Zdaniem japońskich naukowców, krzem jest brakującym elementem jądra Ziemi

Kategorie: 

Źródło: SoylentGreen/Wikipedia/CC BY-SA 3.0

Naukowcy od dekad próbują ustalić jaki jest brakujący element wewnętrznego jądra Ziemi. Dotychczas udało się uzgodnić, że jądro w większości składa się z żelaza (około 85%) oraz niklu (około 10%). Pozostałe 5% było dla nas zagadką - przynajmniej do teraz.

 

Uczeni z Uniwersytetu Tohoku przedstawili wyniki swoich badań w San Francisco podczas konferencji Amerykańskiej Unii Geofizycznej. Ponieważ jądro wewnętrzne posiada promień około 1200 kilometrów i znajduje się jakieś 5170 kilometrów pod powierzchnią planety, nie jesteśmy w stanie dokopać się tam i sprawdzić jaki ma skład. Dlatego japońscy badacze przeprowadzili eksperyment w laboratorium, gdzie stworzyli miniaturową wersję Ziemi.

 

Zachowując odpowiednie proporcje, opracowali stop żelaza i niklu a następnie dodali do niego krzem, po czym model naszej planety został poddany odpowiednio wysokim temperaturom (około 6 tysięcy stopni Celsjusza) i ciśnieniu. Zachowanie tych pierwiastków było zgodne z oczekiwaniami. Zatem wyniki tego eksperymentu wskazują, że tym brakującym ogniwem może być krzem.

 

Nie wszyscy naukowcy są jednak przekonani czy tak jest w rzeczywistości i domagają się kolejnych badań, które potwierdziłyby, że krzem rzeczywiście jest brakującym elementem wewnętrznego jądra naszej planety. Aby uzyskać ostateczny dowód, należałoby jednak zastanowić się nad możliwością dokopania się do jądra...

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Spooky

Jeśli jest płaska, to

Jeśli jest płaska, to wytłumacz (w miare możliwości jak najdokładniej) dlaczego w tej samej chwili wysokość Słońca nad powierzchnią Ziemi NIE JEST niemal taka sama dla całej "strony" (powierzchni), a zamiast tego przechodzi całe spektrum od wschodu po zachód (od horyznotu po horyzont).

Portret użytkownika inzynier magister

Naukowcy to czasami mądrzy

Naukowcy to czasami mądrzy ludzie dlaczego nie opracują prostego formularza podatkowego ?! No i dlaczego nie zlikwidują bandyckiego ZUSu, ktory rujnuje malutkich przedsiębiorców jak admin ?! "Deklaracja VAT w Polsce liczy 60 rubryk. To dla podatników zbyt skomplikowane i czasochłonne wyzwanie, szczególnie że podatek ten można rozliczać szybciej i łatwiej. Klub Kukiz’15 przedstawił swój pomysł na VAT w sześciu rubrykach. Projekt trafił do wicepremiera Mateusza Morawickiego.– W tym momencie polska deklaracja VAT liczy 60 rubryk. W Wielkiej Brytanii czy Irlandii deklaracja ma 8-9 pól rubryk. Dlaczego my nie możemy mieć najprostszej deklaracji? – pytał w „Gościu poranka” TVP Info Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu. Projekt Kukiz’15 zakłada, że deklaracja liczyłaby sześć rubryk.Wedle zapewnień Tyszki, projekt spełnia wymagania Unii Europejskiej. – Jest jedna dyrektywa VAT-owska obowiązująca wszystkie państwa Unii Europejskiej, natomiast jedni wymagają mnóstwo danych od swoich przedsiębiorców, a inni – minimum – powiedział.Jego zdaniem, państwa rywalizują między sobą prostotą systemów podatkowych, a Polska na tym polu odstrasza. – My chcemy przyciągać przedsiębiorców, a nie wypychać ich, by rejestrowali firmy w Wielkiej Brytanii, Irlandii, czy nawet w Czechach. A tak się dzieje teraz w Polsce – dodał.Zdaniem wicemarszałka Polska przez tego rodzaju złe rozwiązania traci konkurencyjność w Europie Środkowo-Wschodniej, szczególnie, że takie kraje jak Rumunia czy Węgry obniżają i upraszczają podatki. http://www.pch24.pl/rozliczenie-vat-w-szesciu-rubrykach--klub-kukiz15-przedstawil-projekt-nowej-deklaracji,48786,i.html#ixzz4Vvwasr2o

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Kimbur

Naukowcy zajmują się bzdurami

Naukowcy zajmują się bzdurami, które nikomu nie pomogą. Tymczasem do rozwiązania jest wiele na pozór prostych problemów. Od łatania ubytków w jezdniach po sprowadzanie wody z Antarktydy na pustynie. Głupota ludzkości, polegająca na marnowaniu wysiłku na guano, jest przewielka (właśnie zmarnowałem nieco energii na idiotyczny wpis)!

Portret użytkownika keri

Jednym z takich problemów

Jednym z takich problemów jest leczenie dentystyczne, które nie jest leczeniem. Czy dentysta komuś wyleczył zęba? Oni nie leczą, tylko rozwiercają i wsadzają w rozwierdzenie beznadziejny kit światłoutwardzalny, który wylatuje albo się kruszy i następuje szybsze psucie zęba. Producenci dają gwarancje na te plomby 2-3 lata (dentysta rok), czyli produkują coś, co ma wypaść w miarę szybko. Wyrywanie zębów to zupełna porażka stomatologii.

Skoro są opracowane materiały leczące zęby, to dlaczego w gabinetach stomatologicznych wciąż jest średniowiecze?

Portret użytkownika Spooky

Dlaczego nazywasz to bzdurami

Dlaczego nazywasz to bzdurami? Jesteś pewien, że znasz wszystkie potencjalne konsekwencję tego typu odkrycia? Może to nam powie coś więcej na temat tego, w jaki sposób formują się planety, a to z kolei naprowadzi kogoś innego do przełomowej teorii dotyczącej natury/struktury wszechświata? Każde badania, które podnoszą naszą wiedzę o otaczającym nasz świecie, nie są marnotrastwem. Nawet jeśli w tej chwili nie widzimy praktycznego zastosowania tej wiedzy, nie znaczy to, że w przyszłości się to nie zmieni.

Skomentuj