Jak już wspominaliśmy listopad będzie wyjątkowy pod względem ilości obserwowanych komet. Niektórzy nazywają go już miesiącem komet. Faktem jest, że praktycznie w jednym kadrze można będzie zawrzeć komety Encke, ISON i Lovejoy. Niektórzy twierdzą, że to nagromadzenie komet będzie czymś skutkować dla Ziemi.

Najszybciej peryhelium osiągnie kometa Encke, co nastąpi 21 listopada, kiedy to znajdzie się ona w odległości 0,339 AU od naszej gwiazdy. Kometa 2P/Encke ma bardzo krótki okres obiegu orbity sięgający 3 lat. Dlatego nazywa się ją krótkookresową. Od jej odkrycia ludzkość obserwowała ją już 60 razy.

^{Kometa 2P/Encke - foto: D.Puch}

Dosłownie w tydzień później w peryhelium znajdzie się kometa ISON. Z kolei ta kometa jest zupełnym przeciwieństwem Encke, gdyż należy do rodzaju komet nieokresowych, zwanych też jednopojawieniowymi. Dokładnie 28 listopada kometa C/2012 S1 ISON znajdzie się w odległości 0,0124809 AU od powierzchni Słońca. To tylko nieco więcej niż milion kilometrów.

^{Kometa C/2012 S1 (ISON) - 27 X 2013}

Za to kometa C/2013 R1 (Lovejoy) to kolejne odkrycie Terrego Loveyoya, amatora astronoma z Australii. Wspomniany powyżej obiekt odkrył on 7 września 2013 roku. Do tej pory ustalono, że kometa ta ma dosyć skondensowaną komę. Jej peryhelium przypada 25 grudnia 2013 roku i nastąpi w odległości 0.88 AU.

^{Kometa C/2013 R1 (Lovejoy) - 5 X 2013}

Niektórzy zwracają uwagę, że ta swoista kumulacja komet w krótkim okresie czasu może skutkować deszczami meteorów. Jak wiadomo pozostałości komet to fragmenty pyłu i gruzu, który często daje początek regularnym rojom meteorów, które pojawiają się nad ziemskim niebem. Gdy Ziemia będzie przelatywać przez pozostałości tych komet może dojść do powstawania tak zwanych spadających gwiazd.

Więcej informacji na ten temat można znaleźć w serwisie astronomicznym - tylkoastronomia.pl