Władze stanów Alabama, Mississippi, Luizjana, Karolina Północna, Karolina Południowa i Georgia ogłosiły wprowadzenie stanu wyjątkowego z powodu anomalnych opadów śniegu, którym towarzyszył marznący deszcz i gęsta mgła

Najtrudniejsza sytuacja panuje w Alabamie i Georgii, gdzie wiele tysięcy uczniów z powodu warunków pogodowych nie mogło się wydostać i zostali zmuszeni do spędzenia nocy w szkołach. W wielu miejscach ruch na kluczowych trasach został zupełnie zablokowany.

Sytuacja na drogach była wprost katastrofalna, niektórzy kierowcy stali w korku przez prawie dobę.  W stanie Georgia zarejestrowano prawie tysiąc wypadków, w których jedna osoba poniosła śmierć, a 104 zostało rannych. W pomoc mieszkańcom włączyła się policja i żołnierze Gwardii Narodowej. Ludzie pomagają też sobie po prostu w odruchu dobrego serca. Mieszkańcy okolicy przynosili na przykład uwięzionym kierowcom gorące napoje, jedzenie i ciepłe ubrania.

Jak nie trudno się domyślić obfite opady śniegu znacznie utrudniły ruch lotniczy.  Na wschodnim wybrzeżu USA w ciągu jednej tylko doby odwołano prawie 1500 lotów. Marznący deszcz spowodował też, że wiele tysięcy domostw pozostawało bez prądu. Jak wiadomo większość systemów grzewczych wymaga zasilania, a w niektórych miejscach znowu wróciły mrozy do -30C. W sumie, według ośrodków meteorologicznych, ujemne temperatur odnotowano w 34 stanach.