Rozbłysk słoneczny "Nic się nie dzieje?"

Kategorie: 

Nasza najbliższa gwiazda, dzięki której istnieje życie na naszej planecie jest dla nas większym zagrożeniem niż możemy sobie wstanie wyobrazić. W ostatnich latach informacji o niej dostarczają nam agencje kosmiczne, których budżety przeznaczają coraz to większe sumy na badanie jej powierzchni.

 

Co w takim razie może się wydarzyć i czy kiedykolwiek już się zdarzyło. Do rozbłysków słonecznych dochodzi cyklicznie co 11 lat w czasie najwyższej aktywności. Zmiany na powierzchni powodują fluktuacje promieniowania, które dociera do Ziemi w postaci fal elektromagnetycznych, w tym i światła oraz strumienia cząstek emitowanych przez Słońce (wiatr słoneczny).  Promieniowanie i cząstki które docierają do ziemi, widziane w postaci zorzy polarnej, są na ogół nieszkodliwe a nasza planeta doskonale się przed tym broni. Jonosfera która jest naszą tarczą, chroni nas do ok. 1000km. Istnieje jednak ryzyko super rozbłysków, do których dochodziło w historii i to nie tak dawnej.

 

Między 28 sierpnia a 2 września 1859 obserwowano na Słońcu liczne plamy i rozbłyski, w tym największy 1 września. Olbrzymi koronalny wyrzut masy (CME) skierowany w stronę Ziemi dotarł wtedy do naszej planety w ciągu zaledwie 18 godzin - podczas gdy normalnie trwa to 3 do 4 dni. W dniach 1-2 września wystąpiła największa notowana burza magnetyczna. Największe zarejestrowane natężenie składowej poziomej pola magnetycznego wyniosło 1600 nT.

 

Oddziaływanie pola z liniami telegraficznymi w Ameryce i Europie indukowało napięcie elektryczne, powodujące w niektórych przypadkach porażenia telegrafistów i pożary. Zorze polarne, normalnie widoczne tylko w pobliżu biegunów, obserwowano daleko na południu nawet w strefie równikowej. Wydarzenie to przeszło do historii jako Burza magnetyczna roku 1859. Od tamtej daty mniej intensywne burze wystąpiły w latach 1921 i 1960, zakłócając działanie radia na całym świecie.

 

13 marca 1989 burza magnetyczna spowodowała wyłączenie sieci energetycznej w Quebec w Kanadzie w efekcie kaskadowego zadziałania zabezpieczeń. Awaria pozbawiła prądu sześć milionów ludzi na 9 godzin i miała poważne skutki ekonomiczne. Burza wywołała zorze widoczne daleko na południu, na przykład w Teksasie. Koronalny wyrzut masy będący przyczyną tej burzy wystąpił 9 marca 1989 roku. W sierpniu 1989 inna burza zakłóciła działanie komputerów powodując wstrzymanie handlu na giełdzie w Toronto.

 

Gdyby dzisiaj, wystąpił rozbłysk o sile porównywalnej lub większej z tym który miał miejsce w 1859 roku, konsekwencje byłyby niewyobrażalne i trudne do naprawienia. Półtora wieku temu, ludzkość doskonale radziła sobie bez elektryczności, dzisiejsze uzależnienie od energii elektrycznej stawia nas w niezwykle niebezpiecznej sytuacji. Stacje radiowe i telewizyjne nagle przerywają program i ogłaszają, że właśnie przed chwilą na Słońcu nastąpił potężny wybuch, którego skutki trudno przewidzieć.

 

Po paru godzinach zaczyna brakować prądu. Stają pociągi, tramwaje, metro, unieruchomione zostają lotniska i dworce kolejowe. Brak sygnalizacji świetlnej powoduje gigantyczne korki na ulicach miast. Nie działają windy, stacje benzynowe, telefony, radio i telewizja, satelitarna nawigacja, staje cały przemysł. Brakuje wody, przestaje działać służba zdrowia, handel, banki, systemy komputerowe.

 

Zaczyna się apokalipsa, której przedsmak mieli mieszkańcy Nowego Jorku i kilku innych miast w sierpniu 2003 r. Brak prądu oznacza brak światła, transportu, informacji, komunikacji, mediów. W konsekwencji ceny żywności rosną do skrajnych wartości, po pewnym czasie dostępne produkty o dłuższej dacie przydatności są tak drogie, że nielicznych na to stać.. Konsekwencją takich zmian byłoby całkowite załamanie się gospodarki, kryzys oraz przemoc która nasilałaby się z czasem. Zamieszki, morderstwa i kradzieże to tylko przedsmak tego co może zaoferować nam słoneczko.

 

Z danych statystycznych wynika że jest to dużo bardziej realne zagorzenie niż asteroidy, supernowe i kosmici, czy mamy więc się czego obawiać? Wiadomo tyle, że co 11 lat jesteśmy w niebezpieczeństwie i musimy liczyć na szczęście i fart, bo na dzień dzisiejszy, nie potrafimy temu skutecznie przeciwdziałać.

 

 

Najmocniejsze rozbłyski w ostatnich latach które dotarły do naszej planety:

 

Nr        data     klasa rentgenowska

1          04/11/2003      X28.0+

2          02/04/2001      X20.0

2          16/08/1989      X20.0

3          28/10/2003      X17.2

4          07/09/2005      X17.0

5          06/03/1989      X15.0

5          11/07/1978      X15.0

6          15/04/2001      X14.4

7          24/04/1984      X13.0

7          19/10/1989      X13.0

 

Źródło: http://www.youtube.com/watch?v=0zj_wDgjaDI

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika aqq

A jaki wpływ ma silne pole

A jaki wpływ ma silne pole elektromagnetyczne na nasze mózgi? Czy nie grozą nam jakieś problemy zdrowotne z tego powodu. Skoro mózg 'działa na prąd' to czy nie ma niebezpieczeństwa, że z naszego komputerka zostaną usunięte dane? Nauka zna wiele przypadków kasacji umysłu. Chociażby eksperyment filadelfia. Jeżeli taki rozbłysk mógłby wpłynąć na naszą pamięć to wtedy można to nazwać apokalipsą. A co Wy na ten temat sądzicie?

Portret użytkownika ciociababcia

Odpowiem Ci na pytanie zadane

Odpowiem Ci na pytanie zadane na Mizia forum (tam wyrzucono mój wpis).
Proszę Administratora o wyrozumiałość.
Pytanie brzmiało o obalenie rządu w Rumunii.
Dymisje dwóch premierów, zawieszenie w obowiązkach prezydenta i nagonka na korespondentów prasy zagranicznej – w Rumunii trwa największy kryzys polityczny od czasu obalenia Ceauşescu.Marcin Żyła / 08.10.2012http://tygodnik.onet.pl/1,78220,druk.html
Jeżeli są wiadomości późniejsze, to trzeba szukać w prasie zagranicznej, a z tym mam kłopot. Pozdrawiam.

Portret użytkownika bolek

Taka awaria globalna =

Taka awaria globalna = wyzerowanie kont obywateli w bankach. Wirtualna kasa zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zastanawia mnie tylko czemu w tak "kruchym" systemie w jakim żyjemy promuje się tak silnie obrót bezgotówkowy i docelowo wyeliminowanie wszelkiej gotówki. W niektórych krajach gotówka już jest wręcz zakazana. Rzekomo dla dobra obywateli Bo tak bezpiefczniej, bo złodziej ich na ulicy nie okradnie z kasy, hehe. Tylko, że jak masz przy sobie mało, albo nic to złodziej ukradnie ci mało, albo nic, a kochane słoneczko może zabrać ci wszystko. Zostanie tylko to co mamy na sobie i inne nieruchomości.

Portret użytkownika krzysztof

We wszystkich wojnach

We wszystkich wojnach historii człowieka,zginęło,nie wiem,pewnie 50-70ml ludzi. A tu natura ciach, wiaterek słoneczny,brak prądu na miesiąc i samych chorych na cukrzycę w skali świata umiera jakieś 500ml (pięćset milionów w miesiąc),bo bez lodówki insulina się psuje szybciutko a nowej nie będzie...Tylko ten przykład pokazuje,jaka jest skala przewagi natury nad Nami. I tak dziwne,że za tyle złego,jak dotąd,Matka Ziemia ludzi nie unicestwiła,ale jak wszystko w życiu,....jest do czasu...). Pozdrawiam.

Portret użytkownika Lem Jaskiniowy

A może zastanówmy się co

A może zastanówmy się co wywołuje ten 11to letni cykl Słońca - jaka konfiguracja planet lub jaki parametr wewnątrz masy Słońca?
Dużo straszenia, a rzeczywista wiedza zerowa. Smutne.
 
Popatrzmy:
1. jest rok 1859; świeżo "wymyślono" prąd i na łapu capu paru bogaczy postanowiło przejąć rynek prędu i łączności (obniżając koszty do minimum). Nie ma zabezpieczeń, uziomów, filtrów pojemnościowych, bocznikowania prądów, odbiorników buforowych... Nie ma nawet dobrych procedur odłączania i przyłączania do sieci nowych transformatorów ani elektrowni po blacoucie. (Pamiętajcie , że blackout-  kilka lat temu - wywalił sporą część sieci w USA - więc do dziś nie umieją/nie chcą tego robić.).
2. skoro tak sie rzeczy mają, to - jak dla mnie - obecne wypowiedzi prezesów sieci przesyłowych służą oddalaniu od siebie poczucia winy za ewentualnie kolejne straty.
3. ok 30 lat temu zaczęło się używanie "słońca" do straszenia ludzi.
I tak:
- słońce wywołuje raka skory, szybsze starzenie się, a nawet ślepnięcie (...i tu powstał lukratywny rynek badań, producentów, sprzedawców, reklamodawców antidotów na te wyimaginowane problemy). Pamiętam jak dziś, gdy dawno temu ludzie w panice rozgladali sie po niebie za dziurą ozonową i jak chodziły legendy o tym, że zwierzęta na syberii (akurat tam była owa dziura) całkiem oślepły.  Lubiłem wtedy patrzeć prosto w słońce i ogladać jak "tańczy na zielono" w oczach - do dziś dobrze widzę.
- słońce szkodzi = nie wolno na nim przebywać. ...no i zaczęły sie epidemie raka skóry ...u ludzi, którzy nigdy na slońcu nie byli (statystycznie na te raki cierpią głównie tacy), albo u tych co się smarują filtrami. Powstał więc kolejny przemysł = leczenie z tego raka, łuszczyc, grzybic, depresji, nadpobudliwości.
- słońce nas wymiecie z planety = budujmy zabezpieczenia!!! ...i poszły ogromne srodki na badania, chemię, bunkry, marketing, ...i napisano nowe podręczniki szkolne i dzieci juz wiedzą, że Słońce zabija tych co nie mają czapki, okularów, atermicznych szyb i ubrań zze specjalnym odbijającym światło składnikiem...
- słońce już nas wymiata z planety = szybko, szybko kupujcie co dla was mamy!; ...i pozwólcie nam rozpylać w powietrzu zasłonę przeciwsłoneczną, bo ultrafiolet i gamma was zaraz zabiją.
...Może jednak warto przestać biec do bunkrów, może niebezpieczeństwem nie jest Słońce, ale ludzie, którzy od lat manipulują zbiorową świadomością w tym duchu i na poparcie swych manipulacji kreują informacje w mediach??
Może warto spostrzec, że manipulatorzy są tak sprytni, że manipulują zarówno owcami idącymi w szeregu, jak i tymi co się wymknęły (wg swego mniemania)??
Wielu tu obecnym wydaje się że istnieją alternatywne i niezależne media, czy tam źródła informacji - a ja Wam powiem, że to nieprawda.
 
Pozdrawiam zdolnych do refleksji i na tyle mocnych by choć sekundę unieść głowę ponad bagno całej tej dezinformacji.
Życzę Wam tylko jednego --- wolności.
 
 

Portret użytkownika muzyczna_poezja

W tym artykule burze

W tym artykule burze słoneczne wymieniane są już od roku 1800, wczęsniej nie mieliśmy tak dobrej technologii by to badać, i nadal pozostaje w przekonaniu iż jest to normalne zjawisko, faktycznie ucierpimy na tym bardziej wlasnie przez naszą technologie miedzy innymi. A więc ja rozpoczełabym ten artykuł słowami "Konsekwenją naszej technologii jest dotkliwsze odczucie rozbłysków słonecznych, które wystęują systematycznie co jakich czas' ale bez przesady nie piszcie odrazu o apokalipsie, albo o  czyms co ma pierwszy raz miejsce. Coś za coś. Natura jest brutalnie uczciwa

Sylwia

Portret użytkownika nestor

Lepiej nie mieć kilka godzin

Lepiej nie mieć kilka godzin prądu, niż kilka tygodni lub miesięcy. Ale pojawia się tutaj problem, otóż samo wyłączenie prądu nic nie pomoże. Należałoby rozłączyć linie energetyczne od transformatorów, gdyż to one  są głównym winowajcom zamieszania. W przypadku  zaindukowania się składowej stałej w liniach energetycznych transformator stanowi dla nich zwarcie, i dlatego też są elementem najbardziej czułym na CME.

Głos rozsądku

Portret użytkownika ja

ile godzin musiałby trwać

ile godzin musiałby trwać taki rozbłysk żeby uszkodzić wszystkie elektrownie. I skąd wiadomo, że od tamtej pory nie było kilku kolejnych o takiej sile, tyle, że fala skierowana była na regiony albo niezamieszkane albo słabo zelektryfikowane. Poza tym. Skoro dzisiaj są możliwości obserwowania Słońca to można oczywiście prewencyjnie wyłączyć nawet na kilka godzin zagrożone regiony. Co by nie mówić możliwości  techniczne dzisiaj są sporo większe niż 120 lat temu.

Portret użytkownika Omam

To nie takie proste, a jeśli

To nie takie proste, a jeśli rozbłysk byłby niegroźny? Uśmiechałoby ci się utknąć w windzie na kilka godzin, jeśli powiedzmy śpieszyłbyś się gdzieś? Kilka godzin bez prądu w gęsto zaludnionym regionie (dajmy na to Tokio czy jakiś Nowy Jork) to masakra. Wielu ludzi nie zrozumiałoby, że to ochrona przed groźną awarią, bo wielu ludzi nie zdaje sobie jeszcze sprawy z tego, czym taki wielki rozbłysk na słońcu grozi. Kilka godzin bez prądu to dla obywateli danego regionu może być koszmar, od tego może wiele żyć zależyć, a jeśli rozbłysk nic by nie zrobił, to wyobraź sobie reakcję ludzi. Władze zostałyby postawione przed poważnym dylematem. Narażać się ludziom i wyłączać prąd od tak sobie, czy nie? Myślę, że zrobiono by to tylko i wyłącznie wtedy, kiedy byłaby jakaś 90-99% pewność, że taki rozbłysk do nas dotrze i pozbawi pewne regiony elektryczności, a ze słońcem tak naprawdę nigdy nic nie wiadomo i zawsze trudno jest do końca przewidzieć, jakie będą skutki jego pierdnięcia.

Portret użytkownika Spooky

'to tylko przedsmak tego co

'to tylko przedsmak tego co może zaoferować nam słoneczko' - caly ten ciag potencjalnych, negatywnych nastepstw, to tylko i wylacznie nasze wina, nie sloneczka. Najwyrazniej rozwoj cywilizacyjny nie zawsze nam sluzy.

Portret użytkownika oswiecony

skaczymy jak na tym filmie

skaczymy jak na tym filmie Knowing  z Nicolas Cage  jesli by doszlo dotakiego wybuchu na sloncu jak na tym filmie to nawet schrony by ludziom nie pomogly a tym bardziej jak by taka fala spalila ziemie na glebokosc 2 do 3 km w glab pozostaje tylko pitac na inna planete albo w kosmos ,oby sie tylko tak nie stalo

Strony

Skomentuj