Kategorie:
Eksploracja Księżyca przeszła długą drogę począwszy od Galileusza, który spoglądał na srebrny glob przez teleskop poprzez bezzałogowe sondy kosmiczne, które krążyły wokół niego i lądowały na jego powierzchni. Od tego czasu już dwunastu astronautów chodziło po jego powierzchni i przywoziło z stamtąd próbki gruntu. Pomimo tego Księżyc nadal pozostaje dla nas zagadką.
W najbliższych dniach na orbitę księżycową wejdą dwa urządzenia wielkości pralki, których głównym celem będzie badanie nierówności pola grawitacyjnego i ustalenie, co znajduje się od gruntu do jądra srebrnego globu.
Dwa identyczne próbniki o nazwie Grail dotrą na orbitę Księżyca w odstępie 24 godzin. Jak do tej pory obie sondy sprawują się doskonale i projekt przebiega bez zarzutu, ale kluczowy moment nastąpi, gdy pojazdy odpalą silniki hamujące, które mają pozwolić wytracić prędkość na tyle, aby grawitacja naszego księżyca zdołała je pochwycić. Ta operacja będzie przebiegała dwukrotnie.
Misja jest zarządzana przez NASA JPL i kosztowała 496 milionów dolarów. Czas jej trwania to trzy miesiące a jej wynikiem ma być sporządzenie mapy grawitacyjnej naszego naturalnego satelity. Sondy są podobne do krążących wokół Ziemi satelitów GRACE i są w stanie wykrywać bardzo subtelne zmiany orbity świadczące o anomaliach grawitacyjnych.
Według informacji z NASA księżycowe sondy Grail-A i Grail-B będą nazwane ponownie w wyniku konkursu, jaki zorganizowała agencja, ale stanie się to dopiero po zakończonej procedurze orbitacji.
Źródło: http://www.sfgate.com/cgi-bin/article.cgi?f=/c/a/2011/12/26/MN1T1MH2J3.DTL
Komentarze
Strony
Skomentuj