Kategorie:
Kamczackie wulkany nadal utrzymują wysoki poziom aktywności. Wulkanolodzy wystosowali ostrzeżenie, co w skali dla lotnictwa nazywane jest poziomem "pomarańczowym". Cały czas trwają emisje z wulkanów Siwielucz, Karymsky, Kizimen i Płoski Tołbaczik.
Przyczyną wystosowania tego poziomu alarmu są cząsteczki pyłu, które mogą być bardzo niebezpieczne dla silników odrzutowych. Istnieje ryzyko, że pióropusze dymu i pyłu z któregoś z wulkanów znajda się na wysokościach przelotowych transpacyficznych korytarzy powietrznych.
Kolumna pyłu z wulkanu Siwielucz sięga już podobno 4,5 kilometra. W obrębie wulkanu rejestruje się wciąż wiele wydarzeń sejsmicznych świadczących o ruchu magmy oraz wykrywa się wiele anomalii termicznych świadczących o wypływach lawy. Wulkan Karymsky emituje popiół i dym do wysokości 2,7 kilometra i są doniesienia o tym, że z jego stoków spływają gigantyczne lawiny z kamieni i materiału piroklastycznego.
W obrębie wulkanu Kizimen w jeden tylko dzień zarejestrowano rój 100 trzęsień ziemi. Słyszano w jego okolicy eksplozje i dostrzeżono ślady po podobnych lawinach. Specjaliści sugerują, że głośne zachowanie wulkanu jest powodowane przez eksplozje gazów wulkanicznych. Wieczorem z krateru jest emitowana łuna. Blask dostrzegalny jest z wielu kilometrów. Bardzo podobna sytuacja panuje w okolicy wulkanu Płoski Tołbaczik. Wulkan jest cały czas wstrząsany przez roje trzęsień ziemi. W obrębie Płoskiego Tołbaczika jest bardzo duży wypływ lawy, która spowodowała pożar lasu.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
kolo21
Skomentuj