Kategorie:
Władze argentyńskiej prowincji Santa Fe ostrzegały ludzi o zagrożeniach powodowanych przez masową migrację jadowitych węży i skorpionów, a także pojawieniem się w rzekach jadowitych płaszczek, donosi RT Actualidad.
W centralnej Argentynie od miesiąca zmagają się z upałami - temperatura w ciągu dnia często przekracza 40 stopni. Pierwszą konsekwencją anomalii pogodowych było pojawienie się w rzekach piranii, które raniły już ponad sto osób.W
środę Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że powstało nowe niebezpieczeństwo spowodowane przez masową migrację jadowitych węży.
Rozpowszechniane są informacje o tym, jak postępować w przypadku ukąszenia. Wcześniej rząd informował o ożywienie populacji wielu skorpionów, a w wodach przybrzeżnych rzek - jadowitych płaszczek.
„Z powodu wysokich temperatur węże wędrują w chłodniejsze miejsca. W rezultacie prawdopodobieństwo kontaktu z nimi wzrasta” – powiedziała Maria Malyanese, przedstawicielka ministerstwa.
Sytuację komplikuje fakt, że turyści często nie zważają na ostrzeżenia władz i nadal pływają w zamkniętych zbiornikach i rzekach. Służby ratownicze, natychmiast po pierwszych doniesieniach o wypadkach, zamykają plaże, ale i tak nie powstrzymuje to nieświadomych niebezpieczeństwa śmiałków.
W styczniu w Argentynie (jak również na całej półkuli południowej ) trwa lato i dziesiątki tysięcy turystów cieszą się wakacjami w miejscowościach wypoczynkowych.
Skomentuj