Kategorie:
Chociaż trudno w to uwierzyć to mieszkanie w biednym kraju, jakim jest Polska ma swoje zalety. Jedną z nich jest duża jednorodność etniczna u nas. Nie jest to oczywiście gwarant spokoju, ale różnice między Polakami to i tak nic w porównaniu z różnicami, jakie istnieją między emigrantami a starymi mieszkańcami bogatych krajów europejskich. Właśnie poinformowano, że w Londynie mieszka więcej emigrantów niż Brytyjczyków.
Każdy, kto chociaż raz był na zachodzie Europy widział zapewne, że w krajach takich jak Francja, Wielka Brytania czy Niemcy, doszło do wypaczenia idei emigracji. Doprowadziło to do tego, że powstały wielkie i silne mniejszości narodowe, które ani myślą się integrować i tworzą enklawy. Wystarczy pojechać do Londynu, aby zrozumieć jak daleko to zaszło.
Według ostatnich informacji jedynie 45% mieszkańców stolicy Wielkiej Brytanii to Brytyjczycy. Jeszcze w 2001 roku było to 58%. Oznacza to, ze w ciągu ostatnich 10 lat emigracja raczej się nasiliła niż zmalała. Jak podaje BBC w ciągu ostatniej dekady liczba osób w Anglii i Walii wzrosła o 7% i wynosi 56 milionów. Prawie połowa z tych 7% to emigranci.
Są to osoby z krajów takich jak Indie, Pakistan i Polska. To interesujące, że nasz biedny kraj eksportuje obywateli na poziomie porównywalnym z ubogimi azjatyckimi krajami. Cóż to nawet nie wymaga komentowania, bo każdy, kto ma trochę oleju w głowie wie, że taki drenaż ludzi, głównie młodych to dramat dla polskiego systemu emerytalnego. Mimo to Polacy na wyspach to cenieni pracownicy i na dodatek chętnie się integrują w społeczeństwie. Co innego przybysze spoza Europy. Można to zobaczyć na ulicach Londynu, które przypominają miejscami Kair.
Zwróćmy uwagę, że tworzenie hermetycznych społeczności emigrantów występuje praktycznie we wszystkich bogatych krajach starej Unii, czyli na przykład we Francji, w Niemczech, czy w Holandii. We wszystkich tych krajach większość emigrantów to wyznawcy Islamu. Powoduje to również wzrastające ryzyko wojny religijnej w Europie. Niektóre kraje zorientowały się już, że emigracja mimo pozytywnych aspektów dla gospodarki niesie za sobą poważne problemy społeczne. Zapewne w przyszłości jeszcze nie raz Europejczycy pożałują zgody na przyjazd aż takiej ilości obcych.
Interesująco wyglądają też prywatne rozmowy z mieszkańcami Francji czy Wielkiej Brytanii. Często boją się oni przyznawać publicznie, że nie podoba im się ilość obcokrajowców w ich kraju a zwłaszcza kompletny brak ich asymilacji w społeczeństwie. Polityczna poprawność i obawa przed ostracyzmem powoduje, że mimo, iż większość czuje, że islamska emigracja osiągnęła przesadne rozmiary, to istnieją obawy o bezpieczeństwo wyrażania takich opinii publicznie, aby sobie po prostu nie zaszkodzić. Cóż polityczna poprawność, mowa nienawiści, jak zwał tak zwał to po prostu nowoczesna cenzura.
Komentarze
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
Strony
Skomentuj