W okolicy Sri Lanki zatonęły dwie wyspy

Kategorie: 

bbc.co.uk

Dwie małe wyspy w południowej Azji zatonęły w oceanie prawdopodobnie z powodu nadmiernej eksploatacji raf koralowych. Wysepki znajdowały się w Zatoce Mannar między Indiami a Sri Lanką. Region Indo-Pacyficzny jest uważany za najbogatszy w zasoby biologiczne życia morskiego. Grupa 21 wysp jest pod ochroną, jako część Parku Narodowego Zatoki Mannar pokrywającego obszar 560 kilometrów kwadratowych.

 

Rybacy najprawdopodobniej nielegalnie eksplorowali bezcenne rafy koralowe wokół wysp Poomarichan i Villanguchalli. Proceder musiał trwać przez wiele dziesięcioleci, powiedział S Balaji, strażnik przyrody w regionie Tamil Nadu.

 

"Wobec braku przepisów, które weszły wraz z ustawą o ochronie środowiska dopiero w 2002 roku doprowadzono do nielegalnego wydobycia rafy koralowej na dużą skalę ", powiedział Balaji

 

Według niego podnoszenie się poziomu morza w wyniku globalnego ocieplenia było również czynnikiem wpływającym na zanurzenie wysp.

 

Ta teoria jest kwestionowana przez Simona Holgate z Proudman Oceanographic Laboratory w Liverpoolu, który powiedział, że obserwacje wykazały, iż poziom morza w regionie rósł wolniej niż średnia światowa.

 

"Myślę, że globalny wzrost poziomu morza miał niewielki wpływ na zniknięcie tych wysp i musi być inny powód, prawdopodobnie eksploatacja górnicza raf koralowych," powiedział Dr Holgate dla BBC News.

 

Więcej na BBC

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika colleeman

Taaaaak... "Panie idzie

Taaaaak... "Panie idzie Armagiedon bo tam na świecie ino już wyspy zatopiło. Potop jak nic idzie i my ze starym to ino Arke budować bydziem"
Efekt cieplarniany, dziura ozonowa to nic innego jak wymysł ekologów narkomanów, którzy drą japę a jak im się da trochę kasy to się zamykają. Jak brakuje im na hasz to się do drzewa przypną łańcuszkiem, to artykuł jeden z drugim napisze jak to czy tamto szkodzi na życie seksualne wiewiórek. Cieszy mnie to, że jest tu grono ludzi naprawdę łebskich nie dających się omamić przez pseudo - ekologów.

Portret użytkownika koala

@prawda - Zacytowałeś, ale

@prawda - Zacytowałeś, ale nie napisałeś czy się z tym tekstem zgadzasz.

„W ubiegłym stuleciu poziom mórz
podwyższył się o 10 do 20 centymetrów"
   Czy do takich danych z taką rozbieżnością można mieć zaufanie? Proponuje wziąć kalkulator i policzyć : 20 centymetrów pomnożyć przez wszystkie powierzchnie mórz i wyjdzie nam ile nam się lodu stopiło. Uwzględnić należy oczywiście zmianę objętości przy przechodzeniu wody ze stanu płynnego w stan stały. Tak na szybko licząc to lód o grubości 1m zająłby połowę wszystkich lądów ziemi.
  Jak to możliwe,  że po epoce lodowcowej gdzie nawet jedną trzecią lądów przykrywały lodowce nie nastąpiło totalne zalanie wszystkich lądów?
  Ja nie neguje ruchów płyt tektonicznych ziemi i  zjawisk z tym związanych , ale zatopienie dwóch wysp łączyć z ociepleniem klimatu to już czysta kpina.
  Co do zmiany objętości wody pod wpływem temperatury to najpierw trzeba mieć dane jaka ta temperatura była wcześniej i jaka jest teraz.  Nie dysponujemy jak na razie taką technologią aby zmierzyć dokładnie temperatury wody wszystkich mórz.
Wszystkie podawane na ten temat informacje są jedynie orientacyjne.

(80% pochłanianej przez ocean energii słonecznej jest zużywane na parowanie).
 

Portret użytkownika Prawda

W czasopiśmie Science

W czasopiśmie Science czytamy: „W ubiegłym stuleciu poziom mórz podwyższył się o 10 do 20 centymetrów i należy oczekiwać, że jeszcze wzrośnie”. Jaki to ma związek z ociepleniem klimatu? Badacze wskazują na dwa prawdopodobne mechanizmy. Jeden z nich to możliwość topienia się lodowców oraz wiecznego lodu pokrywającego obszary polarne, co zwiększałoby objętość oceanów. Drugi proces to rozszerzalność cieplna — im cieplejsza woda, tym większa objętość oceanów.
Maleńkie wyspy Tuvalu na Oceanie Spokojnym najwyraźniej już doświadczają następstw podwyższania się poziomu morza. Czasopismo Smithsonian zauważa, że według danych zebranych na atolu Funafuti poziom morza podnosił się tam „w ciągu ubiegłego dziesięciolecia średnio o 5,6 milimetra rocznie”.

Portret użytkownika Tomasz

Koala: masz rację, poziom

Koala: masz rację, poziom wody w oceanach nie podniósł się tak, aby zalać 2 wyspy. Ale w tym rejonie, oraz innych, nie tylko w południowej Azji a też w Indonezji, Oceanii, Papui miejscami dochodzi od kilku lat do powolnego obniżania sie dna morskiego i powierzchni wysp. Np na Jawie, w okolicy Jakarty od ponad roku północne dzielnice są pod wodą ( 6-12m) od roku. Tłumaczy się to ludziom dziwnie. A to ze powódź z powodu deszczy, a to ze poziom moża lokalnie wzrósł na wskutek.....silnego niżu barycznego. Prawda taka, że ta woda co zalała jest słona lub słonawa a nie słodka, czyli nie pochodzi z opadów.

Portret użytkownika koala

"Według niego podnoszenie się

"Według niego podnoszenie się poziomu morza w wyniku globalnego ocieplenia było również czynnikiem wpływającym na zanurzenie wysp."To może najpierw podadzą o ile wzrósł ten poziom morza? A maże też wiedzą ile wzrosła średnia temperatura wody wszystkich oceanów na ziemi? Ile trzeba wlać do oceanów dodatkowo wody, aby poziom ich podniósł się o jeden centymetr? Skąd wziąć taką ilość wody? Jeżeli poziom wody wzrósł o ten jeden centymetr to wnioskuje, że wyspy wystawały ponad wodę pół centymetra.Humor mi sie poprawił jak to przeczytałem.

Skomentuj