Kategorie:
W 2016 roku w Wielkiej Brytanii odbyło się referendum, w którym rząd zapytał mieszkańców czy chcą, aby ich kraj wyszedł ze struktur Unii Europejskiej. Wynik głosowania był poniekąd zaskakujący, czyli szkodliwy dla UE, która wkrótce straci jednego członka. Od tamtego czasu, referendum nie zostało powtórzone w żadnym innym państwie - gdyby tak było, Unia zaczęłaby się fizycznie rozpadać.
Niechęć do UE staje się coraz powszechniejsza. Antyunijne sentymenty można dostrzec np. w Danii, Polsce, na Węgrzech oraz we Włoszech. Prawdopodobnie niewiele brakowało, aby nawet Francja dołączyła do grona państw przeciwnych Unii Europejskiej, gdyby nie zwycięstwo Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich. Uważa się bowiem, że francuskie społeczeństwo, gdyby dziś miało taką możliwość, zadecydowałoby o wyjściu z Unii.
Co ciekawe, dowiadujemy się, że takiego zdania jest sam prezydent Francji, Emmanuel Macron. W wywiadzie dla BBC wywołał spore zaskoczenie twierdząc, że gdyby w kraju przeprowadzono teraz referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej to większość mogłaby zadecydować o "Frexicie".
Przywódca Francji zwrócił uwagę, że sytuacja Wielkiej Brytanii byłaby dziś zupełnie inna, gdyby rząd zapytał obywateli jak poprawić obecną sytuację, zamiast stawiać ich przed takim wyborem. Gdyby takie referendum zostało przeprowadzone we wszystkich krajach członkowskich to mogłoby się okazać, że większość państw nie chce być już członkiem organizacji, która pod groźbą sankcji nakazuje przyjmować agresywnych islamskich imigrantów.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Skomentuj