Włochy i Tunezja nie zgadzają się na operację zbrojną Egiptu w Libii

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com
Niebezpieczna sytuacja w Libii jest traktowana coraz poważniej, odkąd radykalni islamiści z ISIL zamordowali tam 21 egipskich chrześcijan. Egipt postanowił zaatakować pozycje terrorystów za pomocą samolotów i wezwał do przeprowadzenia międzynarodowej operacji zbrojnej, jednak niektóre kraje nie zgodziły się na udział w wojnie.

 

Rząd Włoch i Tunezji oświadczył, że działania zbrojne w Libii niczego nie rozwiążą. Zdaniem MSZ tych krajów, w tym przypadku należy postawić na działania polityczne, tj. doprowadzić do jedności wśród libijskich bojowników, którzy walczą między sobą o władzę w kraju i nastawić ich na walkę przeciwko organizacji ISIL.

 

Libia jest krajem, z którego znacznie łatwiej można się dostać do Europy - islamiści wielokrotnie ogłaszali plany dotarcia do naszego kontynentu, przebierając się za uchodźców. Jednak wyruszając z Libii, wystarczy że przekroczą Morze Śródziemne, czyli dokładnie tak, jak robią to emigranci z Afryki.

Minister spraw zagranicznych Włoch powiedział, że opcja militarna nie rozwiąże problemów a jeszcze bardziej je skomplikuje i doprowadzi do masowych migracji. Zatem dlaczego opcji politycznej nie wprowadzono w Libii w 2011 roku oraz w Syrii?

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika 3plabc

Debile słuchali jankesów,

Debile słuchali jankesów, którzy ten chaos wprowadzili celowo (NWO?), albo poprostu sytuacja wymkneła im się z pod kontroli jak w Afganistanie w latach '90 i oto efekty. Wiele można było złego powiedzieć o Saddamie, Kadafim , czy Assadzie, ale byli gwarantami stabilności w regionach, a teraz jest wielki bigos, którego nikt nie opanuje... a za 5 lat będzie jeszcze większy. Czyżby USA była światowym piewcą chaosu?

Skomentuj