W australijskim stanie Queensland doszło do obserwacji ciekawego obiektu spadającego z nieba. Była to klasyczna kula ognista. Nie wiadomo czy był to meteor czy jakiś satelita. Do obserwacji doszło 15 maja około 18:52 czasu lokalnego. Spadający obiekt płonął w atmosferze różnymi kolorami, co według świadków wyglądało spektakularnie.

Zjawisko widziano między miastami Townsville i Jericho. Udało się wykonać jedno zdjęcie tego wydarzenia. Zostało ono zrobione przypadkiem, a jego autor planował zarejestrować wschód Księżyca. Głównie z tego powodu ekspozycja była ustawiona nieco inaczej.

^{Kula ognia nad Queensland, Australia - Foto: Jemloco Images 2014.}

Niektórzy świadkowie twierdzili, że to wyglądało jak eksplozja, ale nikt nie słyszał jej odgłosu. Inni znowu twierdzą, że słyszeli, że obiekt uderzył w ziemię. Dużo jest niejasności w tej sprawie.

Ze względu na to, że świadkowie widzieli różne kolory spalającego się obiektu wysnuto teorię, że był to satelita, a nie meteor, który byłby raczej bardziej jednorodny. Różne kolory oznaczają różne pierwiastki, a więc konglomerat metali, co prowadzi do konkluzji, że był to satelita.