Kategorie:
Superwulkan Yellowstone znajdujący się na terytorium Stanów Zjednoczonych to tykająca bomba, której eksplozja może zmienić układ sił na świecie. Kaldera Yellowstone należy do jednej z największych na świecie. Sam Yellowstone nie jest jedynym superwulkanem na Ziemi, ale jest wyjątkowy, bo pod nim znajduje się jedyna gorąca plama na kontynencie.
Właśnie to powoduje, że erupcja Yellowstone może mieć znaczny wpływ na ludzkość a w szczególności na USA, które dosłownie zostanie zmiecione z powierzchni ziemi oraz zasypane popiołem. Wybuchy superwulkanów nie są zjawiskami ekstremalnie rzadkimi. Operując skalą geologiczną, ostatni znaczny wybuch tego typu miał miejsce 70 tysięcy lat temu z miejsca zwanego dzisiaj Jeziorem Toba. Gdy do tego doszło klimat zmienił się tak bardzo, że gatunek homo sapiens nie omal wyginął.
Jednak wybuch wulkanu Toba to i tak niewielkiej skali zjawisko w porównaniu z ewentualną erupcją Yellowstone. Istotna różnica polega na wielkości emisji popiołu, bo jakkolwiek sam wulkan ma zdolność zniszczenia okolicy w obrębie kilkuset kilometrów to jego oddziaływanie byłoby globalne. Ameryka Północna zostałaby zasypana popiołem na wysokość od kilkudziesięciu do kilkuset centymetrów. Jednak emisja popiołu rzędu wielokrotności kilometrów sześciennych spowoduje efekt ochłodzenia na Ziemi.
Wybuch wulkanu Pinatubo z 1991 roku spowodował globalne oziębienie redukując średnią temperaturę na Ziemi o pół stopnia. Gdyby doszło do erupcji Yellowstone prawdopodobnie mielibyśmy redukcję o kilka stopni. Oznacza to niestety, że cały świat pogrążyłby się w czymś podobnym do zimy nuklearnej. Ogromna ilość pyłu miałaby jeszcze dodatkowy efekt w postaci przykrycia promieni słonecznych. Ludzie musieliby się przyzwyczaić do tego, że panuje półmrok a Słońce pojawia się w prześwitach.
Amerykanie bardzo poważnie podchodzą do zagrożenia ze strony Yellowstone, bo jakkolwiek skutek erupcji byłby globalny to dla większości krajów świata problem trwałby około dekady, po której powinno się wszystko ustabilizować, to dla USA oznacza to anihilację oraz zredukowanie do pozycji kraju trzeciego świata. Z tego powodu kaldera Yellowstone jest naszpikowana aparaturą pomiarową monitorującą zachowanie wulkanu.
To dzięki wyposażeniu wielu punktów pomiaru w urządzenia GPS ustalono, że kaldera puchnie. Innymi słowy następuje inflacja terenu, w niektórych miejscach nawet o 15 centymetrów. Amerykanie obawiają się również, że Yellowstone może się stać miejscem gdzie dojdzie do ataku terrorystycznego, którego celem miałaby być aktywacja kaldery. Tego typu scenariusz jest teoretycznie wykonalny z wykorzystaniem broni jądrowej.
Ale nie potrzeba do tego terrorystów, bo gdy przeanalizujemy dowody geologiczne na temat wcześniejszych erupcji Yellowstone może się okazać, że czas do nowej erupcji już się kończy a kolejny upust materiałów wulkanicznych w USA może nastąpić jeszcze za naszego życia.
Więcej informacji na temat wulkanu Yellowstone można przeczytać pod tym linkiem
Komentarze
Chcesz wiedzieć więcej? http://ampavatis.manifo.com/
Chcesz wiedzieć więcej? http://ampavatis.manifo.com/
Strony
Skomentuj