W Niemczech powstał muzułmański gang motocyklistów, który będzie wymierzał islamską sprawiedliwość

Kategorie: 

Źródło: Internet

Niemieckie media donoszą o powstaniu specjalnej formacji, która będzie zajmowała się ochroną muzułmanów przed "islamofobami". Muzułmański gang motocyklistów ma funkcjonować na terenie wielu miast i wymierzać islamską sprawiedliwość. Tymczasem władze oraz policja robią niewiele, aby nie dopuścić do rozlewu krwi i przejęcia państwa przez islam.

 

Muzułmański gang motocyklistów to tylko jeden z wielu przykładów tzw. islamskich policji, które zaprowadzają w Niemczech własny system prawny oraz wymiar sprawiedliwości, oparty o szariat. Grupa działa pod nazwą "Niemieccy muzułmanie" ("Germanys Muslims"), została założona w mieście Mönchengladbach i już posiada swoje własne "oddziały" w Münster i Stuttgarcie. Założył ją Niemiec Marcel Kunst, który od momentu przejścia na islam używa również drugiego imienia - Mahmud Salam.

Gang został założony w maju z zamiarem zapewniania ochrony muzułmanom, którzy cierpią z powodu prześladowań. Organizacja utrzymuje, że będzie rzekomo szanować wszystkie religie, bo "tak nakazuje Koran" i nie będzie nikomu narzucać swojej wiary. Tymczasem z doniesień policji wiadomo, że do gangu przynależą również salafici, którzy chcą zaprowadzić prawo szariatu w Niemczech. Jednego z nich zatrzymano 2 lipca w Mönchengladbach podczas Tour de France. Również sam założyciel Marcel Kunst został określony jako islamista, który obraca się w salafickich kręgach.

 

Jednak policja uważa, że muzułmański gang motocyklistów sam w sobie nie łamie prawa i mimo obecności radykalnych islamistów "nie ma obecnie dowodów na to, że stwarzają zagrożenie". Zatem islamskie policje mają pełne prawo funkcjonować na terenie Niemiec, natomiast ruchy antyislamskie takie jak Pegida określane są jako ksenofobiczne, rasistowskie, neonazistowskie itd.

 

Zgodnie z najnowszym raportem Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, salafizm to najszybciej rozrastający się islamski ruch w Niemczech. Liczba salafitów na terenie tego państwa wzrosła z ponad 3,8 tysiąca w 2011 roku do 9,7 tysiąca w 2016 roku. Władze oraz kontrwywiad mają pełną świadomość tego, że radykalni islamiści nie uznają obecnego systemu w Niemczech, a nawet wystosowano ostrzeżenie przed potencjalnych wybuchem wojny domowej. Również niemieckie media piszą, że kraj "kapituluje wobec islamskiego prawa". Zmiany u naszego zachodniego sąsiada zachodzą bardzo szybko, a z biegiem lat Niemcy mogą stać się pierwszym pełnoprawnym kalifatem w Europie.

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.7 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika inzynier magister

Bezczelność szkopów nie zna

Bezczelność szkopów nie zna granic ! "Dlaczego Niemcy nie są winne Polsce żadnych reparacji wojennych" - to tytuł artykułu, który ukazał się w niemieckiej gazecie "Die Welt". W tekście pada wiele oburzających stwierdzeń. Na szczęście, autor nie kwestionuje, kto jest odpowiedzialny za zbrodnie II wojny światowej. Jak już informowaliśmy, Biuro Analiz Sejmowych ma przygotować informację dotyczącą możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań od Niemiec za straty wojenne. Analiza ma być gotowa do 11 sierpnia.Sprawa wywołała lawinę komentarzy - zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Tamtejszy rząd już zapowiedział, że nie zamierza płacić."Władze w Berlinie poczuwają się do politycznej, moralnej i finansowej odpowiedzialności za II wojnę światową. Kwestię niemieckich reparacji dla Polski uważają jednak za ostatecznie uregulowaną"- oświadczyła zastępczyni rzecznika rządu Niemiec Ulrike Demmer."

http://niezalezna.pl/200207-bezczelnosc-z-niemieckiej-gazety-rfn-ani-firmy-nie-sa-nic-winne-polsce

Jaki argument taka prawda nie istnieje zaden dokument w ktorym Polska zrzeka sie reperacji wojennych niemcy sa nam winni ostroznie liczac ok 10 bilonów dolarow i TAKA JEST PRAWDA. O tym czy Niemcy są winne coś nam, na szczęście nie będzie decydować żadna niemiecka gazetka. Argumentacja podana w artykule rzeczywiście kuriozalna. dobrze y było, żeby Niemcy zaczęli się już przygotowywać do faktu, że będą nam płacić reparacje. Wolna Polska na pewno się upomni o to co jej. Wszystkie skradzione dobra narodowe też mają wrócić do Polski, złodzieje.I to szybko.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Strony

Skomentuj