Wypuszczenie do środowiska naturalnego komarów GMO mogło spowodować epidemię wirusa Zika

Kategorie: 

Źródło: Muhammad Mahdi Karim/Wikimedia Commons

Media straszą nas niewyobrażalnie szybkim rozprzestrzenianiem się wirusa Zika. Uważa się, że prace nad pierwszą skuteczną szczepionką mogą potrwać nawet kilka lat. Tymczasem krytycy wskazują, że winowajcą obecnej epidemii mogą być zmodyfikowane genetycznie komary, które wypuszczono do środowiska naturalnego w Brazylii.

 

Brytyjska firma biotechnologiczna Oxitec zajęła się modyfikowaniem komarów Aedes aegypti, które w pierwotnym zamiarze miały ograniczyć populację tych owadów. W zeszłym roku poinformowano że udało się osiągnąć sukces a ich liczba została ograniczona nawet o 95%. Jak wiadomo, Aedes aegypti roznoszą wirusy takie jak Denga czy właśnie Zika.

Niektórzy zaczęli zwracać uwagę na to, że komary GMO zostały wpuszczone na wolność mniej więcej w tym samym miejscu w Brazylii, gdzie znajduje się największe ognisko wirusa Zika. Fakt, że pierwsze zarażenie się tym wirusem odnotowano w maju 2015 roku, po czym wybuchła pandemia, a dwa miesiące później firma Oxitec pochwaliła się swoim osiągnięciem, jest co najmniej zastanawiający.

Po lewej - lokalizacja w której wypuszczono koamry GMO / po prawej - przypadki zarażenia się wirusem Zika

Nikt oczywiście nie jest w stanie przewidzieć czy prowadzenie tego typu eksperymentów ze zmodyfikowanymi genetycznie komarami nie będzie miało efektów ubocznych. Nie można nawet potwierdzić, czy komary GMO mogły w jakimś stopniu przyczynić się do wybuchu epidemii, ale wydaje się to dość prawdopodobne. Zaskakuje również, że żaden naukowiec nie wskazuje na taką możliwość.

 

Teraz pojawia się pytanie czy epidemia wirusa Zika jest wyłącznie dziełem przypadku, czy mamy raczej do czynienia z celowym działaniem. Koncerny farmaceutyczne zapewne już zacierają ręce na samą myśl o przymusowych szczepieniach, które przyniosą ogromne zyski, zwłaszcza że wirus ten rozprzestrzenia się w dramatycznym tempie i dociera nawet do Europy.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika keri

Nie ma wirusa zika. To znowu

Nie ma wirusa zika. To znowu medialna propaganda jak swego czasu ze świńską grypą.
Wady genetyczne niemowląt są spowodowane chemicznymi opryskami, żarciem GMO i Fukushimą.
Poza tym wymysł komara-straszaka jest powodem aby pryskać dodatkowo ludzi trującymi ich opryskami, które niby mają truć komary. Kiedyś komary były w Polsce, całe chmary, aż nie można było ust otworzyć, żeby nie wpadły. Teraz ich nie ma.
Przemysł opryskowy i farmaceutyczny zarabia na waszych lękach, a zło żywi się waszym strachem.
 

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Portret użytkownika eva11

na losy ziemi pisza,ze maja

na losy ziemi pisza,ze maja znowu uwolnic do srodowiska nowe gmo komary,
tamte gmo co zmodyfikowali nie wybily za dobrze wszystkich ?
ale to juz wogole parodia,prsykaja,madyfikuja,strasza ludzi,a nawet nie wiedza czy ten wirus odpowiada za te mutacje,
,,To, czy zika powoduje małogłowie u dzieci wciąż nie jest pewne. Według Kucharczyka istnieją dwa udokumentowane przypadki dzieci z małogłowiem, u których wykryto zakażenie wirusem zika. Na podstawie najnowszych badań, takich dzieci może być czworo, jednak naukowcy prowadzą je na grupie 35 kobiet.,,
moze my cos zmodyfikujmy?stworzymy jakiegos wirusa nie zabijajacego ludzi,ale czyszczacego  swiat z nauki i calej tej ich zabojczej technologi?
czy to nie piekne-budzimy sie rano,a tu piekne blekitne niebo,znikly wszystkie maszyny,fabryki i przekazniki,
.....i zaczynamy zyc jak LUDZIE
 

Portret użytkownika Waldorfus

Kiedyś nie było tych

Kiedyś nie było tych wirusów

– i niepożądanych oczynów poszczepiennych, po których dzieci, czasami wyglądają tak: https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2015/06/25/masowe-poszczepienne-okaleczenia-noworodkow-prof-maria-dorota-majewska/

Pojawiły się wraz z pojawieniem się żydowsko-lewackiej idei globalnego państwa.

W artykule pisało o wieloletnich  testach nad opracowaniem odpowiedniej szczepionki.

Nie obawiajcie się – drodzy Państwo – szczepionka pojawi się już niebawem. Będzie testowana najpierw na bezdomnych, a potem na bezrobotnych – którzy w sytuacji bez wyjścia, będą musieli zgodzić się i poddać szczepieniu.

Wczoraj, albo przedwczoraj – w Informacjach Dnia u o. Rydzyka – znowu słyszałem o... teraz o świńskiej grypie, albo ptasiej: nieważne. W każdym razie, już za niedługo dowiecie się Państwo o przymusowych szczepieniach, ale wszystkich; oczywiście nie wliczając w to elit (elity to nie wszyscy).

A tak będą postępować z nami: http://wolnemedia.net/tag/szczepionki/
– jak się nie zdążymy przebudzić.

Ideologia życia i śmierci
Martwi mnie tylko jedno: O niebezpieczeństwie szczepień, o dzieciach zagrożonych autyzmem, o upośledzeniu układu immunologicznego, u tego o. Rydzyka, nie słyszałem nigdy ani słowa. Ciekawe że mówi się tam tylko o tych mordowanych, jeszcze nienarodzonych. Ci zaś którzy już się urodzili...

Na razie zostało nam chociaż to – Stop Nop: http://www.stopnop.pl/
 

Egzystencja Minerwa: Ziemio! – tyle razy do ciebie wracałam... Kiedyś, na pewno znowu się spotkamy – powiedziała gdy odchodziło Spełnienie Ziemia.

Portret użytkownika tubylec

Waldorfus napisał: Kiedyś nie

Waldorfus wrote:

Kiedyś nie było tych wirusów

 
Bo może w ogóle ich nie ma. Powiedziano nam tylko że są a my uwierzyliśmy .. bo kto z nas widział te wszystkie wirusy? kto je obserwował na tyle długo i wnikliwie że WIE co to za wirusy i jak one działają? Wszystkie te informacje o wirusach są nieweryfikowalne przez niefachowców, taka prawda. Ale naiwny człowiek przeczyta że "naukowcy odkryli nowy wirus" i już myśli że on naprawdę istnieje. Ja powiem wprost że wirusy to się wymyśla żeby nimi ludzi straszyć, bo tu chodzi o sam strach, człowiek który się boi ma osłabiony system odpornościowy i wtedy byle co go położy. Każdy jest twórcą własnej rzeczywistości więc skoro ktoś uznaje że jakiś wirus mu zagraża to rzeczywiście mu zagraża .. jakże by mogło być inaczej .. każdy kto się wkręcił w strach przed wirusem wcześniej czy później biegnie do lekarza który dalej będzie mu pierdo.ił o wirusach, powikłaniach, lekach i próbował straszyć sugestią, jawną lub skrytą .. jak się za długo zadaje z lekarzami to w końcu umrze na pacjentyzm. Znałem takich osób sporo które już poszły do piachu i wciąż widzę nowe, wszyscy chorzy na to samo - pacjentyzm, czyli bieganie po lekarzach, wysłuchiwanie ich diagnoz i wkręcanie sobie pierdół na temat własnego zdrowia .. i oczywiście jedzenie na każdym kroku nowych fajnych leków.
A tak naprawdę to człowiek jest nie do zajechania Smile .. jeśli się tylko nie pozwoli zastraszyć i nie uwierzy w lekarskie diagnozy, wyrzuci leki, przestanie słuchać zrzędzenia hipochondryków i malkontentów o pneumokokach i rotawirusach .. wiem to bo żem ćpun z 15 letnim stażem i wiele dziwnych rzeczy robiłem ze sobą, łamiąc nieraz wszelkie zasady zdrowia, higieny i tego co nazywacie zdrowym rozsądkiem. I setki razy stawałem na przeciw nieznanego, zawsze sam na własną odpowiedzialność, bez lekarza obok i zawsze dawałem radę.
Macie układ odpornościowy i on powinien sobie dawać radę ze wszystkim .. i zazwyczaj daje radę jak mu się w tym za bardzo nie przeszkadza .. zwłaszcza tym co się myśli i gada na temat własnego stanu zdrowia. Mówiąc "boli mnie głowa" albo "ja zawsze na wiosnę łapię grypę" stwarzamy swoje zdrowie w czasie rzeczywistym. Można się też oczywiście zaprogramować na zdrowie i odporność ponad wszelkie normy, na danie sobie rady ze wszystkim co na tej planecie nas czeka .. co kto woli. I to jest tak proste że aż śmieszne, ale o tym od lekarzy nie usłyszycie.

Portret użytkownika dd

Nigdy ingerencja w dzieło

Nigdy ingerencja w dzieło Najwyższego nie przyniosła wymiernych skutków. Jest pewna granica ingerowania w środowisko. Nic co z laboratoriów zostaje przeniesione do środowiska naturalnego nie pozostaje obojętne i skutki możemy obserwować nieraz po kilku latach a niekiedy pewnie nigdy bo nie będziemy w stanie powiązać określonych skutków z przyczynami. 

Skomentuj