oparty na oryginalnych badaniach, ale zawiera analizę szeregu innych prac naukowych na ten temat. Został opublikowany dwa lata temu w czasopiśmie American Geophysical Union i może być punktem wyjścia do wielu udoskonaleń i testów tej hipotezy. Wstępny wydruk jest dostępny na serwerze EarthArXiv. Podsumowanie jest następujące. Naukowcy od dawna zauważają, że studenci pracujący w dusznych pomieszczeniach wykazują obniżone wyniki w nauce. Zagadnienie to zostało szczegółowo zbadane i istnieją nawet specjalne skale zależności funkcji poznawczych człowieka od zawartości dwutlenku węgla w wdychanym powietrzu.

 

Zależności te nie są liniowe, a CO2 wpływa na różne podsystemy naszego mózgu na różne sposoby - gdzieś istotnie, a gdzieś niezbyt bardzo. Generalnie skutki są negatywne i zauważalne, dlatego wymóg regularnej wentylacji pomieszczeń i audytoriów jest w jak największym stopniu uzasadniony naukowo. Niestety dobry system wentylacji lub szeroko otwarte okna nie przydadzą się, jeśli powietrze zewnętrzne zawiera zbyt dużo dwutlenku węgla. Autorzy pracy opierają się na dwóch głównych scenariuszach, tj. gdy nie podejmuje się działań w celu zahamowania globalnego ocieplenia i odwrotnie, wszystkie kraje świata nagle zdecydowały się jednogłośnie pomyśleć o ekologii. W pierwszym przypadku do 2100 roku stężenie CO2 wzrośnie do ponad 930 ppm (części na milion), a w drugim do 625.

 

Obie te opcje budzą poważne obawy. Podany zakres stężeń znajduje się właśnie w „czerwonej” strefie oddziaływania na człowieka. W takiej atmosferze ludzie gorzej zapamiętują informacje, trudniej jest rozpoznać obrazy, a co najważniejsze, zaburzone jest myślenie odpowiedzialne za podejmowanie decyzji. Dwutlenek węgla to drugi po parze wodnej najbardziej wpływowy gaz cieplarniany na klimat Ziemi. Każdego roku jego stężenie rośnie średnio o 2 - 7 ppm. Zmniejszenie emisji CO2 jest jednym z głównych punktów większości programów walki z globalnym ociepleniem.

 


W USA widziano kulę ognistą, która zabłysnęła na niebie w świetle dnia

W Stanach Zjednoczonych doszło do obserwacji jasnej kuli ognia koloru zielonego, która była wyraźnie widoczna mimo tego, że do obserwacji doszło w ciągu dnia.

Meteor był wyjątkowo jasny a wyraźnie widziane zielone zabarwienie może zdradzać obecność niklu. Obiekt był widziany rejonie miasta Gray Court znajdującego się w hrabstwie Lauren w Karolinie Południowej w USA .

 

Upadek tego ciała niebieskiego zarejestrowały niektóre kamery. Być może obiekt należał do roju meteorów znanego jako Lirydy.

 

 


Unia Europejska pozwała firmę AstraZeneca

Pozew Komisji Europejskiej przeciwko firmie AstraZeneca rozpoczął się wczoraj w Brukseli. Pozew dotyczy opóźnień w dostawach szczepionek przeciwko COVID-19. Prawnicy bloku naciskają, na natychmiastowe dostawy dawek ze wszystkich fabryk firmy, w tych w Wielkiej Brytanii.


Szczepionka AstraZeneca została przewidziana jako centralny element europejskiej kampanii szczepień, ponieważ jest tańsza i łatwiejsza w użyciu niż szczepionki produkowane przez Pfizer-BioNTech i Modernę. Okazuje się jednak, że produkująca ją firma nie spełnia warunków umowy z Unią Europejską. Firmie zarzucono brak „rzetelnego” planu zapewnienia terminowych dostaw. 

UE domaga się natychmiastowych dostaw szczepionek ze wszystkich fabryk wymienionych w umowie, w tym tych z Wielkiej Brytanii. W odpowiedzi prawnik firmy AstraZeneca, powiedział na przesłuchaniu, że firma nie ma obowiązku dostarczania szczepionek ze wszystkich zakładów produkcyjnych. Urzędnicy UE powiedzieli agencji prasowej Reuters, że AstraZeneca usprawiedliwia brak dostaw z Wielkiej Brytanii, klauzulą w swoich brytyjskich kontraktach, która uniemożliwia eksport produkowanej tam szczepionki, opracowanej wraz z Oxford University.

 

Trudno ocenić, czy walka unijnych biurokratów przyniesie jakikolwiek wymierne korzyści dla mieszkańców Europy. Pragnę przypomnieć, że UE walczy o dostęp do preparatów, które, są już zakazane w wielu krajach naszego kontynentu. Rządy Danii, Włoch, Austrii, Estonii, Litwy, Łotwy, Luksemburga, Norwegii, Islandii i Rumunii zakazały używania tych szczepionek ze względu na groźne dla życia skutki uboczne ich przyjmowania. Jednym z najgorszych negatywnych odczynów poszczepiennych jest koagulacja krwi, wytwarzająca skrzepy, które potem wywołują nagłą śmierć zaszczepionych.

 

Europejska Agencja Leków (EMA) w końcu przyznała zresztą, że zakrzepica jest niepożądanym odczynem poszczepiennym po przyjęciu preparatu przeciw COVID-19, firmy AstraZeneca. Jednak specjaliści z EMA są zdania, że korzyści przewyższają ewentualne ryzyko. Nadal nie wiadomo co z tematem szczepionki AstraZeneca zrobią polskie władze, ale dotychczas szły w zaparte powtarzając jak mantrę, że szczepienia są bezpieczne i skuteczne. Prawdopodobnie będą dalej przekonywać, że EMA stwierdziła, iż zyski są większe niż ryzyka i będą nadal aplikować te preparaty kontynuując obecną politykę wobec klasyfikowania negatywnych odczynów poszczepiennych polegającą na rytualnym nie dostrzeganiu związku przyczynowo-skutkowego między ewentualnym NOPem a szczepieniem.

 


Silne trzęsienie ziemi w Indiach. Miliony ludzi w zasięgu żywiołu

Silne i płytkie trzęsienie ziemi zarejestrowane przez Narodowe Centrum Sejsmologii w Indiach jako M6.4 uderzyło dziś w Assam w Indiach. Epicentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 17 kilometrów. W promieniu 100 km od obszaru dotkniętego wstrząsami, mieszka około 10 410 000 ludzi.

 

Trzęsienie ziemi do którego doszło tam dzisiaj w okolicach godziny 2 rano czasu uniwersalnego, wstrząsnęło prowincją Assam w północno-wschodnich Indiach. W ciągu kilku godzin, doszło tam również do wstrząsów wtórnych o sile około 5 stopni w skali Richtera.

 

Szacuje się, że 427 tys. osób odczuło bardzo silne, a 3,637 mln silne wstrząsy, Szacowane straty ekonomiczne to mniej więcej 1% PKB Indii. Sytuacje dodatkowo komplikuje fakt, że ludność w tym regionie zamieszkuje domy, które są niezwykle podatne na trzęsienie ziemi.

 

Niedawne trzęsienia ziemi na tym obszarze spowodowały też liczne osunięcia ziemi, które mogą przyczynić się do jeszcze większego pogłębienia strat.

 


Gigantyczne leje krasowe pożerają tureckie pola uprawne

Podczas gdy mieszkańcy Turcji zostali niedawno dotknięci klęską suszy, niespodziewanie na tureckich równinach pojawiły się olbrzymie leje krasowe. W znacznym stopniu niepokoją one rolników, którzy obawiająsię o swoje domy i jedyne źródło utrzymania. Leje, pochłonęły olbrzymie połacie urodzajnej ziemii, co może znacznie uszczuplić tegoroczne zbiory.


Leje krasowe, to bezpośredni rezultat nadużywania wód gruntowych. W połączeniu z trwającą w kraju suszą problem zapadlisk został jedynie pogłębiony. Do tej pory, zidentyfikowani 600 lejów krasowych na równinie Konya. Jest to prawie dwukrotnie większa liczba tego typu formacji, niż w ubiegłym roku kiedy zgłoszono ich 350.

Eksperci wskazują jednak na fakt, że wina nie leży w całości po stronie rolników. Obwiniają oni, zupełny brak odpowiedniej polityki rządu, w dziedzinie gospodarki wodnej. Proponują oni również stworzenie systemu podziemnych dostaw wody, do tego regionu kraju. Wpływ suszy jest szczególnie dotkliwy w regionie jezior na południowym zachodzie Turcji, które w raptownym tempie tracą wodę. W najbliższym czasie, może to doprowadzić nawet do zapaści tureckiego przemysłu rolniczego. 


Wojna w Afganistanie dobiega końca. USA wycofują wojska

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział wycofanie wszystkich amerykańskich wojsk z Afganistanu. Stany Zjednoczone chcą zakończyć najdłuższą w historii operację wojskową.

 

Zgodnie z zapowiedzią Joe Bidena, siły zbrojne USA mają opuścić Afganistan 11 września, czyli w 20. rocznicę zamachu na World Trade Center. Warto dodać, że Donald Trump zamierzał wycofać amerykańskie wojska 1 maja. Talibowie już wcześniej zapowiadali, że jeśli USA nie dotrzymają obietnicy, ponowią ataki na wojska stacjonujące w Afganistanie. Wciąż nie wiadomo, czy Talibowie zaakceptują nowy termin.

 

Według oficjalnych danych, w Afganistanie stacjonuje obecnie 3,5 tys. amerykańskich żołnierzy i 7 tys. żołnierzy NATO. Stany Zjednoczone zamierzają wycofać się w porozumieniu ze swoimi sojusznikami.

Trwająca od 20 lat wojna w Afganistanie nie przyniosła zamierzonych efektów - Talibowie wciąż pozostają znaczącą siłą w tym kraju. W wieloletnim konflikcie zbrojnym zginęło ponad 2 tys. amerykańskich żołnierzy. Z raportu "Koszty wojny", który opracowali badacze z Uniwersytetu Browna, wynika, że wojna kosztowała Amerykanów 2,26 biliona dolarów. Kwota ta nie uwzględnia dodatkowych kosztów, w tym dożywotnich rent dla weteranów wojennych.

 

Stany Zjednoczone formalnie już rozpoczęły proces wycofywania wojsk z Afganistanu, co potwierdzają źródła wojskowe. Odwrót potrwa do 11 września, a nie do 1 maja - jak ustalił wcześniej Donald Trump z Talibami. Nie wiadomo, czy w najbliższych dniach nie będziemy świadkami ponownej eskalacji konfliktu.

 


Historia fotowoltaiki

Fotowoltaika polega na przetwarzaniu światła słonecznego na prąd za pomocą materiałów półprzewodnikowych. Odbywa się to przy wykorzystaniu efektu fotowoltaicznego. Dzięki temu zjawisku fizyczno-chemicznemu powstały panele fotowoltaiczne. Przyjrzyjmy się zatem jak rozwijała się fotowoltaika na przestrzeni lat.

Odkrycie efektu fotowoltaicznego

Zadziwiające jest to, że zanim zabłysła pierwsza żarówka włączona przez Thomasa Edisona, inny geniusz fizyki Paryżanin Alexandre-Edmond Becquerel, wyprzedził swoją epokę, tworząc ogniwo słoneczne. Już w 1839 roku udało mu się wytworzyć napięcie elektryczne poprzez naświetlanie jednej z dwóch elektrod zanurzonych w elektrolicie. To zjawisko nazywamy efektem fotowoltaicznym. Odkrycie nie wywołało jakiegoś znaczącego wstrząsu, co nie powinno dziwić. Pamiętajmy, że ówczesne społeczeństwo spędzało wieczory przy nikłym blasku świec, a zjawisko energii elektrycznej nie występowało nawet w literaturze fantastycznej.

Alexandre-Edmont Becquerel

Impuls elektryczny impulsem do rozwoju

Niecałe czterdzieści lat później William Grylls Adams oraz jego uczeń Richard Evans Day odkryli, że możliwe jest wytworzenie impulsu elektrycznego w trakcie ekspozycji na światło materiałów wykonanych z selenu – była to swego rodzaju zapowiedź mechaniki kwantowej. Dzięki temu naukowcy przekonali się, że stały materiał jest w stanie przetworzyć światło w prąd bez ruchu lub ciepła.

Einstein i polski akcent

W roku 1905 na arenie naukowej pojawił się młody Albert Einstein z przełomową pracą opisującą naturę światła i efekt fotowoltaiczny. Naukowiec wykazał, że światło jest strumieniem fotonów, a każdy z nich zawiera kwant energii. Efektem tej pracy była nagroda Nobla. W roku 1918 polski chemik i metaloznawca Jan Czochralski opracował nowatorską jak na owe czasy metodę pozyskiwania monokryształów krzemu, nazwaną później metodą Czochralskiego. To z kolei umożliwiło powstanie monokrystalicznych ogniw krzemowych ponad dwadzieścia lat później.

Pierwszy moduł fotowoltaiczny

Przez następne kilkadziesiąt lat trwały poszukiwania materiałów PV, których zastosowanie zwiększyłoby w sposób znaczący wydajność, a co za tym idzie opłacalność ogniw. Byłoby niesprawiedliwością pominięcie zasług na tym polu Adlera i Cassela, jednak dopiero Amerykanin Russel Ohl zdecydował się w roku 1941 na wykorzystanie krzemu do produkcji ogniw. W roku 1954 powstał pierwszy moduł fotowoltaiczny, którego sprawność wynosiła 6%. Służył on do zasilania wiatraka-zabawki i radia. Za sukces odpowiadają trzej naukowcy, Gerald Pearson, Daryl Chapin i Calvin Fuller, choć wówczas odkrycie traktowane było jako mało poważna ciekawostka technologiczna.

Odkrycie efektu fotowoltaicznego nadało bieg rozwojowi fotowoltaiki

Fotowoltaika w kosmosie

Po raz pierwszy ogniwa fotowoltaiczne zostały wykorzystane przez armię amerykańską w latach 50-tych ubiegłego wieku. Stanowiły one jedno ze źródeł zasilania orbitujących wokół Ziemi satelitów. Zaawansowana technologia kluczowa dla powodzenia misji kosmicznych była niezwykle kosztowna, ale nie miało to większego znaczenia, ponieważ liczył się sukces. W związku z tym możliwe było wykorzystanie drogich ogniw słonecznych, które dawały bezproblemowy dostęp do energii elektrycznej. Już w 1966 roku powstało pierwsze Obserwatorium Astronomiczne wyposażone w instalację o mocy 1 W. Nikt wtedy jeszcze nie traktował fototoltaiki w kategoriach technologii, która zahamuje zmiany klimatyczne.

 

Współczesna fotowoltaika

Na Ziemi koszt instalacji był zbyt wysoki, aby przeciętny Kowalski mógł sobie pozwolić na taką inwestycję. Cena fotowoltaiki w dużej mierze była uzależniona od przemysłu półprzewodnikowego. Nie istniał żaden powód, aby obniżyć koszty instalacji, ponieważ NASA było w stanie zapłacić każdą cenę za wygraną w rywalizacji z ZSRR.

Instalacja fotowoltaiczna na dachu budynku to coraz częstszy widok

Zmiany w produkcji doprowadziły jednak do pojawienia się paneli fotowoltaicznych w niższych cenach. Jednocześnie koszty za energię elektryczną poszły w górę. Te dwa czynniki, wraz z widocznymi zmianami klimatycznymi, które wymuszają szukania alternatywnych sposobów zarządzania zasobami, doprowadziły do ogromnego zainteresowania fotowoltaiką. Do dnia dzisiejszego powstało kilka rodzajów paneli fotowoltaicznychSprawdź, które z nich są współcześnie najczęściej wykorzystywane.

Zielona przyszłość

Zarówno eksperci, jak i osoby, które uznały, że fotowoltaika dla firm lub domu jest najlepszym rozwiązaniem, zastanawiają się, co przyniesie przyszłość. Panele słoneczne to historia dynamicznego rozwoju szczególnie w ostatnich dekadach. Austria, Dania, Irlandia, Litwa, Luksemburg i Hiszpania planują mieć 100-procentowy udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w energetyce do końca 2050 roku. Ponadto w branży fotowoltaicznej regularnie pojawiają się nowe pomysły i rozwiązania, które w przyszłości udoskonalą, a nawet zrewolucjonizują jej postrzeganie.

Chcesz dołączyć do zielonej rewolucji? Sprawdź ofertę COMFORT Home, dzięki której wyposażysz dom w nowoczesne, inteligentne urządzenia, pozwalające na komfortowe i bezpieczne życie całej Twojej rodziny.

Kliknij tutaj, aby poznać więcej szczegółów.

Powyższy artykuł jest dostępny również na blogu firmy FOTON Technik.


Nowa szczepionka przeciw malarii osiąga rekordową 77% skuteczność

Badanie szczepionki przeciw malarii przeprowadzone przez University of Oxford wykazało, że jest ona skuteczna w 77%, tj. znacznie lepiej niż istniejące szczepionki w zapobieganiu jednej z najbardziej śmiertelnych chorób na świecie. Znana jako R21, ta szczepionka jest pierwszą szczepionką, która przewyższyła cel Światowej Organizacji Zdrowia, jakim jest zabezpieczenie w przystępnej cenie z co najmniej 75% skutecznością do 2030 roku.

 

Mosquirix, pierwsza szczepionka przeciw malarii, która została pierwotnie wprowadzona w 2015 roku, potrzebowała GSK na rozwój ponad trzydziestu lat i około 39% skuteczności w ciągu czterech lat.

 

Randomizowane, podwójnie zaślepione, kontrolowane badanie fazy 2b z udziałem 450 dzieci w wieku od 5 do 17 miesięcy zrekrutowano z obszaru Nanoro, obejmującego 24 wioski i około 65 tys. mieszkańców.

 

W fazie 2b (w połowie etapu) - badanie R21, uczestnicy z grupy otrzymującej wyższą dawkę mieli o 77% mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na malarię w ciągu dwunastu miesięcy od obserwacji niż ci, którzy otrzymali szczepionkę przeciw wściekliźnie jako kontrolę. Osoby, które otrzymały niższą dawkę adiuwanta szczepionki, były o 71% mniej narażone na rozwój choroby. Nie stwierdzono rzekomo żadnych poważnych skutków ubocznych.

 

W badaniu zaszczepiono 450 dzieci w wieku od 5 do 17 miesięcy w Burkina Faso.

 

Szczepionka z rekombinowanym białkiem fuzyjnym łączy antygen sygnalizujący układ odpornościowy z adiuwantem Novavax Matrix-M w celu zwiększenia skuteczności. Novavax stosuje również adiuwant w swojej szczepionce COVID-19, która była skuteczna w 89% w trzeciej fazie badania.

 

Adrian Hill, dyrektor Jenner Oxford Institute, który pomógł opracować szczepionkę Oxford / AstraZeneca Covid-19, jest współautorem projektu dokumentu, który przedstawia dane z badania R21. Powiedział on, że wyniki potwierdziły jego „wysokie oczekiwania” co do szczepionki.

 

Malaria powoduje ponad 400 tys. zgonów rocznie, głównie wśród dzieci w Afryce. W 2019 roku odnotowano około 229 milionów klinicznych przypadków choroby.

 


Honda ogłosiła elektryfikację wszystkich swoich modeli i rezygnację z silnika spalinowego

Po General Motors, Ford, Volkswagen, Volvo i innych, Honda ogłosiła elektryfikację wszystkich swoich modeli i rezygnację z produkcji samochodów z silnikami spalinowymi. Japoński producent spodziewa się, że do 2030 roku 40% globalnej sprzedaży marki będą stanowić pojazdy zasilane bateriami i ogniwami paliwowymi. Do 2035 roku będzie to 80%, a do 2040 - 100%. Ponadto firma dąży do osiągnięcia neutralności węglowej dla wszystkich produktów i aktywów korporacyjnych do 2050 roku.

 

Poinformował o tym szef firmy Toshihiro Mibe, który objął to stanowisko w kwietniu. Na konferencji prasowej Mibe powiedział, że Honda zamierza pomóc japońskiemu rządowi osiągnąć cele klimatyczne, redukcję emisji o 46% do 2030 roku.

 

„Myślę, że na producentach samochodów spoczywa odpowiedzialność za osiągnięcie naszych celów neutralności emisji dwutlenku węgla” - powiedział.

 

Według Mibe, w ciągu najbliższych sześciu lat Honda zainwestuje łącznie około 4,6 miliarda dolarów w badania i rozwój, w tym elektryfikację.

 

Obecna oferta pojazdów elektrycznych firmy nie jest bogata. Honda niedawno zaprzestała produkcji Clarity, ale zachowała wersje wodorowe i hybrydowe tego pojazdu elektrycznego. Sprzedaż samochodu elektrycznego Hondy E rozpoczęła się w Europie latem ubiegłego roku. Firma planuje również pracować nad dwoma nowymi pojazdami elektrycznymi obok GM i jego modułowej platformy. W Ameryce Północnej firma obiecuje wypuścić dwa elektryczne SUV-y, ale nie wcześniej niż w 2024 roku.

 

Kierunek elektryfikacji firmy wpłynie również na ofertę motocykli i motorowerów. Trzy nowe skutery mają się pojawić do 2024 r., a także jeden motocykl elektryczny.

 

Honda obiecała rozpocząć w tym roku sprzedaż samochodu z autopilotem poziomu 3. Producent samochodów otrzymał zgodę rządu na wdrożenie technologii Traffic Jam Pilot. Pierwszym modelem obsługującym samodzielną jazdę będzie sedan Honda Legend.

 


Rzadkie halo słoneczne w kształcie litery V zaobserwowane nad Florydą

Halo słoneczne to nie jest zjawisko atmosferyczne, które można zobaczyć codziennie, zwłaszcza na Florydzie. Jednak to właśnie tam, 23 kwietnia nad zachodzącym Słońcem pojawiła się para świecących liter V.

 

Obserwacje halo słonecznego są spowodowane przez kryształki lodu zawieszone w powietrzu. Tym razem udało się zarejestrować przebieg tego zjawiska. Wyraźne kolorowe halo w kształcie liter V było widoczne przez około 5 minut. Świadkowie byli zaskoczeni widząc to na niebie, ale zgodnie twierdzą, że było to coś pięknego.

 

Zwykle halo słoneczne jest okrągłe, ale niekiedy dochodzi do nałożenia się na siebie świateł na skutek działania kryształków przypominających pryzmaty. Prowadzi to do multiplikacji halo tak jak w tym przypadku.

Pojawiające się dolne V to normalny łuk styczny utworzony przez światło słoneczne przechodzące przez kryształki lodu. Z kolei górne V to rzadki łuk utworzony przez kryształki lodu, ale aby utworzyć ten dodatkowy obraz, kryształy musiały być poziome, nieobrócone i mieć kształt równoboczny. Co ten cały lód robi w powietrzu na Florydzie? 

 

Kryształy znajdowały się w chmurach Cirrus usytuowanych 5 do 10 km nad Ziemią, gdzie powietrze jest zawsze bardzo zimne - nawet na Florydzie. Podwójne łuki V preferują zwykle chłodniejszy klimat, ale jak się okazuje mogą pojawić się również w słonecznym stanie Floryda.

 


Bobry pozbawiły część Kanady dostępu do Internetu

Według strony internetowej CTV News, około czwartej rano w sobotę 24 kwietnia doszło do niespodziewanej awarii internetu w Kolumbii Brytyjskiej. Dostawca wysłał na miejsce zespół techników, który po zbadaniu światłowodu, odkrył że kabel został zniszczony przez bobry.

 

Zwierzęta postanowiły zbudować nową norę przy brzegu rzeki. W trakcie jej budowy, bobry natknęły się na coś, co wyglądało jak korzeń i poradziły sobie z nim w najbardziej logiczny dla nich sposób. Technicy z lokalnego oddziału firmy Telus wykopali i odkryli, że z kabli prawie nic nie zostało. Bobrów nie powstrzymała nawet mocna, solidna izolacja o grubości prawie 12 centymetrów.

Bobry regularnie przeszkadzają Kanadyjczykom. Czasami są to niewielkie podtopienia terenów, a czasem realne zagrożenie życia. Zeszłej jesieni, na przedmieściach Vancouver w Surrey, szkodnik powalił kilka drzew w ogrodzie przed domem miejskim. Na szczęście nikt nie został ranny, ale lokalni mieszkańcy schwytali zwierze i przetransportowali je w opuszczone miejsce.

 

Tym razem, w wyniku działalności bobrów, tysiące osób straciło w weekend telewizję kablową, internet i łączność komórkową. Problem częściowo rekompensowały pobliskie wieże mobilne, ale ich pojemność nie była wystarczająca. Ponowne ułożenie i odnowienie kabla, zajęło prawie dwa dni, ponieważ ziemia jest nadal zamarznięta. Co gorsza, z powodu wykopu bobrów, do rowu wpływała woda z rzeki, która niemal natychmiast zamarzła.


Mikroby znalezione w brazylijskiej kopalni, mogą wytwarzać czystą miedź

W jednej z kopalni miedzi w brazylijskim stanie Pará, biolodzy znaleźli niezwykły szczep bakterii. Te osobliwe mikroorganizmy, żywią się witriolem i produkują czystą miedź. To niesamowite odkrycie, zostało opisane w artykule w czasopiśmie naukowym Science Advances.

 

Niezwykła bakteria z rodzaju Bacillus została odnaleziona przez biologów pod kierunkiem pani profesor Deborah Rodriguez. Rodriguez i jej koledzy rozmnażali mikroorganizmy w laboratorium i śledzili, zachodzące w nich zmiany, podczas gdy do ich pożywki dodawano różne związki. Po wystawieniu bakterii na działanie roztworu siarczanu miedzi, odkryli oni jej niezwykłe właściwości. Zgodnie ze słowami badaczy:

„Odkryte przez nas pałeczki potrafią przekształcić siarczan miedzi w czysty metal bez udziału człowieka. Dzięki tym bakteriom przemysłowcy będą w stanie wyeliminować toksyczne substancje z produkcji miedzi.” 

W ciągu zaledwie dwóch dni, z naczynia zniknęły wszelkie ślady soli kwasu siarkowego i miedzi, a na jego dnie nagromadził się osad o średnicy ułamka nanometra. Była to czysta miedź, którą bakterie wydalały w postaci atomowej. Bezpośrednia redukcja miedzi z roztworu którejkolwiek z jej soli, dotąd była uważana za niekorzystny proces z energetycznego punktu widzenia. W przemyśle wymaga to stosowania toksycznych rozpuszczalników i katalizatorów. Między innymi dlatego, produkcja miedzi jest jednym z najbardziej zanieczyszczających środowisko procesów.

Źródło: Science Advances ( Copper mining bacteria: Converting toxic copper ions into a stable single-atom copper)


W tym samym czasie, bakterie rozwiązują ten problem za pomocą zaledwie 14 enzymów. Odpowiadają one za transport jonów miedzi do komórki, ich redukcję oraz powrót czystych atomów metalu do otoczenia. Struktura tych enzymów wskazuje, że miedź jest zaledwie produktem ubocznym reakcji, a same bakterie są zainteresowane wyłącznie atomami siarki. Ta cecha brazylijskiego Bacillus, może być wykorzystana zarówno w przywracaniu ekosystemów, jak i w przemyśle wydobywczym i biochemicznym. Miedź atomowa, może być wykorzystywana do produkcji różnych nanostruktur, katalizatorów i leków.